|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 4:56, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
MKM napisał: | Mścisław Ruthenia napisał: | MKM- Kto jak kto, ale Dynozaur na pewno nie pisał jest tego poważnie. |
Czy to nie zabawne, że osoby, które oskarżają mnie o nierozumienie ironii, same nie zrozumiały w mojej wypowiedzi sarkazmu? |
O kim mówicie?
Przy okazji, założyłem specjalny temat na wojny religijne. Jak chcecie mówić o faktach dotyczących religii - to okej. A jak wyrażać swoją niechęć do jakiegoś wyznania, to wyginać mi do tego tematu. Inaczej będę zmuszony z NIEWYOBRAŻALNĄ ROZPACZĄ* wyciągnąć wobec was konsekwencje, które już nigdy nie będą takie same.
*W kwestii ironii robię postępy, co nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 12:07, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Canis napisał: | O kim mówicie? |
O Mścisławie.
Cytat: | Przy okazji, założyłem specjalny temat na wojny religijne. Jak chcecie mówić o faktach dotyczących religii - to okej. A jak wyrażać swoją niechęć do jakiegoś wyznania, to wyginać mi do tego tematu. |
Aha, no dobra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mścisław Ruthenia
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:49, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
MKM jest bardzo wojowniczo nastawiona. Ciekawe co ukształtowało taki cudny xarakterek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 14:40, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Może przestaniemy odchodzić od tematu i pogadamy trochę o języku dolnołużyckim?
Piękny język, nieprawdaż? Ale górny fajniejszy.
Kurdeż, siedm postów temu przegapiłem swój tysięczny dziewięcisetny...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Czw 14:42, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mścisław Ruthenia
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:14, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Sto lat.
Myślę, że dolny jest ciekawszy dla Polaków, ze względu na podobieństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:39, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Skoro już wszyscy napomykają, to też chciałbym coś napomknąć.
Język dłuż., który niegdyś zajmował znacznie większą przestrzeń niż dziś, był silnie zróżniczkowany. Dzielił się on na 2 główne dialekty:
- zach. (nad środkową Sprewą, około Chociebuża)
oraz
- wsch. (na prawym brzegu Nysy, koło Gubina i Żarowa).
Ten drugi wykazywał już bardzo silne związki z sąsiednią polszczyzną (przejście prasł. *ě na a przed t, d, n, s, e, ł, r; zupełnie polski (ściślej południowopolski) rozwój dawnych zgłoskotwórczych - r, l ).
Dochowane w marnych resztkach dialekty mużakowski i znacznie lepiej się trzymający slepiański (oba na wsch. pograniczu Górnych i Dolnych Łużyc) są ogniwami, które łączyły niegdyś dialekt wsch. i zach.
Mamy tu dwa wyraźnie różne dialekty: slepiański i na wschód od niego mużakowski, który jeszcze w I poł. XX w. występował także w enklawkach na prawym brzegu Nysy (jeszcze w r. 1932 na przedmieściu Mużakowa na prawym brzegu Nysy, zwanym po łużycku Wieśka), a dziś jest reprezentowany już tylko na lewym.
Oba wymienione dialekty cechują przede wszystkim archaizmy:
1) brak przejścia ć i dź na ś, ź
2) brak przejścia e na a
3) brak zmiany ps. tr na tš przed samogłoską tylną (trawa, ǔutroba )
4) zachowanie grupy str (sostra, wóstry),
5) zachowanie na ogół regularne grup typu Awi (mótowidło, perchawica).
