Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dla ciekawych ślůnskij godki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 30, 31, 32  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timpul




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:04, 08 Sie 2009    Temat postu:

W szybkiej mowie rz i ż się zlewają, jednak powtarzając parę razy w kółko pary typu "rzyka"-"żaba" dochodzę do wniosku, że rzyka brzmi bardziej jak "rżyka" (ale nie z taką przesadą, jak w pol. rżeć). Taka lekka wibracja języka jakby.

A co do rozróżniania u innych, to każdy by rozróżnił te dwie głoski w mowie Ślązaków, zwłaszcza tych starszych i zwłaszcza tych z południa. Nie mówię o Katowiczanach czy Gliwiczanach, tam różnicy raczej nie ma (ale głowy uciąć nie dam).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timpul




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:35, 22 Sie 2009    Temat postu:

Pozwólcie, że co do tych "Miymców", przytoczę kogoś, kto trochę bardziej zna się na rzeczy Smile
Cytat:
W Mjymcach pojawia się zjawisko tzw. dylacji, czyli upodobnienia na odległość. Zjawisko to występuje też w takich słowach, jak krzipopa (krzikopa), blůmba (plůmba), popruch (kopruch), lelyń (jelyń). Nie wiem, czy ktoś badał dystrybucję geograficzną tych zjawisk. Mjymjec, mjymjecki, Mjymce pojawiają się u Olescha, Bąk przytacza taką wymowę z Naroku, Głogóweckiego, Starych Kolni, Pluta z Dzierżysławic, Zaręba ze Starych Siołkowic - rozrzut, jak widać, jest spory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 17:26, 25 Sie 2009    Temat postu:

O, to ciekawe bo "blomba" (a nawet "bląba") pojawia się w moim idjolekcie.

I niezwykle się zdziwiłem, gdy dowiedziałem się, że w rzeczywistości jest to "plomba".

A powtarzam, nie mółwię żadną gwarą!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
laszlo




Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siemianowice Śląskie

PostWysłany: Śro 11:47, 26 Sie 2009    Temat postu:

Ogólne zasady teoretyczne kodyfikacji pisowni:
A) zachowanie ortograficznych przyzwyczajeń polskich zyzwyczajeń polskich i – co się z tym wiąże – ograniczenie do minimum nowych liter
B) trzymanie się reguł i zasad – nieszukanie wszelkich wyjątków i archaizmów – jeśli na dużym obszarze Górnego Śląska wymawia się zgodnie z ogólniejszą regułą, a na małych obszarach występują pewne od niej odstępstwa, wybiera się wymowę (a wraz z tym zapis) zgodny z ową ogólną regułą.

W zasadach pisowni trzeba się zdecydować na dwie właściwie sprzeczne tendencje, które jednakże trzeba starać się godzić:
a)wybór cech, więc i sposobów zapisu charakterystycznych dla Śląska, wyróżniających Śląsk; takich, które są wskazywane, wymieniane jako charakterystczne przez wielu badaczy, dialektologów (do takich należałoby m.in. uproszczenie grup spółgłoskowych z drugim elementem „ł” przed samogłoskami tylnymi:
Śląsk środkowy „Zanik ł po spółgłosce a przed samogłoską tylną: chop, cowiek, pwakać, co zresztą jest zjawiskiem znanym na całym Śląsku północnym po Lędziny, Gliwice, Koźle, okolice Głogówka na lewym brzegu Odry, np. do Wrocawia…” (Bąk 416)
„wymowa grup spółgłoskowych z ł (redukcja ł): gowa, gupi, chop, tuste wosy” (Cząstka-Szymon, Synowiec, 12)
b)wybór cech i sposobów zapisu, które pozwalają na łatwiejszą identyfikację wyrazu poprzez ciągłość historyczną zapisu: np. „rz”, np. „strz”: strzimać, choć budzi wątpliwości swym wyglądem np. wyraz strzewiki – dlatego też w tworzonych poźniej słownikach pisownia szczewiki zostanie uwzględniona jako równorzędna z pokazaną w elementarzu pisownią strzewiki;
[Na części Śląska nie doszło poza tym do uproszczenia: strz > szcz, zdrz > żdż, więc wymowa jest bliska pisowni: strzewiki, trześnia, strzylać, zdrzōdło, ujzdrzeć; pisownia uświadamia etymologię i pewne zjawisko fonetyczne; oczywiście, wymowa uproszczona wszędzie tam, gdzie obowiązuje, jest zalecana]

