|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Nie 15:19, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
pittmirg napisał: | Bramborski Casnik... Pierwsza i trzecia litera drugiego wyrazu uderzyły mię jako dziwne, zdaje się że tam w rzeczywistości pisze Bramborſki Zaßnik! |
Bo jest napisane, chyba nietrudno zauważyć, że to jest zapisane ortografią niemiecką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Nie 15:48, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ale kreseczek używają.
Jak już kolorujesz czasowniki na czerwono, możesz robić to jakoś tak bardziej konsekwentnie, coś jak niemiecka kapitalizacja rzeczowników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:17, 06 Lip 2010 Temat postu: Re: Osobliwy język dolnołużycki |
|
|
pittmirg napisał: |
Najebać to bodajże... pomimo. Rzeczywiście interesujące. Choć w potocznym polskim występują podobne użycia.
|
Masz rację. Hornjoserbsko-pólski słownik (Henryk Zeman - 1967) podaje :
najebać
1. inv pot. przestań ! nie ruszaj tego ! zostaw to ! gwiżdż na to !
2. praep z dat mimo, pomimo;
najebać tebje - tobie na złość, tobie na przekór
Myślę, że to z inwektywy wyrosło. Podobnieć chyba z polskim 'choć'
pittmirg napisał: |
Swoją drogą, ciekawe, czy jakikolwiek współczesny słowiański zachował postpozycyjne dla.
|
Ostatnio znalazłem w górnołużyckim przysłowiu :
Jednoho štoma dla njepadnje hola. Gdy jedno drzewo się złuszczy, nie zabraknie puszczy. (dosł. Przez jedno drzewo nie padnie puszcza)
W Biblii postpozycja dominuje, we współczesnym górnołużyckim na równi z prepozycją.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Nie 4:50, 11 Lip 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Pią 19:46, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Od pewnego czasu na punkcie łużyckich, a zwłaszcza dolno-, mi normalnie odbiło. Dlatego ma parę pytań, po pierwsze - jaka jest różnica etymologiczna między o i ó? Jagodziński podaje, że ó to znak pomocniczy wprowadzony niedawno, czyli musi być jakaś reguła w jego używaniu, ale ja jej jakoś nie widzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 20:02, 23 Lip 2010 Temat postu: Re: Osobliwy język dolnołużycki |
|
|
bandziol20 napisał: | Ostatnio znalazłem w górnołużyckim przysłowiu :
Jednoho štoma dla njepadnje hola. Gdy jedno drzewo się złuszczy, nie zabraknie puszczy. (dosł. Przez jedno drzewo nie padnie puszcza)
W Biblii postpozycja dominuje, we współczesnym górnołużyckim na równi z prepozycją. |
O, to ciekawe. W ogóle, jak to jest z tym "dla" w innych słowiańskich? Polski i rosyjski zrobiły z tego prepozycję, a jak inne?
Moja Vanstine ma "däle" tylko i wyłącznie jako postpozycję, zimny być może też to utrzymał.
Tak czy inaczej, ratujmy języki łużyckie przed zgubą. Od dłuższego czasu trąbię o tym, że Łużyce powinny przejść do Polski, jako regjon autonomiczny (autonomja wewnątrz Niemiec uczyniłaby z Łużyc coś w rodzaju Żydowskiego Okręgu Autonomicznego w ZSRR, więc nie ma sensu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:15, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tak czy inaczej, ratujmy języki łużyckie przed zgubą. Od dłuższego czasu trąbię o tym, że Łużyce powinny przejść do Polski, jako regjon autonomiczny (autonomja wewnątrz Niemiec uczyniłaby z Łużyc coś w rodzaju Żydowskiego Okręgu Autonomicznego w ZSRR, więc nie ma sensu). |
Całkowicie się zgadzam. Nawet same "porno", "najebać" itp. są warte ratowania. A w Niemczech mniejszości polska i łużycka nigdy nie będą miały zadowalającej autonomii kulturowej.
Ale cóż, zawsze znajdzie się ktoś przeciwny. Ba, znajdą się nawet osoby chcące oddania Śląska Niemcom...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Pią 20:22, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Z tego, co widzę, ó występuje po wargowych (jednak wyłączając ł, więc musiało się oddzielić przed ɫ > w) i welarnych, jednak ta' jakby nie całkiem konsekwentnie.
