|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Czw 22:36, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Iacobus napisał: | Przepraszam, że zapytam, ale już muszę: Ile masz lat? |
Przepraszam, że zapytam, ale już muszę: co cię to obchodzi i co to ma do tematu?
Ostatnio zmieniony przez Vilén dnia Czw 22:37, 02 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silmethúlë
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska
|
Wysłany: Pią 14:20, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
UWAGA! Mój post nie wniesie nic do tematu, ale nie mogę się powstrzymać...
Iacobus napisał: | Przepraszam, że zapytam, ale już muszę: Ile masz lat? |
Masz naprawdę fajny sposób prowadzenia dyskusji. Swoją drogą twój post też wniósł niewiele do dyskusji, zauważyłeś? I, co wiek rozmówcy ma do rzeczy? Taki pomocniczy argument typu "a ja mam 50 lat, więc mam rację"?
A tak przy okazji: na jakiej podstawie twierdzisz, że włoski jest najłatwiejszym językiem do nauczenia się? Mi na przykład bez problemu wchodzi czeski (choć nigdy się go nie uczyłem!), a włoskiego nie umiem ni w ząb... Na forum poruszany był też przykład Japończyka, który bez problemu opanował węgierski a miał problemy z angielskim...
Jeśli chodzi o ilość osób, które zrozumieja... to lepiej było wybrać jako podstawę język słowiański - Słowianie w Europie jednak dominują (a na świecie Chińczycy, ale ichnie języki się różnią ponoć dość drastycznie między sobą...).
Jeśli chodzi o słowa "z łaciny" - jak zauważyłeś, zarówno polski jak i angielski, jak i duuuużo innych IE języków, mają takie zapożyczenia, w większości one się w tych językach pokrywają. Opierając więc auxlang na polskim dajesz Włochom język równie zrozumiały jak oparty na włoskim dla Polaków...
Ale z pewnością jestem młodszy i głupszy od ciebie, panie alfo i omego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 14:52, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Że tak się wtrącę.
Ale gdybym ja tworzył auxlang, to kiedy można, stosowałbym słowa znane w całej Europie. Biorąc pod uwagę także międzynarodowe przedrostki.
Na zasadzie: "We wszystkich językach europejskich jest przedrostek pyro- od ognia z greki, więc ogień będzie *pyr. I sru!"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pią 14:53, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BartekChom
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:07, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Iacobus napisał: | Oczywiście, jak wspomniał Eldarion istieje interlignua, która moim zdaniem jest najlepszym językiem pomocnicznym jaki stworzono - zlikwidowała większość wad ido i esperanto. Należy jednak pamiętać, że powstała w latach 50. Poza tym może czas, na coś nowego? |
Zgodzę się, że twój język jest lepszy od interlingwy (jeśli nie traci głównej zalety dla jej zwolenników - nie traktuje zbyt brutalnie romańskich słów), ale wciąż najlepszym językiem międzynarodowym jest dla mnie esperanto. Regularna gramatyka, nie zbyt angielska i słownictwo z wielu języków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 15:20, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
BartekChom napisał: |
Zgodzę się, że twój język jest lepszy od interlingwy (jeśli nie traci głównej zalety dla jej zwolenników - nie traktuje zbyt brutalnie romańskich słów), ale wciąż najlepszym językiem międzynarodowym jest dla mnie esperanto. Regularna gramatyka, nie zbyt angielska i słownictwo z wielu języków. |
Zadzwoń do mnie, kiedy esperantyści zgodzą się wywalić to "mal-". Wtedy pogadamy o tym, czy esperanto jest dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leto Atryda
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Arrakis
|
Wysłany: Pią 15:27, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
"Mal-" pasuje do znaczenia "zły" jak pięść do nosa. Wyrazy kojarzące się negatywnie powinny IMHO zawierać dźwięki nieprzyjemne dla ucha.
Z tym że tu trzeba raczej winić Rzymian niż Zamenhofa, Panie Dynozaurze. Ale mógł chociaż wziąć niemieckie "böse" (czyt. buze).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leto Atryda dnia Pią 15:28, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 15:51, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
nolik napisał: | "Mal-" pasuje do znaczenia "zły" jak pięść do nosa. Wyrazy kojarzące się negatywnie powinny IMHO zawierać dźwięki nieprzyjemne dla ucha.