Przyjęte rozwiązania szczegółowe:

I Dodatkowe litery w alfabecie śląskim:

1. ō – na oznaczenie dźwięku nazywanego „o” pochylone, czyli dźwięku pośredniego w swojej barwie między [o] oraz [u], który w większości jest kontynuacją historycznego „o” długiego (czyli tam, gdzie w języku ogólnopolskim występuje litera ó), zdarza się jednak także w miejscach, w których ogólna polszczyzna stosuje zapis u – czasem zresztą w wyniku ortograficznej zmiany historycznej: kluski, buty)
2. ô – na oznaczenie nagłosowego (początkowego) „o”, które może być (bardzo często jest) labializowane, tzn. poprzedzone protetyczną głoską [ł] – labializacja nagłosowego „o” nie jest w śląszczyźnie obligatoryjna, może wystąpić, ale nie musi; nawet u tej samej osoby mogą występować formy labializowane i nie, np. ojciec i łojciec, oko i łoko, okno i łokno itd.; przyjęcie osobnej litery na oznaczenie tych pozycji wyrazowych daje podwójną korzyść: a) pozwala odczytywać te miejsca w zależności od przyzwyczajeń mówiącego, b) ułatwia układanie słowników: słowa z nagłosowym o podlegającym labializacji znajdą się w nim tylko raz, nie trzeba ich umieszczać w słowniku dwukrotnie (litery o oraz ł są bardzo od siebie oddalone)

UWAGA: przyznaje się pierwszeństwo oznaczaniu labializacji na początku wyrazu (w nagłosie) przed oznaczaniem „o” pochylonego; wydaje się bowiem, że zwężenie artykulacji o w nagłosie następuje prawie wyłącznie przed spółgłoskami sonornymi, które także w polszczyźnie silnie wpływały na zwężenie artykulacji samogłosek, jest to więc sposób wymowy dość naturalnych w tych pozycjach u osób, które (nawet częściowo) opanowały sposób wymowy pochylonego „o” i jego bardzo wysoką frekwencję w śląszczyźnie

3. oznaczanie w tworzonym elementarzu za pomocą „ŏ” miejsc, w których występuje „a” pochylone – głoska (w pewnym, aczkolwiek dopuszczalnym, uproszczeniu rzecz ujmując) na Górnym Śląsku (przemysłowym) oraz na Śląsku Cieszyńskim wymawiana jako „o”, na Śląsku Opolskim wymawiana jako dyftong „oł” (opolski dyftong „oł” zaznaczamy przez ŏ (o z łuczkiem) – na terenach bezdyftongicznych można pisać bez tego łuczka: jest to dopuszczalny i traktowany jako równorzędny wariant zapisu w każdej publikacji poza terenami dyftongicznymi czy też po prostu możliwy do stosowania przez autorów używających śląszczyzny bezdyftongicznej): gŏdać : godać

UWAGA: w niektórych pozycjach – szczególnie przed spółgłoskami nosowymi „a” pochylone jest wymawiane z większym stopniem zwężenia artykulacji, a więc jako głoska wyższa niż [o], czyli jako „o” pochylone – w tych miejscach – zgodnie z faktyczną wymową – zapisywane jest także ō

II Sposób zapisu pewnych połączeń głoskowych:

1. w miejscach, w których w języku polskim występuje rz (czyli pozostałość prasłowiańskiego „r” miękkiego) w śląszczyźnie także zapisujemy rz; w szczególności dotyczy to także połączeń: trz, strz, drz, zdrz – pomimo tego, że w tych sytuacjach w wymowie następuje prawie obligatoryjne uproszczenie: [ščeviki], [ščylać], [žǯadło]; taki zapis, czyli: strzewiki, strzylać, zdrzadło, trzina, trzidziści, trzi pozwala zachować ciągłość historyczną (z uwzględnieniem dopuszczalnych równorzędnych obocznych form zapisu w późniejszych słownikach, typu: szczewiki)

