|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Sob 16:22, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Milya0 napisał: | Co ma być, to będzie... Swoją drogą bardziej naturalnie dla mnie brzmiałoby "będzie było" (tj. "będzie miało", "będzie mówiło") niż "będzie być" (tj. "będzie mieć", "będzie mówić"). |
no ale przecież w zdaniu "tak być nie będzie" ten bezokolicznik nie jest częścią orzeczenia, nie współtworzy czasu przyszłego złożonego, tylko niejako określa temat, definiuje, o czym będzie mowa w zdaniu, tak jak np. w "pójść poszedłem, ale nie było go w domu."
tam nie ma żadnego "będzie być", jest "być będzie", czyli właśnie "[jeśli ma] być[, to] będzie"!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Sob 16:45, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ach, teraz się wyraziłeś jaśniej, bo nie wiedziałem, o co ci chodzi z tymi okolicznikami; nazwałbym to pewną konstrukcją topikalizującą czasownik, zbudowaną z postawionego na lewej krawędzi zdania bezokolicznika i odwołującej się do niego w zdaniu formy osobowej (cóż, polski nie ma za-słówków). Ciekawa analiza, nie powiem; ja tam właśnie zrozumiałem to jako anomalny czas przyszły złożony (=tak nie będzie!).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Sob 16:52, 17 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Sob 22:23, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
hm... może dlatego od razu odczytałem to zdanie w ten sposób i zdziwiłem się, że coś tu Wam nie gra, gdyż od dawna intrygowała mnie taka właśnie konstrukcja z bezokolicznikiem i przez dłuższy czas byłem bezradny, kiedy miałem ją zaklasyfikować jako część zdania.
dopiero przeglądając podręcznik do węgierskiej gramatyki opisowej znalazłem możliwe rozwiązanie tego problemu: taki bezokolicznik uważa się tam za okolicznik względu, który wraz z orzeczeniem tworzy "figurę etymologiczną".
i tak, na pewno występuje też w funkcji tematyzatora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|