|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lord Rahl
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:34, 19 Paź 2009 Temat postu: Język węgiersko-słowiański |
|
|
Oto oficjalnie rozpoczynam pracę nad językiem, którego nie można zakwalifikować do zadnej z istniejących rodzin językowych. - potwó, powstały w wyniku zderzenia kultur, posiadajacy cechy zarówno języka węgierskiego, jak i języków słowiańskich. Post będe uzupełniał
Fonetyka
a, á, b, c, cs, d, dz, dzs, e, é, f, g, gy, h, i, í, j, k, l, ly, m, n, ny, o, ó, ö, ő, p, r, s, sz, t, ty, u, ú, ü, ű, v, z, zs
a - jak a przy układzie warg jak przy o (å), krótko
á - prawie jak polskie a, ale z szerzej otwartymi ustami , długo (ok. 1,5 raza dłużej niż krótkie a)
e - jak polskie e, krótko\
é - jak eh w niemieckim nehmen
i - jak polskie i, krótko
í - jak polskie i, tylko dłużej
ó - jak oh w niemieckim sohn
ö - jak niemieckie ö
ő - k ö, tylko dłużej
u - jak polskie u, krótko
ú - jw. tylko dłużej
ü - jak niemieckie ü
ű - jw tylko dłużej
cs - polskie cz
dz - polskie dz
dzs - polskie dż
gy - jak di w wyrazie dipol
ly - jak polskie j
ny - jak polskie ń
s - jak polskie sz
sz - jak polskie s
ty - jak rosyjskie t' (z miękkim znakiem)
zs - jak polskie ż
v - jak polskie w
Części mowy
Rzeczownik - odmienia się przez liczby i przypadki
Przymiotnik - moze pełnić jednocześnie funkcję przymiotnika lub przysłówka, odmienia się przez przypadki
Czasownik - odmienia się przez osoby i czasy
Zaimek - niektóre z nich tworzy się, dodajac koncówki przypadków do zaimków osobowych. Inne funkcjonują samodzielnie
Spójnik - identycznie jak w polskim
Gramatyka
Przypadki wraz z przykładami
Nominativus- mianownik
Genitivus (nek) - dopełniacz
Accusativus (t) - celownik
Dativus (nak) - biernik
Instrumentalis (vel) - narzędnik
Locativus (ról) - miejscownik
Essivus-formalis (kent) - np. jako pociąg
Essivus-modalis (ul) - np. po polsku
Illativus (ba) - np. do samochodu
Inessivus (ban) - w samolocie
Elativus (bol) - z pociągu
Allativus (hoz) - ku pociągowi
Adessivus (nál) - przy domu
Ablativus (tól) - od domu
Sublativus (ra) - na samochód/na samochodzie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lord Rahl dnia Pon 13:58, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Henryk Pruthenia
Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Danzig, Silesia
|
Wysłany: Pon 13:44, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Delativus (ról) - o godzinie |
Nie potrzebny przypadek. Można zastąpić go czymś innym. Wiem, bo stworzyłem język o 54 przypadkach, a chciałem jak najwięcej ich mieć, ale bez przesady... Po co to? Ile razy to zostanie użyte? Hę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lord Rahl
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:05, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli macie jakieś propozycje, piszcie na PW.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Pon 14:11, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Z tego co widzę, węgierski ma delatyw, ale w innym znaczeniu... Eh, Henryku, czemuż każdy zaczynający conlangerstwo ma manię tworzenia przynajmniej jednego języka z horrendalną liczbą przypadków?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lord Rahl
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:23, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przypadków wcale nie jest bóg wie jak dużo. Przykładowo wozgijski ma ich 12, mój język niewiele więcej - 15.
Będę miał trochę problemów z tworzeniem gramatyki, i słownictwa - jak je tworzycie w swoich językach? Moja wersja "ojcze nasz" była napisana czysto intuicyjnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artaxes
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aryanam Vaej
|
Wysłany: Pon 14:38, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | jak je tworzycie w swoich językach? |
Kolekcjonujemy gramatyki innych języków w celu czerpania informacji :wink: .
Fajny język, taki...madziarski .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silmethúlë
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska
|
Wysłany: Pon 14:44, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli już podajesz "porównawczo" dźwięki języka, to rób to konsekwentnie. Albo wszystko "jak w polskim" i wtedy dźwięk w przybliżeniu (jakkolwiek to mocno przypomina "fonologię taoistyczną"...), albo też podawaj dokładne odpowiedniki wszystkich dźwięków w różnych innych językach.
Przy tej drugiej opcji /gy/ to będzie raczej czeskie /ť/, albo jeszcze lepiej, węgierskie /gy/, a nie polskie /di/. Przynajmniej tak się domyślam.