Zob. też [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Pią 20:37, 23 Lip 2010 Temat postu: Re: Osobliwy język dolnołużycki |
|
|
Dynozaur napisał: | Tak czy inaczej, ratujmy języki łużyckie przed zgubą. Od dłuższego czasu trąbię o tym, że Łużyce powinny przejść do Polski, jako regjon autonomiczny (autonomja wewnątrz Niemiec uczyniłaby z Łużyc coś w rodzaju Żydowskiego Okręgu Autonomicznego w ZSRR, więc nie ma sensu). |
Kurde, skoro już Łużyce mają być słowiańskie, to czemu nie zrobić ich samodzielnym krajem, zamiast anschlussować? No, chyba że ty do Traktatu Wersalskiego z prawem narodów do samostanowienia masz stosunek podobny jak do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 21:07, 23 Lip 2010 Temat postu: Re: Osobliwy język dolnołużycki |
|
|
spitygniew napisał: | Kurde, skoro już Łużyce mają być słowiańskie, to czemu nie zrobić ich samodzielnym krajem, zamiast anschlussować? No, chyba że ty do Traktatu Wersalskiego z prawem narodów do samostanowienia masz stosunek podobny jak do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. |
Nie wierzę w powodzenie istnienia tego kraju. Byłoby wciąż marjonetką Niemiec, zapewne.
Zresztą, autonomja w Polsce mogłaby być przygotowaniem do odłączenia się kiedyś w przyszłości. Najpierw trzeba zbudować silną świadomość narodową it.p.
Co nagle, to po djable.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pią 21:09, 23 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Wto 11:39, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No to kolejna tajemnicza partykuła - skąd się mogło wziąść "ga", odpowadające niemieckiemu "dass", czyli "więc", "w końcu", np. "Hat er denn Schulden?" - "Ma ga dług?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:28, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dolnołużyckie ga, jak i słoweńskie ga imo to uproszczenie pierwotnego *gda < *kъgda 'gdy, kiedy'. W głuż. dha / ha 'tak więc' też mi tu pasuje.
Podobno też w kaszubskim jest 'ga'
EDIT : W sprawie ó w dolnołużyckim polecam artykuł :
[link widoczny dla zalogowanych]
str. 39 i następne
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Wto 12:53, 03 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:57, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Było już o dłuż. dłymoki 'głęboki', a teraz znalazłem, że w niektórych dialektach dolnołużyckiego jest 'kłusty' zam. tłusty (czyli wymiana g > d, t > k, może to z chęci dysymilacji wewnątrz wyrazu : GłęboKi, TłusTy)
Druga sprawa to dłuż. przechodzenie u > y :
tyca < tuca 'tęcza', rozym < rozum, synica < sunica 'poziomka', pyto < puto 'pęto', wobryc (hobryc) < wobruc (hobruc) 'bransoleta, obręcz'
Przypadki odwrotne też się zdarzają typu : sukora < sykora, šuroki < šyroki
btw : dłuż. ó przechodzi w y, e : gyra, gera < góra, wyda, weda < wóda
EDIT :
Dynozaur napisał: |
Moja Vanstine ma "däle" tylko i wyłącznie jako postpozycję |
W słoweńskim jest taki przestarzały spójnik zategadelj 'dlatego', co należy policzyć za zastygłą postpozycję ( za+tega+delj, por. słe. zadelj - z powodu, ze względu na). Samo delj znaczy 'dalej, dłużej'.
W starochorwackim - dil, dilj występowało jako post- i prepozycja :
molim te boga dil, patim toga dil, upalih u nemoć dilj straha
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pon 13:10, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 13 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lehoslav
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipsk
|
Wysłany: Sob 20:44, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kwadracik napisał: | jest zarówno spalatalizowane "rj" [ʀʲ] jak i "ř" [ʃ] które powstało wyłącznie po zwartych. Druga ciekawa rzecz to "hw" wymawiane [f], np. w podanym przykładzie "hwězdnišćo". No i zanik rozróżnienia ć/č wśród użytkowników. |
1) Spalatalizowane [ʀʲ] jest dość mocno teoretyczne.
2) Nie wiem, ja znam "hwězdnišćo" z [w]. wymowę z [f] znam tylko w zdrobnieniu "hwěžka" 'gwiazdka', ale nie jest to raczej wymowa dominująca, a dla wielu użytkowników nawet niezrozumiała. Jedyne słowo, gdzie [f] jest normalne, to "hwizdać" 'gwizdać'
3) Ten zanik jest najprawdopodobniej bardzo stary.
Kwadracik napisał: |
... a po t wymawiane nawet [c'] |
Nie zawsze. Często również jak [č]. Czasem możliwe są obie formy. Nie ma jakiejś 100% jasnej zasady niestety.
Poza tym poza pozycją przed [i, ě] jest to albo twarde [c], albo zmiękczone [c']+[j].
kotři
Kwadracik napisał: |
dwór -> Ms. na dworje [dŭoŕe] |
M-m.