2. nie zapisujemy mazurzenia (ale na terenach mazurzących każdy może czytać, a nawet powinien z mazurzeniem)

UWAGA: w regionalnych publikacjach (nienormatywnych: elementarze ogólnośląskie itp.) mazurzenie może byc zaznaczana

3. labializacja – zaznaczana jest odpowiednią literą w każdym miejscu, gdzie można się jej spodziewać

4. uproszczenie grup spółgłoskowych (szczególnie na początku wyrazu), których drugim elementem jest ł – wypadnięcie owego drugiego elementu ł – gowa, chop, za bozna, tuste

UWAGA: regionalnie tam, gdzie panuje wymowa ze spółgłoską ł, bdzie ona także występować w zapisie: głowa, chłop, tłuste

5. usunięcie ł w grupach spółgłoskowych wygłosowych (gdy jest ono morfologicznym wyznacznikiem czasu przeszłego w języku polskim) – Ø morfologiczne w 3. osobie liczby pojedynczej rodzaju męskiego w czasie przeszłym jest wykładnikiem trzech kategorii: a) jako wyznacznik czasu przeszłego, b) jako wyznacznik rodzaju męskiego, c) końcówka osobowa; tym samym w 1. os. zapisujemy formy: znodech, prziniōsech, prziniōsżech, a w 2. os. formy: znodżeś, prziniōsżeś
6. połączenia ke, ge piszemy bez elementu graficznego i, czyli do zapisu wybiera się wymowę twardą, a mówić można w zależności od zwyczaju;
w przypadku końcówek przymiotnikowych, w których pojawia się „e” pochylone, możliwe są dwa typy wymowy, a więc i dwa typy zapisu:
a)-yj, -ygo, -ymu, wtedy w zapisie przed końcówką występuje litera i: -kiyj, -giyj, -kiygo, -giygo, -kiymu, -giymu (polskiyj, polskiygo, drogiymu)
b)-ij, -igo, -imu: polskij, polskigo, drugimu

7. zakończenia: -yj / -ij (ślōnskiyj, dalij, przodzij, piyrszyj) nie ulegają w zapisie uproszczeniu, czyli nie tracą litery j, choć w wymowie jest to możliwa oboczna wymowa

8. nosówki rozłożone z wyjątkiem odpowiednika ogolnopolskiego „ę” na końcu –
8.1. rozkład przed spółgłoskami zwartymi i zwarto-szczelinowymi taki sam, jak w polszczyźnie, czyli:
a) -om-, -em- przed wargowymi (wymowa i zapis)
b) -on-, -en- przed przedniojęzykowymi (zębowymi i dziąsłowymi) i tylnojęzykowymi (w tym drugim przypadku jako graficzny odpowiednik [ŋ])
c) -oń-, -eń- przed środkowojęzykowymi;
8.2. z kolei przed szczelinowymi zapis odzwierciedla nosowość konsonantyczną, czyli -on-, -en- (Ślōnzok, Ślōnsk, mynża),
8.3. w wygłosie -ōm jako odpowiednik ogólnopolskiego grafemu -ą

9. odpowiedniki ogólnopolskiego grafemu -ę w wygłosie mają trzy realizacje fonetyczne zdecydowanie różniące się w trzech podstawowych regionach Śląska, niedające się pogodzić w jednym typie zapisu – zostają wiec przyjęte trzy sposoby zapisu:
a) na Górnym Śląsku przemysłowym (w katowickim) -a,
b) na Śląsku Opolskim a z tyldą,
c) w cieszyńskim w czasownikach w 1. osobie -ym, w bierniku –e

10. wstawne d i t w formach historycznie uprawnionych – zdrzadło i strzoda

11. przedrostek stopnia najwyższego przymiotników i przysłówków w postaci noj-: nojlepszy, nojgryfnij

UWAGA:
a) możliwa jest jego wymowa z dyftongiem i w związku z tym zapisem odpowiednim: nŏ-, nŏlepszy, nŏgryfnij
b) możliwa jest jego wymowa z samogłoską –e-: nej-: nejlepszy, nejgryfnij
Oba te regionalne typy wymowy i zapisu uważane są za równorzędne i mogą być używane na terenach, na których taka wymowa występuje. W niektórych regionach będą one nawet przeważające lub jedyne.

