|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gemma
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:07, 20 Sie 2006 Temat postu: Fleksja pozorna czy rzeczywista? |
|
|
Rozważania, które konsekwentnie snułem, choć na początku z wielką nieudolnością, w temacie "Metaskładniowa hipoteza językla sztucznego", będę kontynuował tu, ale trochę inaczej.
W zakończeniu tamtego tematu przedstawiłem sposób całkowitego pozbycia się praktycznej odmiany wyrazów popzrez zastąpienie jej stałymi strukturami wypowiedzenia. Opisałem tez łatwy sposób przyswojenia sobie tej metody.
Tu postawię nowe pytanie: czy formala fleksja znikła, gdy przestaliśmy dodawac nowe morfemy i operatory w tradycyjny sposób (jak np. w esperanto)? czy minimalizacja tej hipotetycznej przestrzeni znaczeń doprowadziła do radykalnego spłycenia w odbieraniu i przekazywaniu ukrytej treści? czy właśnie to mogło doprowadzić do pozbawienia całego projektu funkcjonalności?
Proponuję najpierw wyciągnąc fleksyjne wnioski z poprzedniego tematu (opieram sie na zrozumieniu w stosunku do j. polskiego, więc to nie jest używanie złej aparatury :wink: ):
1) konwertowane przymiotniki i rzeczowniki po polsku odmieniane są przez przypadki. w opisywanym szkicu nie ma teoretycznie przypadków. Jest tylko forma podstawowa {nazwy}. Ale zdaje mi się, że szyk przynależności wprowadza formalny przypadek odpowiadający dopełniaczowi, biernik to dopełnienie blizsze, a celownik konkretne dalsze.
Muszę jeszcze wprowadzić pewne wyjasnienie: w przykładowym tekście na początku pojawia się wykrzyknik "o". Powinien by sie tam znależć, bo inaczej analiza mogłaby wykazać, że nie chodzi o bezpośredni zwrot do ojca, a o stwierdzenie faktu, ze osoba, do której się mówi, jest czyimś ojcem (oto i dabeł: samoistne orzeczenie imienne)
Mamy więc i zarysowany wołacz.
Liczby uznaje za zbędne. w wypadkach waznych kontekstowo mozna się przecież posłuzyć {nazwą} 'parę' - bądźmy konsekwentni - "pauca" (wyraz łacinski), albo liczebnikami ( tu {nazwami} liczebności )
rodzaje również sa niepotrzebne (a co z rodzajem naturalnym ?)
stopniowanie nie wchodzi w rachubę, gdyż konwersja sprawiła, że - jak napisałem - nie ma rozróżnienia na gruncie znaczeniowym, wszystko jest po prostu {nazwą}, ten sam wyraz bowiem odpowiada polskiemu 'ojcowski', 'ojciec', 'jak ojciec', 'byc ojcem' itp.
2) zaimki. Znowu muszę wprowadzić poprawkę: coś, co nazywałem przyimkiem anaforycznym jest bardziej zaimkiem, bo jego zadaniem jestwskazywanie wyrazów, które zastępuje, co służy spójności linearnej (no to przecież tak jak tu!) [he].
{Nazwy} o własciwościach zaimków wskazujących - no właśnie wszyku przynaleznosci czy raczej przed wyrazem wskazywanym ? (Pomóżcie :wink: !)
3) Liczebniki i pozostałe nieodmienne w polszczyźnie częsci mowy pozostawiam poza pytaniem. ale przeciez spójniki... gdzie znajdują się w przedstawionej w poprzednim projekcie klasyfikacji części mowy? No i z "liczebnikami" jest podobny problem jak z "zaimkami wskazującymi". czy mozna zostawić je w zwiazku przynaleznosci ajk w j. polskim (w wilu przypadkach)?
4) Liczba, rodzaj i czas {nazw} nie mają sensu ( = konwersja). Możemy jedynie niebezpośrednio modyfikowac wypowiedź w zw. przynaleznosci osobami (mówienie o sobie 'me', zwracanie się 'tu' i relacja - opowieść [3 osoba]), trybem (przez intonację: ! = rozkaz, . = tryb oznajmujący, bez"spójnikowe" połaczenie neutralnych wypowiedzeń i oznaczający kontekst do warunkowego/przypuszczającego) oraz aspektem, naturalnie okolicznikiem czasu przenosimy treść w przeszłosc czy przyszłość.
