|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:46, 28 Kwi 2008 Temat postu: Historia tworzenia conlangów |
|
|
Obserwując innych, dochodzę do wniosku że sztuka językotwórcza u danej, przykładowej osoby jest o wiele starsza niż prezentowany język skonstruowany. Czy każdy zaczynał jako n00blanger? Czy może ktoś najpierw zdobył wiedzę lingwistyczną, a potem zaczął tworzyć?
Mam taką tezę, że dziecko tworzy własny język, gdy słyszy obce wyrazy (najczęściej słysząc piosenki w języku angielskim) i też próbuje mówić niezrozumiale. Oczywiście o tworzeniu żadnych struktur gramatycznych nie może być mowy...
Ja jako małe dziecko tworzyłem dwa języki: makracki i ahtialański (oczywiście pod totalnie innymi, n00bskimi nazwami, które uległy zmianie ok. roku 2005). Tworzyłem również conworld. Dominował u mnie zdecydowanie makracki i Makratia, ale w pewnej chwili wszystko się odwróciło o 180 stopni i ahtialański stał się najważniejszy. Prawdopodobnie miało to związek z czynnikiem, o którym wspomnę później.
Stało się to gdzieś między 1998 a 2001.
Zamiana wartości języków miała ogromne skutki i została już lata temu wytłumaczona na piśmie wielką, oszałamiającą wojną, dzisiaj znaną w historii kontynentu Mikui jako "wojna dystansowa" - nazwana tak dopiero potem ze względu na to, że wojna toczyła się głównie na artylerię.
Jednak po makrackim nie został ani jeden ślad do dzisiaj. To, co tworzę, to totalnie nowy język, nie mający nic wspólnego z tym, którym mówiłem jako brzdąc. Co innego ahtialański - ten się zachował. Jaki powód?
Rozwój piśmiennictwa - jak to było zawsze w przypadku języków, które przetrwały i języków, które zmarły bez niczyjej pamięci.
W związku z powyższym, ja zaczynałem jako n00blanger wiele lat temu. A wy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Canis dnia Pon 11:47, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maxz
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:35, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A ja zaczynałem w 1. klasie podstawówki tworząc conlang na spółkę z velerese. Jakoś to się nie udało. Później Qento. Teraz zaczynam tworzyć inny, ale jakoś nie mogę się zabrać. Czy ten pierwszy był n00blangiem? Nie pamiętam. Miał dosyć oryginalną fonetykę, akcent i przydech, i tony, ale w tedy nie wiedziałem, że to się tak nazywa.
PS. Etamilu, ile miałeś wtedy lat, jak zaczynałeś tworzyć swój pierwszy konlang?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Pon 13:45, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja o ile mię pamięć nie myli wypowiadałem się już na ten temat (albo zbliżony) w temacie "Początki" w dziale "Inne".
Ja zacząłem od rysowania map, do których potrzebowałem nazw miejscowości, i tak stopniowo powstały moje pierwsze języki/szkice języków. Żadnego z nich nie kontynuuję do dziś dnia, chociaż dwiŋ w swoim pierwszym zarysie powstał jeszcze w gimnazjum; a więc dość dawno. Czy były to nooblangi? Zapewne tak. Fonetykę miały silnie inspirowaną polskim, angielskim i niemieckim, tj. jedynymi językami które w jakimś stopniu znałem, a gramatykę dość mocno indoeuropejską (nie znaczy to oczywiście, że indoeuropejskość czyni nooblang). Stosunkowo wcześnie jednak zacząłem eksperymenty np. z ergatywnością, jeszcze przed stworzeniem pierwszej wersji dwiŋu (który się nazywał na początku "xtux" [xtux]). Z całą pewnością nie zdarzyło mi się jednakże nazwać żadnego z moich conlangów "udowy" ani inny "przedramienny"
PS Nie rozumiem co ten temat robi w "Lingwistyce".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Pon 13:50, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:00, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mój też się nie nazywał śledzionowy ani C2H5OHowy, ale nazwa też n00bska
Maxz napisał: | PS. Etamilu, ile miałeś wtedy lat, jak zaczynałeś tworzyć swój pierwszy konlang? |
Trudno powiedzieć. Poniżej 6 roku życia, gdyż mniej-więcej wtedy powstał alfabet ahtialański (a raczej pierwsze znaczki, choć akurat te pierwsze znaczki w niezmienionej formie są używane do dziś).
pittmirg napisał: | Ja o ile mię pamięć nie myli wypowiadałem się już na ten temat (albo zbliżony) w temacie "Początki" w dziale "Inne".
