 |
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Nie 21:26, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kwadracik napisał: | -aĉ-, pejoratyw: sztucznie stworzony, podejrzewam
|
hm... no ciekawe. może od angielskiego "ache"? zgaduję tylko.
Kwadracik napisał: | -eg-, zgrubienie: nieco słowiański, nieco sztuczne
|
jak to słowiański? przypomina mi tylko -ek-, no ale to by było zdrobnienie.
Kwadracik napisał: | bo-, związany przez małżeństwo ("-in-law"): użycie germańskie |
z francuskiego, np. "beau-père" 'teść'
Kwadracik napisał: | ge-, obie płcie: użycie słowiańskie |
z niemieckiego, np. "Geschwister" 'rodzeństwo'
Pijotrfieczerst napisał: | Jednym z powodów oporu Polaków podczas II wojny światowej była niemiecka chęć uśmiercenia języka polskiego i zastąpienia go niemieckim. Ludzie dawali się pochlastać, byle tylko polski przetrwał i byśmy dziś mieli POLSKIE Forum Językotwórców. |
rozumiem takie motywacje i są mi one bliskie. jednak w języku międzynarodowym nie chodzi o to, żeby zastąpił on języki narodowe. tylko o to, żeby był językiem pomocniczym podczas kontaktów między narodami. [niektóre jego wady mogą wynikać właśnie z tej utylitarności.]
Pijotrfieczerst napisał: | mało kto byłby skłonny uczyć się międzynarodowego języka. Od razu narodowościowcy zapytaliby "dlaczego to nie nasz ojczysty jest językiem międzynarodowym". |
po polsku i tak by się nie dogadali [no dobra, poza Słowiańszczyzną, choć i tak nie wierzę w zdolności narodowościowców do cierpliwego i spokojnego wysłuchania i dołożenia starań aby zrozumieć kogoś, kto mówi trochę inaczej. tu potrzeba empatii i kompromisowości.]
Pijotrfieczerst napisał: | Z angielskim rzecz ma się inaczej, bowiem nigdzie oficjalnie nie jest uznany za język międzynarodowy, a jego popularność wynika z wielu podbojów Anglików i zwyczajnie stosunkowej prostoty. |
stosunkowej prostoty tylko do pewnego momentu.
stosunkowo prosto jest spytać po angielsku "co mam robić, sir?" ale już dyskusje na temat przyszłości w przeszłości wymagają dużej wiedzy i wczucia się w język. a do tego dochodzi jeszcze koszmarna pisownia / wymowa.
język angielski należy do tych języków, które są zwodniczo bardzo proste na początku, a których jest się potem trudno nauczyć poprawnie.
oczywiście, łamanym angielskim można się dogadać, ale to już jest wtedy raczej pidgin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|