Conlanger

Dynozaur

Nie skumałem żartu.

Czuję się jak RWHÔ.

Canis

Też się czuję jak RWHÔ, nie jarzę...

Feles

Bo język debaty politycznej jest dziwny. Razz

varpho

wygląda na to, że esperanto staje się tym, co w esperanto oznacza słowo "volapuk[ajx]o"...

kiedyś usłyszałem od pewnego absolwenta hungarystyki, że węgierskiego używa wspólnie z kolegą jako swoistego "esperanto". czyli jako szyfru, którego nikt postronny nie zrozumie.

cóż, trochę Unuelowi nie wyszło, jak widać...

Toivo

Vilén · Gość

zavadzky

Humor, ciekawostki i WTF conlangerowe:
[link widoczny dla zalogowanych]
<3

Feles

Ale bigos. Laughing

Vilén · Gość

spitygniew

Przyganiał kocioł garnkowi.

Kurcze, on te blogi porzuca równie szybko jak języki.

Silmethúlë

[link widoczny dla zalogowanych] - już w XIX wieku nie umieli stawiać apostrofów poprawnie przy obcych nazwiskach... Razz

A swoją drogą fajne archiwum, zabawnie poczytać o "cynetycznéj teoryi gazów".

pittmirg

Co jakiś czas odkrywam preskryptywistyczne reguły, po zapoznaniu się z którymi tylko drapię się po głowie myśląc "w jakim ja kurza stopka języku mówię?"...

[link widoczny dla zalogowanych]

spitygniew

Co do "połtora/półtorej" to nie dziwię się, dlaczego jest z tym problem - w końcu rodzaj męski ma formę z odmiany prostej, a żeński ze złożonej...

pittmirg

Mam teraz wrażenie, że u mnie półtorej/półtora wiąże się po części z rodzajem, przypadkiem, ale ze sporą dozą opcjonalności. Ciekawe natomiast, że absolutnie nigdy tu korelacji z rodzajem nie zauważyłem, choć zastanawiałem się nad dystrybucją tych form Surprised

Feles

Ja miałem kiedyś "półtoraj"... A poza tym to zastanawiam się, po jakiego grzyba mam wbijać sobie do głowy jakieś reguły, skoro już ten język bardzo dobrze znam.