(...)
PS Nie rozumiem co ten temat robi w "Lingwistyce". |
No to masz już bezpośrednio temat na temat (xD) początków tworzenia conlangów oraz tego czy to były n00blangi.
A gdzie ma być, w conlangach? Tam się prezentuje conlangi. Z resztą, nie ma tematu dotyczącego samego językotwórstwa, więc władowałem to w lingwistykę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Wto 8:13, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Przypuszczam, że ogromna większość osób najpierw zaczęła się interesować językotwórstwem, a potem lingwistyką w sensie naukowym... Zwłaszcza że większość użytowników forum ma po paręnaście lat. Może i jakieś wyjątki by się tu i ówdzie znalazły.
Nie wierzę jednak, by można było stworzyć coś wartościowego bez żadnej wiedzy lingwistycznej.
Etamitlu napisał: | A gdzie ma być, w conlangach? Tam się prezentuje conlangi. Z resztą, nie ma tematu dotyczącego samego językotwórstwa, więc władowałem to w lingwistykę... |
Nie wiem, ja bym to wciepnął w "Inne"; w "Lingwistyce" się pisze o danych językach naturalnych i różnych zagadnieniach językoznawczych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Wto 8:15, 29 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:10, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
pittmirg napisał: | Nie wierzę jednak, by można było stworzyć coś wartościowego bez żadnej wiedzy lingwistycznej. |
Masz absolutną rację, ale nie mówimy o tworach wartościowych, tylko w ogóle o tworzeniu jakichkolwiek języków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silmethúlë
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska
|
Wysłany: Wto 14:03, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jak zaczynałem, mając z 8 lat (II klasa podstawówki), tworzyłem coś, co nie miało nazwy, brakowało również, oczywiście, słownictwa, natomiast powoli rysowała się gramatyka. Już dokładnie nie pamiętam jak to wyglądało, poza tym, że całość była dość analityczna (choć wtedy o tym jeszcze nie wiedziałem), i tworzenie odpowiednich czasów polegało na dodaniu pewnej głoski na początku zdania. Głoska ta była bodajże (już nie pamiętam, a zapiski wszystkie straciłem) pierwszym dźwiękiem nazwy danego czasu. Czasy, jak można się domyślić, były trzy. Reszta zaczynała się kształtować, ale już nic poza tym nie pamiętam...
Później było jeszcze kilka prób tworzenia języków, z bardziej i mniej "naukowym" podejściem, ale aktualnie nie tworzę nic, nic nie doprowadziłem do stanu faktycznej używalności. Najbardziej rozwinął się ladelrladen, który jest jednym z tych z mniej naukowym podejściem i nie potrafię części zagadnień z nim związanych jakoś sensownie wytłumaczyć .
Za to conlangerstwo, zaczynające w wieku 8 lat próbą stworzenia języka, którym mógbym się porozumiewać z wybranymi osobami, przez fascynację fantastyką, do poznawania języków naturalnych, doprowadziło do mojego zainteresowania językami słowiańskimi, o których niestety, w miarę rozwijania swej wiedzy, wiem coraz mniej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BartekChom
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:47, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego, co pamiętam, jak byłem mały, to układałem jakiś język, ale chyba wyszło tylko jedno słowo: tyu-tyu - do tyłu. Ale to było bardzo dawno.
Potem zabrałem się za logiczny język. W pierwszej wersji "uf" zastępowało kropkę, a przypadki zależne chciałem zastąpić zaimkami (chyba "ba" dla biernika - na rezygnację z mianownika i inne nieindoeuropejskie rzeczy nie wpadłem).
Potem przeczytałem artykuł o językach sztucznych i zacząłem układać język marski (jako pierwszy, niezbyt oryginalny język oparty na skojarzeniach z polskiego, niemieckiego, angielskiego - nooblang? sami oceńcie) i aeloahalindoański (możliwie skomplikowany - niewiele zrobiłem, bo boję się, że nie będzie dosyć pokrętne). Wtedy podręcznik do niemieckiego z piątej klasy podstawówki (wzór) był już dla mnie stary - czyli to było już w gimnazjum albo i w liceum. I tyle. Teraz, na forum, taśmowo wymyślam różne języki, światy i alfabety, ale nie mogę się zabrać, żeby jakiś dopracować, zwłaszcza na piśmie - myślę o nich dość często.
