|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:47, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marusza Trollsdottir
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu Tura
|
Wysłany: Nie 17:31, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ech... Słuchajcie chłopcy.
1. Nie uważam się za speca od gnozy.
2. Deklaruję się jako rodzimowierca
Waszego obrzucania się błotem i dyskusji nad tym czy Chrystus "zabił się" czy nie nie byłam w stanie przeczytać. W kwestii obywatela T.R. zamieszkałego w Toruniu - nie możemy go obrażać, bo: a) dobre wychowanie obowiązuje, b) to daje jedynie świadectwo o nas samych, c) wystarczająco dużo musimy się na ten temat w mediach nasłuchać.
Chciałabym jednak powrócić do rodzimowierstwa - padło gdzieś stwierdzenie, że to powrót do wiary przedchrześcijańskiej, skreślenie nauki.
Może w dużym stopniu tak jest, jednak ja staram się świadomie pobierać nauki.
Pamiętajmy o tym, że wiele przekazów religijnych ma źródła w objawieniach, które jako takie mają pewien aspekt kontaktu z bogami (Bogiem). W przypadku, kiedy np. szaman, wiedźma, druid, cruranderos czy indiański medicineman odbędą podróż do Innego Świata, czyli skontaktują się ze swoją podświadomością, uruchamiany jest zasób wiedzy niemożliwej dla nas do percepcji ot tak. Całe te podania to przekazy dotyczące tego, jak żyć, będąc częścią ekosystemu (bo w takim stosunku do bogów i przyrody stawia nas rodzimowierstwo) są też pełne przekazów tłumaczących niezbadną jeszcze część człowieka.
Jung pisze o trzech archetypach kobiety żyjących w podświadomości człowieka, te same archetypy pojawiają się w wielu religiach (Epona; Kora; Demeter i Persefona <specjalnei>; Mokosz, Mora). To tylko jeden przykład.
Wierzenia rodzimowiercze są pochodną wierzeń wykształconych w mezolicie i neolicie (te charakterystyczne dla kultur myśliwskich są w dużej mierze nadal bardziej mezolityczne, neolit wprowadza kulty płodności na polach, jeżeli mogę tak powiedzieć). Wiadomo, że muszą być uzupełnione o interpretację w kontekście teraźniejszości - i są. Wystarczy tylko pomyśleć.
Świadoma religijność to zawsze było myślenie i medytacja.
Zaś do do kolegów potencjalnych ateistów - czyż nie wierzycie w naukę i jej sceptycyzm? Czyż nie daje to Wam boskiej mocy kwestionowania świata, póki nie pokaże się dowodów na dane twierdzenie; ale wszakże i wtedy macie prawo powiedzieć: kryteria złe, metody chybione, obszar badań za mały, zbyt ogólne, nadinterpretacja.
Wobec tego każda dyskusja na tematy naukowo- religijne musi się odbywać z zastrzeżeniem, że tyczy się tylko modelu rzeczywistości wg. np. Marty Perlińskiej, zakładającego poprawność następujących teorii: (tu lista) i dodatkowe twierdzenia (tu też lista). Bo żeby nie ranić uczuć religijnych (tak katolików, jak rodzimowierców, ateistów, buddystów i wszystkich ,którym zdarza się surfować po necie) musimy oddzielić osoby od problemów - wszakże chcemy tylko wyrazić nasze spojrzenie na dane zagadnienie.
P.S. Mój pierwszy post po Dłuuugiej przerwie i już przynudzam. Ale uznałam, że rodzimowierca też powinien wziąć w niej udział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 5:53, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Schayboos napisał: | Ech... Słuchajcie chłopcy.
1. Nie uważam się za speca od gnozy.
2. Deklaruję się jako rodzimowierca
Waszego obrzucania się błotem i dyskusji nad tym czy Chrystus "zabił się" czy nie nie byłam w stanie przeczytać. W kwestii obywatela T.R. zamieszkałego w Toruniu - nie możemy go obrażać, bo: a) dobre wychowanie obowiązuje, b) to daje jedynie świadectwo o nas samych, c) wystarczająco dużo musimy się na ten temat w mediach nasłuchać.
