Conlanger

Zyx · Wysłany: Śro 12:52, 29 Mar 2006 Temat postu:

W gimnazjum oceny na koniec: 5, 5, 6 (laureat olimpiady pol.)
W liceum oceny: 5, 5*

* - na półrocze

PS. milosz, uwaga natury technicznej... lepiej nie pisz po liczbach wykrzyknika, bo się jakiś matematyk jeszcze przyczepi: 7! = 5040 Smile

Kamil M. · Wysłany: Śro 13:30, 29 Mar 2006 Temat postu:

A co, ja też się pochwalę ;P Aktualnie uczęszczam do III klasy gimnazjum i moje oceny końcowe z polskiego od 4 klasy podstawówki to nieprzerwany ciąg 6, 6, 6, 6, 6 :P Eru, czuję się jak satanista :P

Vilén · Gość

A ja wam przerwę ten ciąg 666 i 555 :P. Bo ja mam 2, 2, 2, 2, 2, 1, 1, 1, 1, itd. z przeklętego polskiego :P.

mikiapole3 · Wysłany: Śro 20:30, 29 Mar 2006 Temat postu:

O przepraszam, ja mówiłem że mam 3. I niezrobioną prace domową na jutro Wink

.

Rémy · Wysłany: Czw 8:50, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ja nie pamiętam, kiedy ostatnio zrobiłem pracę domową z polskiego, dlatego w moich ocenach jest duży rozstrzał: 6, 4, 4, 5+, 2-, 1, 4. Smile

Inglisz, frąses i espanjol jakoś lepiej mi idą.

Kamil M. · Wysłany: Czw 12:09, 30 Mar 2006 Temat postu:

Zadanie domowe zazwyczaj robię na pięć minut przed lekcją ;) Nie jestem się w stanie zmusić w domu :P

Zyx · Wysłany: Czw 16:28, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ech, w gimnazjum z zadaniami domowymi się ciekawe rzeczy robiło. Świetne przychodzenie do szkoły bez wypracowania i w razie prośby o odczytanie układanie ich na bieżąco Smile

. Ponadto uwierzcie lub nie, ale w 3. klasie gimnazjum mieliśmy zadanie domowe: "ułóż własny język podobny do jakiegoś języka naturalnego". Od tego w ogóle się zaczęło moje zainteresowanie językotwórstwem i słowackim Smile

.

W liceum wypracowania są już nieco nudniejsze, niestety. Jakieś analizy, rozbieranie wierszy na czynniki pierwsze itd.

Vilén · Gość

Zyx · Wysłany: Czw 20:11, 30 Mar 2006 Temat postu:

Nie, serio piszę o tym języku. Jak ktoś z was ma podręcznik "Kto czyta, nie błądzi" Kowalczykowej i Mrowcewicza, to strona 26 i zakładka "Bawimy się":

Silmethúlë · Wysłany: Czw 20:52, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ja mam 2, kiklka piątek, zazwyczaj mam parę 6, ale w tym półroczu chya jeszcze nie... Razz

poza tym jakiśtam ciąg 4... kiedyś oceny najlepsze były za wypracowania, teraz raczej (m. in. dzięki miejscom lingwistycznym na sieci Razz

) za różne rzeczy dot. gramatyki...

Zaack · Gość

Polski? Szóstki, piątki - z roku na rok.
Kocham nasz język (poezję też Twisted Evil

).

Co do ortografii...
Sensowne zasady znam i stosuję prawie instynktownie. Co do tych nonsensownych...
omijanie j przez i weszło mi już, niestety, w krew
ale odróżniania -ii od -i chyba się nigdy nie nauczę

Z interpunkcją mam jeden problem - wstawiam przecinek np. w "mimo że" (piszę "mimo, że" zamiast ",mimo że"). Ale niechby się RJP zdecydowało na jeden typ interpunkcji - składniowy lub intonacyjny - a nie wprowadzało nieporządku!

Acha, lat mam 17.

Sinda · Wysłany: Pią 16:22, 31 Mar 2006 Temat postu:

A ja mam 14, choc już w krótce będę miał 15 Smile

.
Z polskiego to... 6.
Boshe (sic!) jak takie chwalenie się obrzydliwie wygląda...

muggler

Heh... dzisiaj o mało nie dostałem uwagi na historii, za to iż używałem podczas odpowiedzi słów w stylu "alibo", "albowiem", "zali", "lubo", etc.
A mi zdarza się tak mówić. W ogóle lubię stylizować wypowiedzi na XIX-wiek.

Swoją drogą, wracając do polskiego - czy uczycie się ortografii? Ja zawsze piszę na wyczucie i jeszcze mnie ono nie zmyliło.

Silmethúlë

Hmm... co do stylizowania wypowiedzi: dość często zdarz mi się rzucić "albowiem", co do reszty raczej nie... jeszcze w rozmowie mi się nie zdarzyło, ale czasem mam chęć użyć liczby podwójnej etece...

Co do nauki ortografii - piszę na wyczucie, kilka razy mnie zmyliło, ale błędów jest mniej niż więcej Razz

Canis

Ja mam 15 lat i też mam dysleksję i jestem z niej dumny Razz

Przez pismo mojego języka, które powstało na równi z moją nauką alfabetu piszę kańcato i muszę drukować.