A i jeszcze od dawna wymyślam sobie różne historie. Kiedyś jakieś opowieści o ludziach wychowanych przez roślinożerne żółwie, potem najczęściej z cyklu: co by było, gdyby spotkały się postacie z różnych bajek. I dużo takich rzeczy wykorzystałem w wypracowaniach z języków obcych, a i z polskiego przynajmniej jedno napisałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 6:48, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie chciałbym być niegrzeczny ani niedyskretny, ale czy wolno mi zapytać... co dostałeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eldarion I
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 8:47, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ha, ja pamiętam, jak w wypracowaniu, w którym miałem opisać kosmiczną przygodę mojej klasy stworzyłem całą kosmiczną cywilizację z kastowym społeczeństwem, własną fizjologią, historią, językiem, z którego wyprowadzalem nazwy a nawet zaszpanowałem i walnąłem w nim parę zdań Efekt - zachwycona polonistka, 6.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BartekChom
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:39, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Etamitlu napisał: | Nie chciałbym być niegrzeczny ani niedyskretny, ale czy wolno mi zapytać... co dostałeś? |
Nie pamiętam, ale chyba nie było źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zyx
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:45, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jeszcze w ubiegłym tysiącleciu na kolonii zdarzyło mi się "tworzyć własny język", co polegało na tym, że miał on polską wymowę, polską pisownię i jedynie dla każdej możliwej formy każdego wyrazu podkładaliśmy inny - efekt był mniej więcej taki:
* jestem - kabudża
* jesteś - jegowicia
))
Doszliśmy do chyba 40 słów i nam się znudziło :].
Natomiast od dziecka rysowałem mapy: fikcyjne, rzeczywiste, fikcyjno-rzeczywiste, na których przeprowadzałem symulacje historii danego regionu. Początkowo krainy i miasta nawet miały nazwy, później z tego elementu zrezygnowałem, gdyż nie chciało mi się każdego napisu poprawiać po każdym przesunięciu granicy, a dodatkowo samo wymyślenie dziesiątków nazw dla np. mapy narysowanej na 12-tu kartkach A4, z powodu rozmiarów rozgrywanej na podłodze, było ciutkę nużące... :]
A później to już w sumie pisałem: pamiętna lekcja polskiego w gimnazjum, pierwsza przeróbka języka słowackiego, odkrycie Zompist.com i po paru próbach rozpoczęcie prac nad ferrinckim + Yermenią. Potem pójście na studia i ogólny regres twórczy, który może uda mi się wreszcie po tej sesji przełamać, bo różnych przemyśleń oraz idei krąży po głowie już kupa, którą trzeba tylko zebrać. Vy trimajet palci .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zyx dnia Czw 19:48, 12 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 3:57, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Zyx napisał: | Potem pójście na studia i ogólny regres twórczy, który może uda mi się wreszcie po tej sesji przełamać, bo różnych przemyśleń oraz idei krąży po głowie już kupa, którą trzeba tylko zebrać. Vy trimajet palci . |
No ja myślę. Bo mimo że początek miałem podobny, to jednak jesteś pewnym idolem ;o jesteś jednym z najlepszych conlangerów w naszej społeczności i byłoby nieco przykro jakbyś zaniechał twórczości. Do wakacji ;o
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Canis dnia Pią 3:57, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:59, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Znalazłem stare rysunki i tam był mój pierwszy conlang - jeśli można go tak nazwać - satykański. Wprawdzie nie było tam wcale gramatyki - jako sześciolatek umiałem tylko zrobić alfabet i kilka wyrazów pochodzących od przeinaczonych polskich. W dodatku chyba później już go nie kontynuowałem, więc istnieje on tylko na jednej kartce. Kilka lat później rysowałem już mój pierwszy jako taki conworld - Lunateras z Republiką Śnikowską (później wymyśliłem nową nazwę - "Śnikogóra").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BartekChom
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:04, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Milya0 napisał: | Kilka lat później rysowałem już mój pierwszy jako taki conworld |
Ja rysowałem kiedyś dużo mapek, ale nie jako światy dla czegoś, tylko czysto geograficznie - dopasować rzeki do poziomic albo poziomice do rzek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|