Chciałabym jednak powrócić do rodzimowierstwa - padło gdzieś stwierdzenie, że to powrót do wiary przedchrześcijańskiej, skreślenie nauki.
Może w dużym stopniu (...) |
Dobrze że kumple z klasy tego nie widzą, jestem z Bydgoszczy. xDDD nie no, głupi żart.
Dla mnie cały czas rodzimowierstwo to neopogaństwo sprzed czasów, z których mamy takie rzeczy jak dekalog... a z tego co wiem, neopogaństwa dekalog 'nie dotyczy'. Poza tym, jak się nasłucha opowieści o "misji cywlizacyjnej" pewnej panny w starożytnej Mezopotamii, składaniu krwawych ofiar z ludzi ku bogu Słońcu, wpływie szamanów/druidów/uzdrowicieli/konowałów na pogańskie społeczeństwo oraz o rzucaniu klątw, to nie trudno mieć odpowiednie skojarzenia na temat tej, powiedzmy, religii.
Prawdopodobnie tak nie sądzisz, więc mnie oświeć jak Ty to pojmujesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kmitko
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 6:24, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Etamitlu napisał: | a z tego co wiem, neopogaństwa dekalog 'nie dotyczy'. Poza tym, jak się nasłucha opowieści o "misji cywlizacyjnej" pewnej panny w starożytnej Mezopotamii, składaniu krwawych ofiar z ludzi ku bogu Słońcu, wpływie szamanów/druidów/uzdrowicieli/konowałów na pogańskie społeczeństwo oraz o rzucaniu klątw, to nie trudno mieć odpowiednie skojarzenia na temat tej, powiedzmy, religii.
Prawdopodobnie tak nie sądzisz, więc mnie oświeć jak Ty to pojmujesz. |
Zaraz, zaraz, przecież wielu osób dekalog nie dotyczy (ateistów, buddystów itp.) i nie składają ofiar z ludzi. Jeśli sięgasz po argumenty „a bo w Mezopotamii…”, to wpędzasz się w pułapkę - ten sam tok rozumowania prowadzi do obciążenia chrześcijaństwa paleniem na stosie. Widziałeś ostatnio jakieś? No właśnie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Pon 9:05, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dla mnie cały czas rodzimowierstwo to neopogaństwo sprzed czasów, z których mamy takie rzeczy jak dekalog... |
Z takimi pięknymi rzeczami jak "ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia" albo "nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła".
Dekalog powstał, swoją drogą, około 13-go wieku p.n.e. O Słowianach przed naszą erą nie słyszałem, a przynajmniej nie w Europie, pierwsze jednoznaczne odniesienia pochodzą z ok. 6-go wieku n.e., choć ponoć da się ich doszukać już w 1 wieku... to i tak daje jakieś 13 wieków różnicy.
(z tego wnioskuję, że chodzi ci o dekalog w sensie "dekalog przyniesiony na nasze tereny wraz z chrystianizacją")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:43, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No, tak. Poza tym raczej nie myślałem o Słowianach (napisałem tak? ).
kmitko - masz rację, ale Kościół katolicki widać wszędzie, żyje w mediach, a neopogaństwo to znam tylko z Wikipedii. o; Dlatego prowokuję flamewara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marusza Trollsdottir
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu Tura
|
Wysłany: Pon 14:20, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Muszę zaznaczyć, że zajmuję się rodzimowierstwem dlatego, że "rozumiem" je i czuję. Wszystkie poglądy, jakie tu przedstawiam są moim własnym doświadczeniem bazującym na praktykach okołoszamańskich.
Nie poczuwam się do Mezopotamczyków.