Ważna jest też inna sprawa: co z polską przechodniością (tzw. aspekt) i rekcją. Czy da się wymyślic logiczne tego reguły?
Na razie tyle. Licze na pomoc i współpracę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zyx
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:44, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ad. 1 - przypadki są tylko jedną z metod wyrażania pewnych zależności między obiektami, które jakkolwiek je nazwiesz, i tak będą istnieć. Nie ma więc znaczenia, czy przynależność wyrażasz dopełniaczem czy szykiem zdania - to trzeba tylko tak wyregulować, aby nic za bardzo ze sobą nie kolidowało.
Ad. 2 - Jw. kwestia dopasowania.
Ad. aspektu - angielski nie ma aspektów, jedynie w wybranych czasach da się wyrazić kategorię "dokonane/niedokonane" i jakoś żyje. Mój sztuczny język, ferrincki, nie tylko nie ma aspektów, ale i w ogóle czasowników zwrotnych nie można w nim tworzyć - mimo to nie zauważyłem jakichś problemów z czytelnością przekazu. Pamiętaj, że wiele spraw w gramatyce jest kwestią względną i część ludzi doskonale radzi sobie bez rzeczy, które dla takiego Polaka wydają się rzeczą tak oczywistą, jak powietrze. Hipoteza Sapira-Whorfa się kłania .
Jeszcze wrócę do ferrinckiego... robię w nim taki mały eksperyment, mianowicie nie rozróżnia się w nim słów "ale" oraz... "ponieważ" . Jak dotąd, wszystko idzie prawidłowym torem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Pon 15:26, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No Gemma, czy chcesz stworzyć tylko jakiś nowy model składni, czy uczynić z tego prawdziwy język?
Wiele języków - naturalnych jak i sztucznych - jest bardzo daleka od statystycznego "indoeuropejskiego", więc możesz trochę na ten temat poczytać. Np. język chiński (język naturalny całkowicie analityczny, tj. bez jakiejkolwiek odmiany), języki logiczne, czy ładny i prosty do zrozumienia przykład języka sztucznego: Toki Pona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gemma
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:51, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | angielski nie ma aspektów |
Patrz: opozycja simple : continues --> z jednej strony ważny jest rezultat czynności (dokonaność), a z drugiej sam fakt jej trwania (niedokonaność), coś w tym stylu pisał kiedyś Brandtstaeter o hebrajskim, tak, ale on nie był filologiem...
Cytat: | ale i w ogóle czasowników zwrotnych nie można w nim tworzyć - mimo to nie zauważyłem jakichś problemów z czytelnością przekazu |
To akurat proste do osiągnięcia, zwrotność moze być wyrażana przez samo znaczenie wyrazu (no ale to tez rozbudowanie w posystemie słownikowym) albo stosunek podmiotu do dopełnienia bliuższego . Ale masz (chyba) rację. Zresztą: Cytat: | Hipoteza Sapira-Whorfa się kłania |
Fakt.
Cytat: | jakkolwiek je nazwiesz, i tak będą istnieć |
Bingo!
Cytat: | uczynić z tego prawdziwy język |
Wiesz, najpierw myślałem o przedstawieniu założeń = rusztowanie, potem o słowniku. Trochę się boję, bo moje "eksperymenty" z szkicami, rozpocząwszy sie - ho, ho - gdy byłem w III klasie podstawówki, nie najlepiej wypadały (jesem mało konsekwentny ). Najpierw polskie litery wymieniałem na nowe wymyślne zgłoski, wykombinowałem system uproszczeń (no, domyślacei się: łatwy rachunek - statystycznie 3 głoski w sylabie razy kilka a czasem kilkanaście liter --> to chyba nabijała się ze mnie nieskończoność (?) ), znudził mi się polski, "zamatrycowałem" angielski. Potem były jakieś esperanta (z róznymi źródłowsłowami - najpierw zupełny misz-masz, potem stylizacja fonetyczna na semicki, potem jakieś latynistyczne przebłyski itd.) Ale pasjonowałem się przez to moją własna "gramatyka historyczną" i w różnych projektach szukałem podobieństw, wymyslałem nowe procesy etc.
