Conlanger

Mścisław Ruthenia

No to tak, zgadza się- najpierw alfabet.. Zrobiłem sobie listę liter do wykorzystania. Od razu przypisywałem im odpowiednie wartości fonetyczne. A Ty jak tworzysz języki? Zapisujesz na początku w IPA? xD

Feles

Mścisław Ruthenia

Ciiicho.....

spitygniew

Mścisław Ruthenia

Wiem ^^'

Henryk Pruthenia

Co do tej kolejności to może być różnie. A nuż ktoś kiedyś zobaczy jakiś fajny system pisma i pod to zrobi fonologię?
(I tu was mam!)

Feles

Mścisław Ruthenia

Nie jesteś profesjonalny Razz

Feles

Ech, ale później na podstawie fonologii zrobiłem po jeszcze jednym alfabecie.
Very Happy

Mścisław Ruthenia

Kolejny tekst:

Na wzgórzu owca, która nie miała wełny, zobaczyła konie; jeden ciągnął ciężki wóz, drugi dźwigał wielki ładunek, a trzeci wiózł szybko człowieka. Owca rzekła do koni: „Serce mnie boli, widząc, co człowiek nakazuje robić koniom”. Konie odpowiedziały: „Słuchaj, owco, serca nas bolą, kiedy widzimy, jak człowiek, pan, zabiera twoją wełnę na płaszcz dla samego siebie. I owca nie ma wełny”. Usłyszawszy to, owca pobiegła przez równinę.

Ann kille får, þettë hav kes wll gehavan, hav enn hestu’øs gesan; en hav enn maliðrev getrækan, tveir’ur hav þungurenn laða getøtan og þri’ur hav enn månd ŝnälkü getagæn. Får hav emm hestu’øs gespråkkæn: „Hjärta smertar møk, ŝ’yng, vað månd komandar emm hestu’øs makan”. Hestu’øs hav gesvan: „Lyssnë, får, hjärta’øs smertar wrienn, þen wri ŝar, søm månd, her, takkar ðugurenn wll för enn frakk för ses ŝelb. Og får havar kenn wll.” Lyssnaðe þennë, får hav gegnöm enn likland gekjøran.

Mônsterior

adder

Co do tego tekstu powyżej - znów potwierdza on to, co było napisane wcześniej. W oczy na początku rzuca się mnóstwo znaków diakrytycznych i liter, które można by naprawdę zastąpić. Czy język pranordycki zapisywany był alfabetem łacińskim? Nie. Dopiero potem przystosowano powstałe języki do alfabetu łacińskiego. Nie jestem specjalistą, więc nie będę precyzyjny, ale podział na "wschód" i "zachód" to V-VIII w., a pierwsze zapiski łacinką pojawiły się z pojawieniem się chrześcijaństwa, czyli i tak nie mamy pierwszego skrawka papieru z zapisem np. szwedzkiego łacinką.

Przede wszystkim przy tworzeniu języków, które mają należeć do istniejącej grupy, trzeba sobie zadać na początku pytanie "czy mój język umiejscawiam w istniejącym świecie, w moim zmyślonym, a może w ogóle nie ma to znaczenia i tworzę sztukę dla sztuki?". Porządnie zrobiony conlang musi mieć coś takiego jak język-matkę (czyli też conlang), potem można stworzyć "główny" conlang, który będzie ewolucją języka-matki i wtedy łatwo nadać sens literom typu "æ", "ø", "å", "ä", "ö", "þ", "ð" i co sobie zapragniesz. A jeśli to zbyt mozolna praca, to twórz język, który nie ma nic wspólnego z istniejącymi rodzinami języków (do 18 roku życia jeszcze próbowałem bawić się w to i zawsze zostawiałem swoje conlangi niedokończone i mimo że nie wciskałem ich w istniejące rodziny języków, to miałem choć szkice języków-matek, to bardzo pomaga).

Dla mnie diachronia jest bardzo ważna (co z czego się wzięło i dlaczego). Nie lubię też conlangów, których fonologia jest nielogiczna (i jej zapis, czyli alfabet). Chcesz sukcesu - stwórz 1 conlang, ale dopracuj go ("you can never overdo it but you can always underdo it").

jasnysfinks

Przepraszam, czy ten język jest pozycyjny? Brak opisanej gramatyki świadczy, że albo nie jest zrobiona albo żadna część mowy się nie odmienia

Silmethúlë

Albo po prostu nie jest opisana, captain logic.

Mścisław Ruthenia

Odmienia się Wink

Ciężko byłoby tłumaczyć tekst bez gramatyki.

Jak już pisałem wcześniej- zaczyna powstawać conworld. Gdzieś tam weń wsynę jeszcze "Ve Valas".
Językiem-matką jest Sprakke, czyli ten język "kiedyś czytało się tak" i był on już zapisywany (jeszcze muszę gramatykę doń opracować). Jego językiem-mtaką jest... jeszcze nie wiem Wink

Powiedzmy, że jakiś tam hipotetyczny "staro-lodowy".