Cytat: |
Nie mniej ciekawa sprawa to występowanie wariantywne dźwięków [f], [v] zamiast [ŭ], a raczej [w] (w tym : z pierw. *ł) np.
łhać [fač'] łgać
zełharnosć [zevarnosč'] kłamliwość, łgarstwo, fałsz. |
To wymowa ewangelicka. W dominującym dzisiaj dialekcie katolickim wymawia się [bžeč] "łžeć", [zebžano{s/š}č].
Cytat: | Jak tam się ma kategorja liczby podwójnej? Mocno się trzyma, czy zaczyna zanikać? |
W języku najmłodszego pokolenia trzyma się baaardzo słabo.
-er-
Cytat: | Ale dolnołużycki, z tego co ja wiem, praktycznie już zniknął. |
Dokładnie. Najmłodsi nosiciele języka są po siedemdziesiątce, poza nielicznymi wyjątkami, których kompetencja jest już mocno ograniczona.
Cytat: | W rodzimych wyrazach występuje natomiast t, odpowiadające polskiemu <trz> i tr , a wymawiane wg strony Jagodzińskiego właśnie jako /t_S/. |
Nie, tam jest [č].
Cytat: |
-nje:
rachnowanje, wočinjenje, ćěrjenje
-njo:
widźenjo, zajědojćenjo,
Pewnie chodzi po prostu o jakąś izoglosę nie pokrywającą się z równoleżnikowym podziałem na dłuż./głuż. |
Ogólnie rzecz biorąc - u katolików jest -njo.
Cytat: | Chyba jednak częstsza jest wymowa tśi jako [c'i] ! |
W jakim języku?
Cytat: |
Z kolei fonem [c'] występuje w zbitkach liter :
dš - młódši [móc'i]
tř - třo [c'o] 'trzej'
tš - krótša [króc'a]
tč - wótčina [ŭóc'ina] |
Czy to jest fonem, to jest to sprawa dyskusyjna.
W wielu takich przypadkach wymawiane jest i tak [č], np. w młódši, krótša. W przypadku třo po nagłosowej spółgłosce mamy dość wyraźną jotę, transkrypcja [c'o] "budzi mój sprzeciw".
Cytat: | Czy na forum jest ktoś, kto zna dolnołużycki? |
Teraz tak
Cytat: |
Dlatego ma parę pytań, po pierwsze - jaka jest różnica etymologiczna między o i ó? Jagodziński podaje, że ó to znak pomocniczy wprowadzony niedawno, czyli musi być jakaś reguła w jego używaniu, ale ja jej jakoś nie widzę. |
Ogólnie ó występuje w pierwszej sylabie po spółgłoskach wargowych (poza "ł") oraz welarnych, jeżeli po samogłosce nie następuje wargowa ani welarna. Od tej zasady są jednak wyjątki. "Ó" jest literą "symboliczną" - wymowa etymologicznego "o" w tej pozycji różni się w zależności od dialektu.
Cytat: |
Tak czy inaczej, ratujmy języki łużyckie przed zgubą. Od dłuższego czasu trąbię o tym, że Łużyce powinny przejść do Polski |
Tylko żeby jeszcze Łużyczanie tego chcieli, hahaha.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lehoslav dnia Sob 20:47, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lehoslav
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipsk
|
Wysłany: Sob 20:50, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | a teraz znalazłem, że w niektórych dialektach dolnołużyckiego jest 'kłusty' zam. tłusty (czyli wymiana g > d, t > k, może to z chęci dysymilacji wewnątrz wyrazu |
Zjawisko jest mi znane również z gwar przejściowych. Obie formy występują obocznie z różną częstotliwością u różnych użytkowników.
PS. Czy jest jakiś wygodniejszy sposób cytowania w jednej odpowiedzi wypowiedzi wielu rozmówców poza ctrl+c, ctrl+v i ręcznym wstawianiem tagów w szybkiej odpowiedzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silmethúlë
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska
|
Wysłany: Sob 21:06, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | PS. Czy jest jakiś wygodniejszy sposób cytowania w jednej odpowiedzi wypowiedzi wielu rozmówców poza ctrl+c, ctrl+v i ręcznym wstawianiem tagów w szybkiej odpowiedzi?
|
Niestety nie.
Hmm, ciekawa sprawa, naprawdę jest taki wyraźny podział dialektalny ze względu na... religię? Są oba dialekty przy okazji jakoś bardziej oddzielone terytorialnie, czy może wystąpują koło siebie - sąsiadujące wioski i miasteczka a może nawet w obrębie jednej miejscowości?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|