Na północy takim ogniwem jest zachowany jeszcze dialekt wsi Rogów nad Nysą, niewątpliwie zachodniego typu, ma jednak już pewne cechy wschodnie, jak np.:
1) bardziej polskie kontynuanty ps. l zgłoskotwórczego : ǔełma, pełny, pełkaś (wobec zach. - ǔaǔma, póǔny a. paǔny, póǔkaś a. paǔkaś );
2) pewne zleksykalizowane cechy fonetyczne, jak srjoblo, susat (wobec zachodnich slobro, suset );
3) pewne właściwe jemu wyrazy jak plotno (w gwarach zachodnich pǔat )
Z wschodniodolnołużyckich innowacji przede wszystkim uderza wspólny gwarom mużakowskim i slepiańskim typ ǔełma, pełkać. W jednych i drugich gwarach mamy też akcent na drugiej od końca, wyraźny zwłaszcza w dialekcie mużakowskim, bliższym terytorialnie obszarowi polskiemu. Grupy te różniły się od siebie przede wszystkim tym, że w grupie wschodniej zaszły już lechickie dyspalatalizacje samogłosek przednich, a mianowicie nie tylko e na o (tylko przed przedniojęzykową twardą ! nie - przed innymi twardymi i w wygłosie, jak w dialektach łużyckich nad Sprewą), ale też ě na a i ę na ǫ w wyrazach pjask, klatka, gjaska, custo (stąd też w XVI w. miuso, juzyk w dialekcie Jakubicy).
Wschodnie dolnołużyckie gwary miały zatem już charakter przejściowych od dolnołużyckich do polskich. Przed odnosowieniem nosówek były one może nawet podobniejsze do polskich niż do zachodnich dolnołużyckich. Odnosowienie i wczesne zapewne przejście dz w z zadecydowały o przesunięciu ich w kierunku "łużyckości". Późniejsze wydarzenia polityczne (związek okolic Gubina z Łużycą, a nie ze Śląskiem, potem z Łużycami jako całością w obrębie Niemiec) wpłynęły zapewne na to, że nie dotarły tu nowsze innowacje polskie, za to dotarły pewne dolnołużyckie. Mimo wszystko zachowało się na omawianym terytorium wiele archaizmów, jak wspomniane już i bardzo charakterystyczne zachowanie grupy str (zanikłej zarówno w Górnych (sotra), jak i zachodniej części Dolnych Łużyc (sotša)).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 6:09, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:06, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ciekawe rzeczy... Należy chronić przed wyginięciem nie tylko literackie języki łużyckie, ale także ich siatkę djalektalną!
Poza tym, z tego co wiem, w jakichś tam peryferyjnych djalektach wielkopolskich też znajdowały się jakieś naleciałości łużyckie.
Według [link widoczny dla zalogowanych] taką naleciałością jest końcówka -yg/-ych w Dop. l.poj. przymiotników. Sęk w tym, że literacki dolnołużycki ma normalne -ego (a górny -eho).
A swoją drogą, jak tam jest z liczbą podwójną i prostymi czasami przeszłymi w tych polskopodobnych gwarach? Mają, czy potraciły? A jeżeli mają, to jak wyglądają formy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Czw 20:35, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:13, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: |
taką naleciałością jest końcówka -yg/-ych w Dop. l.poj. przymiotników. |
skracanie typu dobryg tłumaczą silnym akcentem, podobnie jen 'jeden', pon 'potem' (dłuż. pón), ale prawda : w gwarach wsch. i zach. dł. spotyka się -eg, -og.
W sumie w chorwackim też jest skracanie -oga do -og bodajże dotyczy to sytuacji, gdy przymiotnik występuje we frazie z rzeczownikiem, ale dokładnie nie wiem.
Aha, przypomniało mi się, że miałem to wcześniej wrzucić, tzn. wątki z interserbu :
1. Rěčny kućik - kącik językowy
[link widoczny dla zalogowanych]
(m.in. nepl wspomina o zachowaniu się w okolicy Slepego postaci ze zbitką -str- :sostra, wóstry)
2. Viva Polska, taki wątek zorganizowany dla Polaków chcących się dowiedzieć czegoś o Łużycach i łużyckim.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiedza o środowisku - dla dzieci po niem. i dolnołuż.:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przy okazji znalazłem fajny wyraz spjełko tšawy, jak nietrudno się domyślić - źdźbło trawy, ciekawe skąd taka postać, czy się tego używa też jak w polskim, tzn. pot. ździebko (< ździebłko) 'trochę' ?