Rodzimowierców można spotkać w internecie (RKP etc). Polecam witrynę Taraka, jako podejście do neopogaństwa mi najbliższe. (Redaktor postuluję m.in. rodzimowierstwo jako jedną z możliwych alternatyw globalizmu).
Rzeczywiście, Dekalog poganina nie obowiązuje. Nie ma nic złego w tym, żeby np. poszła na mszę do kościoła. A obchodzenie Wigilii czy Wielkanocy jest nawet wskazane.
Teraz najbardziej przemawia do mnie fakt, że jako rodzimowierca jestem częścią ekosystemu i ten jako taki może mnie wesprzeć. Celowe, okresowe odwrócenie się od technologii cywilizacji uważam za "odtruwanie" (ma to wpływ na moje zdrowie). Ma to w gruncie rzeczy charakter sakralny, kumuluje energię do działania. W moim mieście nie znam co prawda osób, które by uważały się za zdeklarowanych pogan.
Co do rekonstrukcji religii - mogę o tym opowiadać innym, zaznaczając jednak, że to tylko rekonstrukcja. Nie przywiązuję wielkiej wagi do dogmatów - pogaństwo z zasady jest różnorodne, a ja, jako wiedźma (nie śmiać się, tu nie ma nic do śmiacia - to polski odpowiednik szamanki) przynajmniej usiłująca praktykować i tak jestem skazana na indywidualizm w tej kwestii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kmitko
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:40, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Skoro już flejmujemy…
@Etamitlu
Z tego co napisałeś, to twoja opinia na temat rodzimowierstwa wynika po prostu z ignorancji. To nie jest coś, czym należałoby się chwalić. Ja też nie znam się na jakichś szamańskich obrzędach, odrzucam je z powodu światopoglądu (jestem materialistą, więc nie mogę zaakceptować całego duchowego bagażu neopogaństwa), ale nie piszę o ofiarach z ludzi .
@Schayboos
Ciekawi mnie, co rozumiesz przez „celowe, okresowe odwrócenie się od technologii cywilizacji”? Wypad na tydzień w bieszczadzkie odludzie?
A do rzeczy do zrobienia dopisałem zajrzenie na Tarakę i poczytanie o tym globalizmie - pomysł, że wiara może rozwiązać sprzeczności ekonomiczne jest dla mnie tak absurdalny, że po prostu nie mogę tego ominąć (no offence).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marusza Trollsdottir
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu Tura
|
Wysłany: Pon 19:57, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To odwracanie się to raczej wyłączenie kompa, mp3 etc, wypady na pola. I życie ze świadomością, jak wiele zjawisk wynika z pierwotnej, bliskiej zwierzęcej, natury człowieka.
A jeżeli chodzi o globalizację: Kmitkuś, źle to sformułowałam. Zapytany o to, czy neopogaństwo jest potrzebne, W. Jóźwiak mówi, że może być to sposób na zapełnienie pustki, jaką tworzy u niektórych ludzi globalizacja. Jest to celebracja odmienności i prawa do własnych korzeni.
Jeżeli czujesz się spełniony jako katolik i czujesz silne więzy z katolicką tradycją, to gratulacje, z całego serca podzielam Twoją radość. Ale ludzie są różni, a adaptacja wzorów z Globalnej Wioski to przyjęcie szablonów, które w większości nie mają w sobie głębi. Nie neguję tu katolicyzmu czy innych religii. Po prostu "czuję moje miejsce" w danej konkretnej wierze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silmethúlë
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska
|
Wysłany: Pon 20:45, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rodzimowierców można spotkać w internecie (RKP etc). Polecam witrynę Taraka, jako podejście do neopogaństwa mi najbliższe. (Redaktor postuluję m.in. rodzimowierstwo jako jedną z możliwych alternatyw globalizmu).