Z tym że tu trzeba raczej winić Rzymian niż Zamenhofa, Panie Dynozaurze. Ale mógł chociaż wziąć niemieckie "böse" (czyt. buze). |
Nie chodzi mi o brzmienie tego przedrostka, lecz o jego zastosowanie. Jak można język, w którym "stary" to "malmłody", "zły" to "maldobry", a "chudy" to "malgruby". Co to ma być?!
Czegokolwiek by w tym celu nie wybrali - buse-, anti-, non- czy cokolwiek, taki "przedrostek przeczący" zawsze będzie mnie od języka go używającego odpychał. Przez to Esperanto brzmi jak nowomowa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pią 15:51, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:04, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
mal- w esperanto przypomina mi pozostawione rusztowanie przy już wzniesionym budynku. Nie przypominam sobie innych takich przedrostków, więc domyślam się, że Zamenhof chciał zademonstrować w ten sposób "łatwość" tworzenia przymiotników w esperanto : aby nie wkuwać antonimów wystarczyło znać jedno z pary.
Czytałem gdzieś, że się to w esperancie wyrodziło zarówno w postacie typu mal-(zły), jak i mal-(dobry), co znalazło zastosowanie w poezji esperanckiej dla wyrażenia ekspresji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 17:03, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Pią 17:15, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na zasadzie: "We wszystkich językach europejskich jest przedrostek pyro- od ognia z greki, więc ogień będzie *pyr. I sru!" |
Lalala, a od Turcji przez Kenię do Indonezji słowo na "świat" pochodzi z arabskiego "dunia". Sru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Pią 17:23, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Ale gdybym ja tworzył auxlang, to kiedy można, stosowałbym słowa znane w całej Europie. |
To stworzyłbyś wtedy język paneuropejski, a nie panświatowy.
Zresztą, euroklonów było już w üj, i nie wiem, jaki sens jest tworzyć kolejny, jeżeli miałby to być auxlang. Jak już chce się tworzyć język romański, to lepiej tworzyć naturalistyczny, IMHO większa przydatność i przyjemność.
Silmethúlë napisał: | Jeśli chodzi o ilość osób, które zrozumieja... to lepiej było wybrać jako podstawę język słowiański |
Hm… to znaczy, że mój YVS bardziej nadaje się na auxlang, niż np. taka Interlingua? ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Pią 23:37, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
bandziol20 napisał: | Zamenhof chciał zademonstrować w ten sposób "łatwość" tworzenia przymiotników w esperanto : aby nie wkuwać antonimów wystarczyło znać jedno z pary. |
i to mi się właśnie bardzo podoba.
bo często mam tak, że nie jestem w stanie zapamiętać antonimów w jakimś języku. w E nie muszę.
a żeby pociągnąć dalej tego offtopa - w jednym z najciekawszych esperantydów, jakim jest Universal, antonimy tworzy się poprzez inwersję rdzeni:
bona / noba
bela / leba
niektórym nie sposób nawet odmówić naturalności:
do / od
masa / sama
:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Sob 0:28, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, ale tworzenie antonimów w esperanto to trochę przegięcie. Dół to "niegóra", więc równie dobrze "północ" mogłaby być "niepołudniem", matka "nieojcem", a uszy "nieustami".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Sob 0:31, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kwadracik napisał: | Tak, ale tworzenie antonimów w esperanto to trochę przegięcie. Dół to "niegóra", więc równie dobrze "północ" mogłaby być "niepołudniem", matka "nieojcem", a uszy "nieustami". |
E tam, najlepsze jest esperanckie maltrinki, oznaczające „sikać”.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 7:12, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Paweł Ciupak napisał: |
To stworzyłbyś wtedy język paneuropejski, a nie panświatowy. |
Stworzenie języka pańswiatowego to cel niemożliwy. Koniec kropka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Sob 9:23, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kwadracik napisał: | Tak, ale tworzenie antonimów w esperanto to trochę przegięcie. Dół to "niegóra", więc równie dobrze "północ" mogłaby być "niepołudniem", matka "nieojcem", a uszy "nieustami". |
i niektórzy tak właśnie, żartobliwie, mówią, co dowodzi elastyczności Esperanta i jego możliwości ekspresji.
ale zgadzam się, że mal- brzmi za miękko [zwłaszcza w malmola 'twardy']. zaproponowane tu buz- byłoby dobrym zamiennikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|