Ale najlepiej dźwięki podawaj w IPA (tudzież w sampie, ale za to cię niektórzy tutaj zjedzą).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Pon 15:46, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Będę miał trochę problemów z tworzeniem gramatyki, i słownictwa - jak je tworzycie w swoich językach? Moja wersja "ojcze nasz" była napisana czysto intuicyjnie. |
Cóż, zdaje mi się że w Twoim przypadku nie jest to takie trudne - gramatykę praktycznie masz, słownictwo można zaczęrpnąć z języków źródłowych (węgierskiego lub słowiańskich), ot, złożyć to potem do kupy. Tłumaczenie tekstów to dobry sprawdzian, czego jeszcze brakuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Pon 17:16, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kwadracik napisał: | Eh, Henryku, czemuż każdy zaczynający conlangerstwo ma manię tworzenia przynajmniej jednego języka z horrendalną liczbą przypadków? :P |
Nie każdy – np. moje pierwsze języki miały zwykle przypadków tylko 4, i zdaje mi się że maksymalnie przypadków jakich miałem w swoich języków to 8 w onegskim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hapana Mtu
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsina, Weneda
|
Wysłany: Pon 20:19, 19 Paź 2009 Temat postu: Re: Język węgiersko-słowiański |
|
|
Lord Rahl napisał: | Potwór, powstały w wyniku zderzenia kultur, posiadający cechy zarówno języka węgierskiego, jak i języków słowiańskich. |
Już sam węgierski jest potworem powstałym w wyniku zderzenia kultur, gdyż posiadający cechy zarówno ugryjskie, jak i wszystkich języków, z jakich Madziarzy mieli w ogóle możność zgapić cokolwiek.
Cytat: | Accusativus (t) - celownik
Dativus (nak) - biernik |
Polskie tłumaczenia chyba na odwrót...
Cytat: | Locativus (ról) - miejscownik
Sublativus (ra) - na samochód/na samochodzie |
A to z kolei ciekawa redefinicja.
Cytat: |
Cytat: | Delativus (ról) - o godzinie |
Nie potrzebny przypadek. Można zastąpić go czymś innym. |
W węgierskim jest taki "przypadek", ma końcówkę -kor i odpowiada na pytanie "o jakiej porze?". Gorzej, że ten "przypadek" potrafi się nakładać z innymi przypadkami, np. akkorra=az+kor+ra "na wtedy".
Moim zdaniem nazywanie każdej końcówki, jaka tylko znajdzie się przy węgierskim rzeczowniku czy przymiotniku "przypadkiem" i tworzenie w ten sposób koszmarnie długich list to zwykłe oszołomstwo: w języku polskim też można by bez trudu doszukać się Essivusa-modalisa (po polsku) lub Multiplicativusa (wielokrotnie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Pon 21:14, 19 Paź 2009 Temat postu: Re: Język węgiersko-słowiański |
|
|
Hapana Mtu napisał: | W węgierskim jest taki "przypadek", ma końcówkę -kor i odpowiada na pytanie "o jakiej porze?". |
i wywodzi się od rzeczownika "kor" o znaczeniu 'pora'. [zresztą do dziś używanego].
co do "ekkora", "akkora", to wprawdzie formy te wywodzą się również - pośrednio - z "kor", ale raczej nie z "kor" jako końcówki przypadka, a z "kor" jako rzeczownika, najprawdopodobniej z jego formy opatrzonej formantem "-ú", który tworzy przymiotniki od rzeczowników oznaczających jakąś cechę itp., a później z tego "-ú" się zrobiło "-a".
nie ma tu końcówki sublatywu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hapana Mtu
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsina, Weneda
|
Wysłany: Pon 21:59, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czyli az+kor+ú=>akkorú=>akkora w znaczeniu "tamtoporowy, o tamtej porze".
To dlaczego mieliśmy to na lektoracie przetłumaczone jako "na wtedy"? Jakieś zatarcie znaczenia i redefinicja semantyczna w oparciu o skojarzenie z sublatywem?
A ja specjalnie biegałem się spytać o tę formę jeszcze drugiej lektorki i dostałem potwierdzenie, że to jest az+kor+ra jako "na wtedy"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Pon 22:15, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
a nie, OK.
bo jest "akkorra", tak jak piszesz, i "akkora", co obecnie znaczy 'tak duży', 'takiej wielkości', które jest częstsze i dlatego o tym najpierw pomyślałem. przepraszam za zamieszanie.
a to "akkorra" to pod względem struktury coś jak nasze "na po domu".
co do wielokońcówkowości, to jest też np. "nappalra", gdzie instrumental już się wleksykalizował w rzeczownik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 6:25, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kwadracik napisał: | Eh, Henryku, czemuż każdy zaczynający conlangerstwo ma manię tworzenia przynajmniej jednego języka z horrendalną liczbą przypadków? |
Moje też pierwotnie miały po 6-5 przypadków MAX, tracąc je później. Jedynie amulti ma mieć ich milion pięćset, ale to tylko zdanie nie wprowadzone w żadnej praktyce, nie wiadomo nawet ile ich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Wto 8:05, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jedynie amulti ma mieć ich milion pięćset, ale to tylko zdanie nie wprowadzone w żadnej praktyce, nie wiadomo nawet ile ich. |
Eee, to jakaś makracka propaganda!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|