heh... znalazłem jeszcze pšecej (a. pśecej) w znaczeniu 'wciąż' (staropolski jako żywo)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 9:47, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lehoslav
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipsk
|
Wysłany: Sob 13:27, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dochowane w marnych resztkach dialekty mużakowski i znacznie lepiej się trzymający slepiański (oba na wsch. pograniczu Górnych i Dolnych Łużyc) są ogniwami, które łączyły niegdyś dialekt wsch. i zach. |
Znajdź mi dzisiaj kogoś mówiącego w dialekcie mużakowskim...
Slepiański rzeczywiście lepiej się trzyma: jest jeszcze mała grupka ludzi w wieku 70+, potrafiąca w nim mówić. Dobrze potrafią mówić tacy 80+. Łącznie może ich być 100-150 (optymistycznie).
Cytat: | Na północy takim ogniwem jest zachowany jeszcze dialekt wsi Rogów nad Nysą |
Znajdź mi dzisiaj tą wieś
Tylko szukając nie wpadnij do dużego, brudnego dołu.
Nawet póki nie było tam dużego, brudnego dołu, to po łużycku nikt tam już od dawna nie mówił.
Cytat: | Sęk w tym, że literacki dolnołużycki ma normalne -ego (a górny -eho). |
Cytat: | w gwarach wsch. i zach. dł. spotyka się -eg, -og |
Spotyka się? W gwarach wsch. i zach. dł.?
W zachodnich, wschodnich i północnych gwarach dolnołużyckich, w Slepiańskim i Mużakowskim ta końcówka wyraźnie przeważała (ja w Slepom nie słyszałem ani razu długiej formy). Tylko w paru wsiach przejściowych górnołużyckich skrócona końcówka jest naprawdę rzadka. W centralnych gwarach dł. nie jest częsta, ale też nie jakoś bardzo rzadka. Ogólnie redukcja tej końcówki znana jest wszystkim dialektom.
Cytat: | A swoją drogą, jak tam jest z liczbą podwójną i prostymi czasami przeszłymi w tych polskopodobnych gwarach? |
Z liczbą podwójną było/jest normalnie.
Proste czasy przeszłe zanikły, ale stosunkowo niedawno. W tekstach Hanza Njepili były jeszcze przynajmniej częściowo zachowane.
Zresztą w dzisiejszym górnołużyckim sytuacja prostych czasów przeszłych powieliła niemiecki. Czyli w pisanym są, ale w mówionym pojawiają się wyłącznie w przypadku czasownika "być", "mieć", modalnych i paru innych (jak np. wiedzieć, znać) i nawet w tym przypadku nie przeważają.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lehoslav dnia Sob 13:48, 18 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lehoslav
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipsk
|
Wysłany: Sob 13:42, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ciekawe rzeczy... Należy chronić przed wyginięciem nie tylko literackie języki łużyckie, ale także ich siatkę djalektalną! |
Z tej siatki dialektalnej, która się pojawia w 99,9% publikacji, to 70% dialektów w ogóle już nie istnieje, a po 20% pozostały marne resztki (optymistycznie). Jako tako łużycki trzyma się tylko na katolickich górnych Łużycach. W samym Budziszynie i okolicy jest jeszcze trochę (głównie starszych) ludzi mówiących innymi dialektami górnołużyckimi, ale to zasadniczo resztki. Na północy, południu i wschodzie dawnego terytorium górnołużyckiego łużycki już wymarł.
Z przejściowych dialektów zachowały się resztki slepiańskiego (za 10 lat nie będzie już nikogo).