A teraz potrzebuję czegoś naprawdę swietnego (licze się z ograniczeniami mojego biednego móżgu, zbyt kalekiego na to forum... ). Najpiękniejsze źródłosłowy - to mógłby być... ale p[rzecież nie ośmielę się robić wiwisekcji na rathaelu. a drugi w kolejności po polskim (jego też nie zbrukam , pożal się Boze, "ośwaidczeniami", z uwagi na swoją profesję ) jest łaciński: on juź od wielu lat stoi pod lingwistyczną latarnią na bylejakim zakręcie. A moje wprawki mogą z niego zrobuć Frankensteina - no cóż, pzrynajmniej ożyje!
Pomyślę nad wprowadzeniem konsekwencji w doborze pierwiastków.
Cytat: | język chiński (język naturalny całkowicie analityczny, tj. bez jakiejkolwiek odmiany), |
Ale i tu sa pewne wyróżniki "części mowy", czy jak to nazywamy. Ja zdecydowałem się na pełną konwersję. Ale mój szyk... a właściwie ustalenie kolejności percepcji wypowiedzenia, doprowadził do tego samego... Czyż nie?
Cytat: | Jeszcze wrócę do ferrinckiego... robię w nim taki mały eksperyment, mianowicie nie rozróżnia się w nim słów "ale" oraz... "ponieważ" . Jak dotąd, wszystko idzie prawidłowym torem. |
Bardzo intreresują mnie wyniki twoich badań, czy mógłbyś coś na ten temat napisać. Ach ta nieszczęsna hipoteza... Bo w moim mózgu spójniki spajają zdania linearnie. A możemy je tęż przenieść do schematów myślenia i pozbyć się ich formalnie, can't we?
Myślę też o fonologicznych "rusztowaniach", ale to juz chyba byłaby przesada
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gemma dnia Pon 21:14, 21 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Pon 21:11, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Patrz: opozycja simple : continues --> z jednej strony ważny jest rezultat czynności (dokonaność), a z drugiej sam fakt jej trwania (niedokonaność), coś w tym stylu pisał kiedyś Brandtstaeter o hebrajskim, tak, ale on nie był filologiem... |
Ale to nie jest dokonaność i niedokonaność, przynajmniej nie dokładnie. Różnice są dość skomplikowane w semantyce, więc nie chce mi się aż tyle grzebać na Wikipedii
Generalnie, można rozróżnić dwa aspekty aspektu () - trwałość czynności jako jeden ciąg, i "zwyczajowość" czynności. Np. angielskie "he was standing" byłoby polskim "stał", a nie "stawał".
Cytat: | Ale i tu sa pewne wyróżniki "części mowy", czy jak to nazywamy. |
No tak. Ale wielokrotnie mają bardziej sens semantyczny niż gramatyczny.
Cytat: | Jeszcze wrócę do ferrinckiego... robię w nim taki mały eksperyment, mianowicie nie rozróżnia się w nim słów "ale" oraz... "ponieważ" |
Logsan nie rozróżnia "ale" i "i".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gemma
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:23, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cytat:
Patrz: opozycja simple : continues --> z jednej strony ważny jest rezultat czynności (dokonaność), a z drugiej sam fakt jej trwania (niedokonaność), coś w tym stylu pisał kiedyś Brandtstaeter o hebrajskim, tak, ale on nie był filologiem...
Ale to nie jest dokonaność i niedokonaność, przynajmniej nie dokładnie. Różnice są dość skomplikowane w semantyce, więc nie chce mi się aż tyle grzebać na Wikipedii
Generalnie, można rozróżnić dwa aspekty aspektu () - trwałość czynności jako jeden ciąg, i "zwyczajowość" czynności. Np. angielskie "he was standing" byłoby polskim "stał", a nie "stawał".
|
Ja jenak pozostałbym przy określeniu aspektu, zgodnie z podręcznikami.
A wracając do pana Romana :wink: , chodziło o tłumaczenie fragmentu o Słowie z Ew. św. Jana 1. To miało kluczowe znaczenie: czy to rozpoczęcie się i bycie (niedokonaność), czy może raczej bycie i zakończenie (dokonanosć). Tłumazc uznał autora ewangelii za człowieka myślącego po hebrajsku, a nie w greckich kategoriach gramatycznych. dlatego
ponoć ten zastosował pzrenosząca w przeszłość formę 'en' = było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gemma
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:29, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy tylko skończę badac okkoliczniki i dopełnienia dalsze (przekształcenia przyimkami), umieszczę tu jakiś szkic "Morfologicznych przekształceń ciągłości".
Muszę jeszcze to umieścić w definicjach logicznych i wykonac parę eksperymentów.
Prosze o cierpliwość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zyx
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:04, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Gemma -> toteż wspomniałem w mojej wypowiedzi o czasach continuous i jestem świadom, że niezbyt dokładnie oddają istotę tego zjawiska. Dwa czasy ciągłe występują także w radzącym sobie bez aspektów i zwrotności ferrinckim, wolącym się produkować np. w trybie rozkazującym przeszłym czy imiesłowach przyszłych . Žirlen el net ăvex fluŝanien, jak to mawiają (żyj i nie martw się pier%^&%&mi ).
Z przenosinami aspektów z języków słowiańskich na inne występuje jeszcze jeden problem, mianowicie dwuaspektowość. Istnieje grupa czasowników, która rozróżnia aspekt dokonany i niedokonany, lecz oba mają identyczną formę, zatem informację tę należy odczytywać z kontekstu. Nie należy tego mylić z czasownikami mającymi wyłącznie jeden aspekt. Jest to strasznie zamieszane i nieregularne, nawet między językami słowiańskimi. Po polsku "poznam" to aspekt dokonany w czasie teraźniejszym, zatem otrzymujemy czas przyszły dokonany. W słowackim forma poznám jest niedokonana .
Ad. "he was standing" - na polski jest to przełożone dosłownie. Brzmi absurdalnie, ale to scyro prowdo. Tu się właśnie objawia ta dziwna polska gramatyka i słowotwórstwo. Mianowicie "stał" i "stawał" to nie są identyczne czasowniki. Podobne, ale jest różnica. Popatrzcie:
1. stać - stałem, stałeś, stał
2. stanąć - stanąłem, stanąłeś, stanął
3. stawać - stawałem, stawałeś, stawał
Formy 2 i 3 to różne aspekty tego samego czasownika określającego czynność stawania. Forma 1 jest dwuaspektowa i opisuje, że obiekt JUŻ stoi, zatem stanął wcześniej. Subtelna różnica jest nie tylko w znaczeniu, ale i w odmianie. Dlatego "he was standing" jest przetłumaczone na "stał" prawidłowo - w polskim też mamy aspekt niedokonany, tylko właśnie przez to zamotanie nie widać tego na pierwszy rzut oka (sam, jak czytałem tego posta, przyznałem Kwadracikowi rację!).
Gemma -> a może rzucisz okiem na gramatykę ferrinckiego? Mam tam kilka struktur gramatycznych, które powinny Cię zainteresować:
- tryb rozkazujący przeszły
- uniwersalny przyimek "ann" zastępujący całą rodzinę w stylu "na", "pod", "między", "obok", "za" itd. - naprawdę interesujący rezultat tu osiągnąłem; to jeden z najlepszych elementów tego języka, moim zdaniem.
- podział na formę bliższą i dalszą dla zaimka wskazującego "tyle"
i to wszystko wciąż mieszczące się w ramach gramatyki indoeuropejskiej . [link widoczny dla zalogowanych] . Tak w ogóle to nie poprzestawaj na swoich badaniach, gdyż coś czuję, że z tego ciekawe rzeczy wyjść mogą. Później naprawdę można by je opisać w formie artykułów, tyle że napisanych znacznie przystępniejszym językiem, ale o to już się nie martw .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gemma
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:44, 25 Sie 2006 Temat postu: MORFOLOGICZNE PRZEKSZTAŁCENIA CIĄGŁOSCI |
|
|
A) DOPEŁNIENIE DALSZE
wprowadzane morfemem modyfikującym [ob], mówi że sprawa w zdaniu ma z czymś związek --> znaczenie barzdiej jak oklicznik
w razie nieścisłości: klasyfiaktor: patrz - Metaskładniowa hipoteza jezyka sztucznego
B) OKOLICZNIKI
--> patzr: Metaskładniowa hipoteza jezyka sztucznego
----------------------------------------------------------------------------------------
Pozostaje jeszcze łączenie wypowiedzeń, ekspresyjność funkcji zdaniowych (okoliczniki zwłaszcza) i podsystem słownikowy. Nie zapomnę też o fonetyce. Juz mam jakieś tam plany. O "hipotezach" pisałaem w pierwszynm, nieudanym, poście. Nie żałujcie, ze nie czytaliscie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|