12. w 1. os. liczby pojedynczej czasu przeszłego występuje (na wzór dawnego aorystu) końcówka -ch (ruchoma): godałach, godołech / godołch / joch godoł / jożech godoł / godołżech

13. samogłoska kończąca temat czasu przeszłego (odpowiednik ogólnopolskiego -y-/-i-) może być zapisywana zgodnie z przeważającym u danej osoby/w danym regionie sposobem wymowy:
a) ō: bōł, bōła, bōły; robiōł, robiōła, robiōły
b) y-: był, była, były; robiył, robiyła, robiyły

UWAGA: regionalnie możliwa jest wymowa i tym samym zapis w tych pozycjach -i- po spółgloskach miękkich: robił, robiła, robiły

14. usunięcie (w stosunku do stanu ogólnopolskiego) w zapisie -ć jako wyznacznika bezokolicznika po ś-, ź-: wlyź, niyś, kraś; tym samym dla tematów samogłoskowych wykładnikiem morfologicznym bezokolicznika jest -ć: godać, prać, kitnōńć, a dla tematów spółgłoskowych, czyli zakończonych na ś-, ź- wykładnikiem morfologicznym bezokolicznika jest Ø: wlyź, niyś, kraś; są też – oczywiście – bezokoliczniki o innych zakończeniach, np. pōmōż (moga ci pōmōż)


Zasady dotyczące pisowni germanizmów:

Germanizmy to niezbywalna część etnolektu górnośląskiego na każdym poziomie języka: fonetycznym, morfologicznym, składniowym, leksykalnym. Ze względu na ich pochodzenie, czasem uświadamiane przez mówiących, a czasem nie, należy ustalić jednolite sposoby zapisu. W związku z tym, że ogólnie przyjęto zasadę, by nie odstępować od ogólnopolskich reguł i przyzwyczajeń ortograficznych, stosowne byłoby i w tym przypadku te normy zastosować. Przyjmuje się wobec tego następujące rozwiązania szczegółowe zgodne z wymową w śląszczyźnie:

1. litera u w miejscu drugiego segmentu niemieckiego dyftongu, jako odpowiednik drugiego elementu niemieckiej grupy grafemów au: jak w polskich wyrazach obcego pochodzenia typu auto, Australia: ausdruk, ausgus, autobana

2. brak w ortografii śląskiej niemego „h” przed spółgłoską wydłużającego wymowę poprzedniej samogłoski: autobana, bana, banka, na banhofie

3. zapis litery z na oznaczenie głoski [z], nawet gdy w źródłowym haśle niemieckim występuje litera s: szlagzana, z zachowaniem jednak zapisu aus- w funkcji prefiksoidu: ausdruk,

4. zapis litery c na oznaczenie głoski [c], nawet gdy w źródłowym haśle niemieckim występuje litera z: cug, ancug

5. zapis dwuznaku sz w miejscu źródłowego sch: szlagzana, szlauch

UWAGA: w nawiązaniu do tej zasady i do rozszerzania się wymowy sz przed społgłoskami także w wyrazach nieniemieckiego pochodzenia przyjmuje się możliwości zapisów wariantywnych: za równorzędne uważa się możliwości zapisu s i sz przed spółgłoskami w germanizmach i w niektórych innych wyrazach, także we współczesnych zapożyczeniach: skarbnik / szkarbnik, snikers / sznikers, stympel / sztympel

6. zapis połączenia literowego aj w miejscu źródłowego niemieckiego ei: ajerkuchy, ajerkoniak, majzel