Z dolnołużyckich zachowały się resztki na północ-północny wschód od Chociebuża (za 10 lat nie będzie już nikogo).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lehoslav dnia Sob 13:43, 18 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 15:45, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
lehoslav napisał: | Z tej siatki dialektalnej, która się pojawia w 99,9% publikacji, to 70% dialektów w ogóle już nie istnieje, a po 20% pozostały marne resztki (optymistycznie). Jako tako łużycki trzyma się tylko na katolickich górnych Łużycach. W samym Budziszynie i okolicy jest jeszcze trochę (głównie starszych) ludzi mówiących innymi dialektami górnołużyckimi, ale to zasadniczo resztki. Na północy, południu i wschodzie dawnego terytorium górnołużyckiego łużycki już wymarł.
Z przejściowych dialektów zachowały się resztki slepiańskiego (za 10 lat nie będzie już nikogo).
Z dolnołużyckich zachowały się resztki na północ-północny wschód od Chociebuża (za 10 lat nie będzie już nikogo). |
Czy to nie smutne, że to, czego nie udało się wybić Krzyżakom i Hitlerowi dobije Unja Europejska?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 16:01, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Czy to nie smutne, że to, czego nie udało się wybić Krzyżakom i Hitlerowi dobije Unja Europejska? |
Nie za bardzo rozumiem, co do tego ma "Unja" Europejska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 16:34, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
MKM napisał: | Nie za bardzo rozumiem, co do tego ma "Unja" Europejska. |
To proste - wynaradawia. Unja jest globalistyczna i dąży do zrobienia z Europy niemyślącego, jednolitego molochu. Gdzie nie ma miejsca na coś takiego jak Łużyczanie - ich język i kultura.
Ale też nie wybielajmy rządu niemieckiego, który zaniechuje dotowania łużyckich organizacyj narodowych, zamyka łużyckojęzyczne szkoły i szerzy wśród młodych Łużyczan przekonanie, że nie ma sensu kultywować łużyckich tradycyj, bo to nie jest nikomu potrzebne.
Niby taka z ciebie obrończyni homoseksualnych jeleni i innych dziwactw, a antynarodowego charakteru ÓE nie zauważasz. Ale nie martw się, nie tylko u ciebie zauważyłem taką ignorancję. To jakaś ogólna tendencja.
Aha, i jeżeli dziwi cię "unja" i takie - to poszukaj tego i tamtego o dziejach ortografji polskiej. Tylko żeby cię nie zszokowało, jakie to debilizmy wprowadziła reforma z 1936 (ale de facto obowiązująca dopiero od czasów powojennych, wcześniej nikt jej nie przestrzegał) i ile wyrazów dziś piszemy nie tak, jak powinniśmy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 16:37, 18 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lehoslav
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipsk
|
Wysłany: Sob 16:48, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale też nie wybielajmy rządu niemieckiego, który zaniechuje dotowania łużyckich organizacyj narodowych, zamyka łużyckojęzyczne szkoły i szerzy wśród młodych Łużyczan przekonanie, że nie ma sensu kultywować łużyckich tradycyj, bo to nie jest nikomu potrzebne. |
Kasy to oni akurat dostają za dużo. Tylko że sami marnują ją na gówna.
I to odgórne finansowanie raczej im zaszkodziło. Odgórne finansowanie zawsze demoralizuje.
A o tym szerzeniu "wśród młodych Łużyczan przekonani[a], że nie ma sensu kultywować łużyckich tradycyj, bo to nie jest nikomu potrzebne", to bym chętnie więcej się od Ciebie dowiedział.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lehoslav dnia Sob 16:52, 18 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lehoslav
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipsk
|
Wysłany: Sob 16:49, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Aha, i jeżeli dziwi cię "unja" i takie - to poszukaj tego i tamtego o dziejach ortografji polskiej. Tylko żeby cię nie zszokowało, jakie to debilizmy wprowadziła reforma z 1936 (ale de facto obowiązująca dopiero od czasów powojennych, wcześniej nikt jej nie przestrzegał) i ile wyrazów dziś piszemy nie tak, jak powinniśmy. |
Tu się akurat z Tobą zgadzam. Pisownia typu "Unia, Dania" to debilizm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|