Rzeczywiście, Dekalog poganina nie obowiązuje. Nie ma nic złego w tym, żeby np. poszła na mszę do kościoła. A obchodzenie Wigilii czy Wielkanocy jest nawet wskazane. |
Tak się składa (o czym pisałem), że co jakiś czas coś czytam o rodzimowierstwie itd. Niestety, jestem charakterem odpornym na religie i nie sądzę, by łatwo byłoby mi uwierzyć w cokolwiek (dla ludzi, ktorzy zaczną się oburzać, że ateizm to też religia - w brak istnienia boga, ja nie jestem ateistą, a agnostykiem, który nie odrzuca ani boga istnienia ani nie). Natomiast, jeżeli dałoby się religię wybrać - z pewnością wybrałbym rodzimowierstwo, jako wierny niezrzeszony.
Jeżeli chodzi o RKP, który wspomniałaś, chodzą różne opinie, ale tak ogólnie to jest to chrześcijaństwo przetłumaczone (czy moze przełożone, dostosowane) pod religię Słowian... I w sumie sam nie widzę za bardzo sensu bycia chrześcijaninem i rodzimowiercą jednakowo (jak pozwala RKP). Chociaż osobiście rozdzielam takie pojecia jak "świadomy Słowianin" i "rodzimowierca słowiański" (sporo rodzimowierców tego rozróżnienia nie robi, patrz Rodzimowierczy Biuletyn Informacyjny). Świadomy Słowianin będzie wracać do natury, będzie dbać o tradycje, język, pamięć przodków. Rodzimowierca będzie każdego ranka kłaniał się Swarogowi, składał drobną ofiarę przy wejściu do lasu, będzie wierzył w moc bogów. RKP nakłania do tego pierwszego.
I ja jestem częściowo takim "świadomym Słowianinem". Częściowo, bo jestem zbyt leniwy, by się głębiej angażować, godzinami czytać o tradycjach itp. Chociaż przynajmniej staram się poszerzać wiedzę o językach, i przy okazji o historii .
Tyle ode mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marusza Trollsdottir
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu Tura
|
Wysłany: Wto 7:55, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
RKP jest dobre jako punkt wyjścia. Podpiąć się potem pod grupę dyskusyjną, fora rodzimowiercze, etc. Po prostu rzucam tym, co dobrze pamiętam. Do zrzeszenia żadnego należeć nie będę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eldarion I
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 8:11, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ale nie odwracaj się od tej techniki za bardzo, za rzadko tu bywasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mônsterior
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:23, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kwadracik napisał: | Ilu ludzi zabił w Biblii Bóg...
...a ilu zabił Szatan? |
Przeczytałem to dopiero dziś. Fenomenalne!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mônsterior dnia Wto 9:23, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil M.
PaleoAdmin
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:45, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Się mi jakoś w oczy rzuciło...
Kwadracik napisał: | Zawsze zastanawiałem się, skąd wzięło się utożsamianie Węża z Szatanem ("Raj utracony", może?). Nie można tego znaleźć absolutnie nigdzie w samej Biblii, i podejrzewam, że cała koncepcja Szatana powstała jakiś czas później, zaś opowieść z raju używała Węża w podobnym charakterze, ale nie jako ta sama postać - ot, inny "trickster", bardziej w stylu bajki o zwierzętach. |
I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie. (Obj. 12:9)
"Koncepcja Szatana" nie powstała później, natomiast Szatan przewija sie przez Biblię od pierwszej do ostatniej jej księgi. Zasadniczym jego działaniem jest przeciwstawianie się i wynoszenie się ponad Boga. I to też robi od 3 rozdziału Bereszit. Biblia to nie podręcznik, że wszystko jest łopatologicznie z przypisami (no chyba że mowa o jakichś remiksach ;) ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marusza Trollsdottir
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu Tura
|
Wysłany: Wto 10:45, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A jakoś tak się nie logowało. Wielu rzeczy nie robiłam. I to raczej była wina zmęczenia. choć t były też vision questy. Jednak to, co wtedy zrobiłam, uważam za dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|