|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Czw 8:47, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie denerwuje y używane w polskich zapożyczeniach greckich na miejscu oryginalnego ypsilonu, kalkujące zapis łaciński. Przecież υ w klasycznej grece oznaczał [y], a dzisiaj po prostu [i]. O ile normalnie jeszcze to zniosę, to słowo "kynologja" wywołuje u mnie mdłości - nie dość, że nie zgodne z brzmieniem oryginalnym, to jeszcze niepolska grupa "ky"!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 12:22, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: | Mnie denerwuje y używane w polskich zapożyczeniach greckich na miejscu oryginalnego ypsilonu, kalkujące zapis łaciński. Przecież υ w klasycznej grece oznaczał [y], a dzisiaj po prostu [i]. O ile normalnie jeszcze to zniosę, to słowo "kynologja" wywołuje u mnie mdłości - nie dość, że nie zgodne z brzmieniem oryginalnym, to jeszcze niepolska grupa "ky"! |
Hellenizmy w językach zachodnich pochodzą z greki klasycznej, nie demotyki. Więc, o ile "y" jest na miejscu, problem leży w zbitce "ky". Tę grecką sekwencję zapożycza się w polskim na ogół jako "cy". Mówimy przecież "cynizm" (też od psa), więc powinna być i "cynologja".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Czw 12:28, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | spitygniew napisał: | Mnie denerwuje y używane w polskich zapożyczeniach greckich na miejscu oryginalnego ypsilonu, kalkujące zapis łaciński. Przecież υ w klasycznej grece oznaczał [y], a dzisiaj po prostu [i]. O ile normalnie jeszcze to zniosę, to słowo "kynologja" wywołuje u mnie mdłości - nie dość, że nie zgodne z brzmieniem oryginalnym, to jeszcze niepolska grupa "ky"! |
Hellenizmy w językach zachodnich pochodzą z greki klasycznej, nie demotyki. Więc, o ile "y" jest na miejscu, problem leży w zbitce "ky". Tę grecką sekwencję zapożycza się w polskim na ogół jako "cy". Mówimy przecież "cynizm" (też od psa), więc powinna być i "cynologja". |
Bo "cynizm" czy "cyklop" sa bardzo dawne i przeszły przez łacinę, stąd to "c", natomiast kynologja jest nowa, może z XIX w. Według mnie powinna być "kinologja".
Przy okazji podam taka ciekawoskę nt. słowa "cynik", którą niedawno gdzieś wyczytałęm - otóż ostatnio niektórzy polscy badacze ponoc używają okreslenia "kynik" w stosunku do przedstawlicieka szkoły filozoficznej, dla odróżnienia kogoś cynicznego. Tak samo jest np. z Celtami i Keltami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:19, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Z zeszytu ćwiczeń do języka polskiego:
Cytat: | Nie z przysłówkami właściwymi pisz osobno, np. nie wczoraj, nie jutro (wyjątek: nieopodal). |
Eee, że co? Nieopodal ma być zaprzeczonym przysłówkiem?
Cytat: | Są też wyjątki. Porównaj zdania z przymiotnikami i przysłówkami w stopniu równym zapisanymi z nie rozdzielnie. Powiedz, kiedy należy tak je właśnie pisać.On był nie gruby, ale chudy.
Było nie łatwo, ale bardzo trudno zdobyć te bilety.
Siedzieliśmy nie smutni, ale weseli. |
I uczeń wyniesie z takiej lekcji, że nie piszemy osobno z przymiotnikami i przysłówkami przed spójnikiem ale, tj. Było nie łatwo, ale udało nam się. Czyż nie lepiej byłoby raczej objaśnić po krótce(*) działanie konstrukcji?
Poza tym autor chyba nie zna pojęcia wyjątku. Są też wyjątki - co to za wyjątki, skoro da się to streścić jednym zwięzłym zdaniem, tj. Słówko nie występuje samodzielnie w porównaniach przeciwstawnych, przed pierwszym członem.
Cytat: | Według mnie powinna być "kinologja". |
Tiaaa, nauka o psach kinomanach.
Kwadracik napisał: | Aha. Jeszcze jedno - jestem fanem przecinka oksfordzkiego: jeden, dwa, i trzy! |
Hah, nie ukrywam, że bardzo pożyteczne rozwiązanie; dużo poręczniejsze od polskiego łączne i rozłączne kontra reszta świata.
A może pisać by przecinki tylko między zdaniami, bez względu na spójnik, tj. Lubię jabłka i gruszki. vs. Lubię jabłka, i je jem.
*) Jeśli to ma być razem, to od jutra zaczynam pisać wszkole popolsku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Toivo
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 15:06, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Mówimy przecież "cynizm" (też od psa), więc powinna być i "cynologja". |
Cyrie eleison
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:18, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Podobnie do nieopodal - opodal, ma się rzecz z nieomal - omal.
Milya0 napisał: | Czyż nie lepiej byłoby raczej objaśnić po krótce(*) działanie konstrukcji? |
A jak piszesz 'wkrótce' ? Jest jeszcze : 'naprędce', 'poniewczasie', 'po prostu',ale 'wprost'. Polszczyzna is full of wyjątków.
Cytat: |
Poza tym autor chyba nie zna pojęcia wyjątku. Są też wyjątki - co to za wyjątki, skoro da się to streścić jednym zwięzłym zdaniem, tj. Słówko nie występuje samodzielnie w porównaniach przeciwstawnych, przed pierwszym członem.
|
Taaa... ale weź pod uwagę, dla kogo to jest pisane, a dopiero potem, kto to pisze. Może jakiś zdolny maturzysta ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silmethúlë
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska
|
Wysłany: Czw 15:42, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Po nie w czasie FTW!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Czw 16:19, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Mówimy przecież "cynizm" (też od psa), więc powinna być i "cynologja". |
Po jakiemu? Bo na pewno nie po polsku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:22, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Silmethúlë napisał: |
Po nie w czasie FTW!!! |
I jak tu się dziwić takim potworkom jak na wskutek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 17:53, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł Ciupak napisał: | Po jakiemu? Bo na pewno nie po polsku. |
Lol? Nie rozumiem. "Ky" bardziej polskie niż "cy"?
Mamy Cyryla, nie *Kiryła, jak Wzchodni Słowianie. I Cyrylicę
Cytoplazmę, nie *Kytoplazmę
Cyrenajkę, nie *Kyrenajkę
Cypr, nie *Kypr czy *Kipr
Niemalże WSZYSTKIE zapożyczenia greckie w języku polskim przedstawiają sekwencję kappa-ypsilon jako "cy", nie "ky" ani "ki". Zapożyczamy z greki klasycznej, nie z Demotyki która jest szyfrowym conlangiem, w ogóle. Nieraz filtrując przez łacinę, ale cóż... Wieki tradycyj w zapożyczaniu z greki mówią, jak mniej więcej należy z owego języka zapożyczać. Reguła "cy" jest widoczna i niezmienna (nie trzeba genjusza żeby się domyślić, wystarczy spoźrzeć na kilka hellenizmów w polskim). Nie wiele powinno nas obchodzić, jak zapożyczają angole czy inne kmioty. A to, że jasnogrodzcy naukowcy tego nie rozumieją niewiele mnie obchodzi.
Byłbym przychylny, gdyby określenie "kynologja" miało jakiś uzus. Ale to termin naukowy. A w języku stricte naukowym panuje arbitraryzm. Przeciętny Kowalski nie rozwodzi się przecież o ky/cynologji.
Więc zupełnie nie rozumiem, na czym polega owa "niepolskość" "cynologji". Skoro to niepolskie to dajmy po prostu "psoznawstwo" i wszyscy powinni być szczęśliwi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Czw 17:56, 15 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Czw 18:25, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Lol? Nie rozumiem. |
No to powiem w inny sposób: w języku polskim nie ma takiego słowa jak „cynologia”, nikt go nie używa, nikt nawet o nim nie pomyślał I G… MNIE OBCHODZI czy to jest lepsze bądź logiczniejsze. No ale oczywiście ty tego, że język służy do komunikacji, a nie do zaspokajania twoich chorych poczuć estetyki czy też odzwierciedlania „etymologji” bądź innego szajstwa, nie zrozumiesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:29, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Paweł Ciupak napisał: | Po jakiemu? Bo na pewno nie po polsku. |
Lol? Nie rozumiem. "Ky" bardziej polskie niż "cy"?
Mamy Cyryla, nie *Kiryła, jak Wzchodni Słowianie. I Cyrylicę
Cytoplazmę, nie *Kytoplazmę
Cyrenajkę, nie *Kyrenajkę
Cypr, nie *Kypr czy *Kipr |
Cytra (kitara) to też ten szereg?
Cytat: | Niemalże WSZYSTKIE zapożyczenia greckie w języku polskim przedstawiają sekwencję kappa-ypsilon jako "cy", nie "ky" ani "ki". Zapożyczamy z greki klasycznej, nie z Demotyki która jest szyfrowym conlangiem, w ogóle. Nieraz filtrując przez łacinę, ale cóż... Wieki tradycyj w zapożyczaniu z greki mówią, jak mniej więcej należy z owego języka zapożyczać. Reguła "cy" jest widoczna i niezmienna (nie trzeba genjusza żeby się domyślić, wystarczy spoźrzeć na kilka hellenizmów w polskim). Nie wiele powinno nas obchodzić, jak zapożyczają angole czy inne kmioty. A to, że jasnogrodzcy naukowcy tego nie rozumieją niewiele mnie obchodzi.
Byłbym przychylny, gdyby określenie "kynologja" miało jakiś uzus. Ale to termin naukowy. A w języku stricte naukowym panuje arbitraryzm. Przeciętny Kowalski nie rozwodzi się przecież o ky/cynologji.
Więc zupełnie nie rozumiem, na czym polega owa "niepolskość" "cynologji". Skoro to niepolskie to dajmy po prostu "psoznawstwo" i wszyscy powinni być szczęśliwi... |
Cynologia ok, ale kojarzy się z cyną . Ale i tak lepsze niż kynologia (Miszczowie Fudyńu ńe umią muwić 'ky'), tym bardziej niż *kanilogia, *hundologia, czy *dogologia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 18:50, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł Ciupak napisał: | No to powiem w inny sposób: w języku polskim nie ma takiego słowa jak „cynologia”, nikt go nie używa, nikt nawet o nim nie pomyślał I G… MNIE OBCHODZI czy to jest lepsze bądź logiczniejsze. No ale oczywiście ty tego, że język służy do komunikacji, a nie do zaspokajania twoich chorych poczuć estetyki czy też odzwierciedlania „etymologji” bądź innego szajstwa, nie zrozumiesz. |
Nie ma słowa "cynologja", bo ktoś bezmyślnie wymyślił "kynologję".
Jak już mówiłem, to arbitralny język naukowy - tutaj argumenta dotyczące "komunikatywności" nie mają mocy. Przeciętny Kowalski, którego niewiele obchodzą reguły języka polskiego (chociaż kochani deskryptywiści uwielbiają przeoczać fakt, że też są wynaturzeni, bo tłumią poczucie poprawności językowej, które objawia się nawet w przeciętnym Kowalskim - bowiem normalni ludzie też się poprawiają nawzajem i jest to całkiem normalne. Czepliwe prehistoryjne gady nie wymyśliły deskryptywizmu ani puryzmu, to wynalazek stary jak świat) nie znałby ani "kyno-" ani "cynologji", więc nie rozumiem, co "funkcja komunikatywna dla niewykształconych" ma tu do rzeczy.
Chyba, że ktoś faktycznie byłby próbował wprowadzić "cynologję", a ta nie przyjęłaby się. Wtedy byłbym skłonny przyznać rację. i dlatego mam nadzieję, że debilny kwas "deoksyrybonukleinowy" ustąpi starszemu "dezoksy-", bo ludzi, których znam używali albo terminu starszego, albo, używając tego nowszego robili to z wyrzutem i nie omieszkiwali wspomnieć, że termin został zmieniony. Ale czas pokaże... W szkołach uczą o "deoksy-" i całkiem możliwe, że nasze dzieci będą cierpieć z powodu tego, co umyśliło się jakimś półmózgom szerzącym neonazistowski pseudointernacjonalizm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:02, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | i dlatego mam nadzieję, że debilny kwas "deoksyrybonukleinowy" ustąpi starszemu "dezoksy-", bo ludzi, których znam używali albo terminu starszego, albo, używając tego nowszego robili to z wyrzutem i nie omieszkiwali wspomnieć, że termin został zmieniony. Ale czas pokaże... W szkołach uczą o "deoksy-" i całkiem możliwe, że nasze dzieci będą cierpieć z powodu tego, co umyśliło się jakimś półmózgom szerzącym neonazistowski pseudointernacjonalizm. |
Boję się spytać tedy o ditlenki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 19:07, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Milya0 napisał: | Boję się spytać tedy o ditlenki. |
W obecnych podręcznikach chemji raczej istnieje tendencja do używania Stocka. Zdecydowanie lepsze to niż "ditlenki" (chociaż wolę nazewnictwo zwyczajowe, którego używają wciąż biolodzy, żywieniowcy i ludzie niezwiązani bezpośrednio z czystą chemią, a także nauczane jest na Zachodzie. Chyba tylko my baczymy na to, co jakiś CIUPAC sobie umyślił). Ale nie będę narzekał na Stocka. O niebo to lepsze niż "ditlenki".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Czw 19:08, 15 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|