Serpentinius
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa / Piotrków Tryb.
|
Wysłany: Śro 14:42, 17 Maj 2006 Temat postu: Określenia na to co nas otacza. |
|
|
Kiedyś wyczytałem, że Eskimosi mają 20 słów określających śnieg w swoim języku. Zastanawiałem się po co im aż tyle. Zrozumiałem, że to czego jest w ich otoczeniu najwiecej nazywają na wiele sposobów, by przywyknąć do tego. Za to my mamy dużo określeń na inne słowo i można by było również powiedzieć, że jest to stały element naszego otoczenia. Słowem tym jest "gówno". Na udowodnienie podaję przykłady: gówno, kupa, kał, stolec, fekalia, stefan, czekolada, sraka, kupsko itd. Czy wynika to z natury Polaków, którzy lubią narzekać na polityków, gospodarkę i inne czyniki wpływające na ich życie porównując je do tej jakże "fascynującej" substancji. Potraktujcie ten temat poważnie, ponieważ warto się zastanowić czy to dobrze świadczy o nas. Czy fascynuje nas nasze "gówno" tak jak Eskimosów fascynuje śnieg?
Post został pochwalony 0 razy
|
|