7. zapis oj w miejscu niemieckiego eu w wyrazach typu: Ojgyn


Drugim etapem prac powinno być sformułowanie zasad ortofonicznych, które pokażą: a) obligatoryjną, b) dopuszczalną, c) wariantywną, d) regionalną wymowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
laszlo




Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siemianowice Śląskie

PostWysłany: Śro 11:48, 26 Sie 2009    Temat postu:

Mŏsz ôziym zicherek wziōńś.
Ślōnskŏ gŏdka rzeczōm mjyndzynŏrodowōm.
Ôjciec zawdy fest mi przŏli.
Poradzã gŏdać. (tyż: Poradza, Poradzym)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 11:55, 26 Sie 2009    Temat postu:

Wszystko dobrze, tylko zamiast tych felernych, z rzyci wyjętych ō i ŏ powinno być ó i á - taki dobór znaków jest najbardziej sensowny i ma pokrycie w historji.

Nie narzucać debilnych znaków tylko dlatego, by wyróżnić język od polskiego, proszę...

Pozatem, trzy diakrytyki od "o"? Ludzie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Śro 11:56, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
laszlo




Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siemianowice Śląskie

PostWysłany: Śro 12:02, 26 Sie 2009    Temat postu:

Dynozaur napisał:

Pozatem, trzy diakrytyki od "o"? Ludzie...


też mnie się to nie podobie. A Wieczorek jeszcze o z tyldą chciał upchnąćSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timpul




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:22, 26 Sie 2009    Temat postu:

To pani Tamborowa, osoba uważająca wymowę "Opołle" oraz "Jo cie kochom" za poprawną, wymyśliła sobie "nieodbieganie od polskiej tradycji piśmienniczej", paradoksalnie wprowadzając te debilne potworki.
Cytat:

też mnie się to nie podobie. A Wieczorek jeszcze o z tyldą chciał upchnąć

Akurat to dla mnie ma logiczne uzasadnienie. Ja mówię, przyjąć Wieczorka takiego jakim jest - dość estetyczny i w miarę czytelny, a nie jakieś kosmiczne cuda wymyślać.

Ozi, jesteś avatarową papugą :/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Timpul dnia Śro 13:23, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Czw 19:39, 27 Sie 2009    Temat postu:

BartekChom napisał:


Cytat:
Ukrajina

A to osobny problem. Nie rozumiem, dlaczego j przed i ma ułatwiać wymowę. Właśnie znalazłem dobry kontrargument - mówię [kauZa] (kałuża).


Tu raczej chodzi o to, że polski ma tendencję do utraty kontrastu między [w] a [0] (zero), może też [j] i [0] jeżeli wierzyć twojej autoanalizie (stąd może bierze się dość powszechne kakao > kakałko, w kakale, bo użytkownicy po prostu nieświadomie zakładają istnienie fonemu /w/ w niektórych pozycjach, niezależnie nawet od tego, czy jego jakąkolwiek realizację tam w ogóle słychać - w moim idiolekcie nie słychać [w] np. w formach typu "widziałem"), ale "cały ten szajs" dalej kontrastuje ze zwarciem krtaniowym w niektórych wyrazach. Poza tym pisownia typu <nadziei> jest denerwująca jako niepotrzebne złamanie jednolitego wyglądu tematu tego wyrazu.

laszlo napisał:
14. usunięcie (w stosunku do stanu ogólnopolskiego) w zapisie -ć jako wyznacznika bezokolicznika po ś-, ź-: wlyź, niyś, kraś; tym samym dla tematów samogłoskowych wykładnikiem morfologicznym bezokolicznika jest -ć: godać, prać, kitnōńć, a dla tematów spółgłoskowych, czyli zakończonych na ś-, ź- wykładnikiem morfologicznym bezokolicznika jest Ø: wlyź, niyś, kraś; są też – oczywiście – bezokoliczniki o innych zakończeniach, np. pōmōż (moga ci pōmōż)


Ciekawe, -ść [s\] jest też w moim idio w nieemfatycznej wymowie. A pomóż mówi mama, w charakterze bezokolicznika.

I fakt, te <ō>, <ŏ> też mi się nie podobają. Choć bywało gorzej (sloonski, no i tamto całe <u> dla /w/).

