Conlanger

pittmirg · Wysłany: Sob 15:52, 07 Mar 2009 Temat postu: Interesujące graffiti

Widzieliście kiedyś graffiti po łacinie? Ja, gdy takie zobaczyłem w zaułku oświęcimskiego starego miasta, zaraz zrobiłem mu zdjęcie. (Nie, nie chodzi mi o "WISŁA ULTRAS"...)

Moja znajomość łaciny, zwłaszcza tej literacko-poetyckiej, nie jest zbyt dobra, ale Google poradziło sobie z identyfikacją tekstu, mimo pewnych zawartych w nim błędów.

Najwyraźniej chodzi o:

Odi et amo. Quare id faciam, fortasse requiris.
Nescio, [sed fieri sentio et excrucior.]

[link widoczny dla zalogowanych]

muggler · Wysłany: Sob 16:02, 07 Mar 2009 Temat postu:

Hmm, u mnie w LO na ścianie kabiny WC był wydrapany cytat z Horacego - "Exegi monumentum". Ale akurat tam ludzie (np. ja) miewają po 4 godziny łaciny na tydzień.

Vilén · Gość

Luxarus · Wysłany: Sob 16:04, 07 Mar 2009 Temat postu:

Phi! Ja tam na codzień widuje napisy w łacinie podwórkowej Very Happy

Rémy · Wysłany: Sob 16:35, 07 Mar 2009 Temat postu:

zavadzky · Wysłany: Sob 19:37, 07 Mar 2009 Temat postu:

Mnie bardziej interesuje "exegi monumentum" w kiblu, a ilość godzin łaciny to już dla mnie wiedza zbędna.

Rémy · Wysłany: Sob 19:57, 07 Mar 2009 Temat postu:

Dość specyficzne poczucie humoru, umieścić exegi monumentum akurat tam Razz

Ale przynajmniej pokazuje, że jakieś tam pojęcie o starożytności w kraju jest Razz

zavadzky · Wysłany: Nie 9:48, 08 Mar 2009 Temat postu:

O tym też mówię.

Ale lepsze exegi monumentum niż "jak się wysrałeś, narysuj coś gównem na ścianie". (autentyk!, nie mam tak chorego umysłu.)

Eldarion I · Wysłany: Nie 9:53, 08 Mar 2009 Temat postu:

A u mojego kumpla cały korytarz jest zapisany jakimiś łącińskimi sentencjami, najczęściej z błędami, choćby ave cesar, morituri te salutant Razz

Naerian · Wysłany: Nie 10:31, 08 Mar 2009 Temat postu:

To to "exegi monumentum" powinno odnosić się do "postawiłem kloca, trwalszego niż ze spiżu" xD

varpho

w kiblu mojej jednostki uniwersyteckiej na pojemniku z papierem toaletowym znajduje się napis-życzenie "bonan elmerdiĝon", co stanowi ciekawą hybrydę esperanta, francuskiego i węgierskiego...

varpho

w Wawie niedaleko palmy na murze ktoś zapisał Imię Boże: יהוה

Kwadracik

Tak, na budynku banku na Alejach Jerozolimskich. Też to kiedyś sprawdzałem, ale nie byłem w stanie stwierdzić, co to Razz

Ps. W jednym z zaułków odchodzących od Nowego Światu są napisy po tybetańsku i jakieś szpreje z dalaj lamą. Podejrzewam, że koło jakiegoś związanego tematycznie miejsca.

muggler

W Krakowie w przejściu podziemnym pod Rondem Grunwaldzkim jest masa graffiti od szablonów z esperancką propagandą, bardzo zielono i sympatycznie. Obok też sporo rzeczy w klimatach antifa.

Kwadracik

Przypomina mi się, że widziałem gdzieś "Esperanto vivas", Poznań bodajże (równie dobrze mogło być w Łodzi)? Miałem ochotę coś dopisać... Wink