Poza tym, czy śląskie dialekty nie mają protezy [w] przed /u/-?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Czw 19:43, 27 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timpul




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:00, 27 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
I fakt, te <333>, <335> też mi się nie podobają. Choć bywało gorzej (sloonski, no i tamto całe <u> dla /w/).

Napiszmy jakąś petycję!
Cytat:
Poza tym, czy śląskie dialekty nie mają protezy [w] przed /u/-?

Mają, nieliczne, dokładnej dystrybucji nie pamiętam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
laszlo




Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siemianowice Śląskie

PostWysłany: Czw 20:09, 27 Sie 2009    Temat postu:

U jest prelabializowane w w Kluczborskim. I pewnie gdzieś indziej też, lecz nie wiem gdzie.

Ma ktoś lepsze propozycje do tych potworków? ů + á?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timpul




Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:30, 27 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Ma ktoś lepsze propozycje do tych potworków? ů + á?

Jeżeli już trzymamy się "polskiej tradycji piśmienniczej" to dajemy po prostu "ó". Jeżeli wymyślamy, "ů" już się sprawdziło i jest ze śląskim kojarzone.

Zapis ô dla wariantowego ou ma następuące plusy - jest estetyczny i ma już użycie w pokrewnej kaszubszczyźnie. Trudno wyobrazić sobie á w roli dyftongu dla ou - aż tak historycznie patrzeć naprawdę nie warto (czuję, że to zdanie będzie zacytowane w poniższych postach Very Happy).

Wg "postulatu", nie będzie obowiązku zapisu tej wariantowości dla Sląska Wsch i ci będą mogli pisać blank "o". Dlaczego zatem nie wprowadzić zapisu "ou"/"au" dla zainteresowanych? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 20:42, 27 Sie 2009    Temat postu:

Timpul napisał:

Zapis ô dla wariantowego ou ma następuące plusy - jest estetyczny i ma już użycie w pokrewnej kaszubszczyźnie. Trudno wyobrazić sobie á w roli dyftongu dla ou - aż tak historycznie patrzeć naprawdę nie warto (czuję, że to zdanie będzie zacytowane w poniższych postach Very Happy).


Tak samo trudno wyobrazić sobie diakrytyk od L dla dźwięku [w]. Już nie wspomnę o kaszubskim ò [wɛ]. Podejście "jaki znak pasuje" jest dość względne i niezawsze jest dobrym doradcą. Jeżeli w ortografji jest <ó>, to raczej wymusza też istnienie analogicznego <á>. Sugerowanie się kaszubszczyzną najlepszym wyjściem nie jest. Ortografja tego narzecza to jedna z największych katastrof piśmienniczych tej części świata (IMO jest to najbrzydszy język słowiański, zarówno pod względem zarówno wizualnym i brzmieniowym. Na szczęście "dorabia sobie" tym, że stanowi pewną lingwistyczną ciekawostkę).

Timpul napisał:
Wg "postulatu", nie będzie obowiązku zapisu tej wariantowości dla Sląska Wsch i ci będą mogli pisać blank "o". Dlaczego zatem nie wprowadzić zapisu "ou"/"au" dla zainteresowanych? Rolling Eyes


Przesadne warjantowanie ortografji też nie jest najlepszym wyjściem. Chodzi o to, by utworzyć "porządny" ortograficzny standard - bez tego język nigdy nie jest traktowany poważnie. Podejście do ortografji jako "zapisu pomocniczego" jest po prostu głupie. Co nie zmienia faktu, że na pewne odstępstwa djalektalne można się zgodzić. Jedno lub dwa, byle nie za dużo...

I wiem... mówi to koleś, który co rusz odbiega od norm ortografji polskiej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Czw 20:45, 27 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:26, 06 Wrz 2009    Temat postu:

spotkałem się ze słowem pisternol. co ono oznacza ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 14:05, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Pisternol? Jak dla mnie to brzmi jak nazwa lekarstwa...

0 wyników w Google. Pewnie źle coś usłyszałeś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 21 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin