|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 11:17, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
bandziol20 napisał: | Nie zdziwiłbym się, gdyby wyszło, że to stara kalka z łacińskiego (genu - genus), w czeskim (koleno) i chorwackim (koljeno) - zarówno na 'pokolenie' jak i 'kolano'. Warto zbadać mz jak to jest w jakiejś jeszcze innej grupie ie. |
Czyli to może jednak nie jest od gen- (rodzenia)?
Czy może już dawni Słowianie mieli problemy z interpretacją tego terminu (w rosyjskim też jest поколѣніе, ale to może być polonizm)?
Swoją drogą, wczoraj przypadkiem zauważyłem, że są imieniny "Wieńczysława"? Co to ma być, kolejna niepoprawna rekonstrukcja dziewiętnastowiecznych historyków? Za pewne zła interpretacja imienia Więcesław (cz. Wacław, rus. Wiaczesław). Czyli Dąbrówka, Światowid i cała reszta ma kolejnego kumpla.
I jeszcze to:
Brückner napisał: | Preszburg, (str. 436), r. 907 Brezalawespurg, z niemieckiem -burg do słowackiego Przecławia. Nazwę wspominam, bo od niedawna zamiast Przecławia, lub Przesławia, zmyślono dla Preszburgu i przyjęto ogólnie jakąś niemożliwą nazwę, Bratislawa, co razi ucho słowiańskie tak samo, jak sowiecki Leningrad (przecież Wł. Uljanow nie przezywał się Leną, lecz Leninem!). |
Brückner - mistrz ciętej reposty.
PS: Od dziś nie mówię Bratysława, tylko Przecław! Precz z dziewiętnasto- i dwudziestowiecznymi pseudoprasłowiańskimi wymysłami!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 11:19, 26 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:21, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
varpho napisał: |
[przy pokoleniach dziwi mnie co innego - czemu włąśnie to słowo bywa używane na określenie 12 plemion Izraela...] |
Wiąże się to niejako z samą historią narodu wybranego opisanego w Starym Testamencie.
Każda rodzina, ród, pokolenie (struktura administracyjna narodu wybranego, por. 1 Księgę Kronik) narodu żydowskiego jest potomstwem Abrahama i zarazem potomstwem bezpośredniego protoplasty. Np. pokolenia (plemiona) narodu żydowskiego nazwane zostały imionami synów Jakuba: pokolenie Judy, Beniamina, Lewiego itd. Naród Judy znaczy więc 'potomstwo Judy', naród Lewiego - 'potomstwo Lewiego'.
BTW : Stąd pochodzi też wyrażenie naród kapłański, ofiarniczy oznaczające właśnie pokolenie Lewiego, naród Lewiego (pokolenie to zostało przeznaczone do służby Bogu, składania ofiar).
Cytat: |
Czyli to może jednak nie jest od gen- (rodzenia)? |
Mnie się zdaje, że jednak może pochodzi jak ród - rodzić; w sensie metaforycznym może powstało skojarzenie z 'gałęzią, odnogą, odroślą'.
EDIT : Heh... Sienkiewicz w "Listach z Ameryki" pisze o "pokoleniach indyjskich", czyli właśnie plemionach indiańskich.
Cytat: |
Swoją drogą, wczoraj przypadkiem zauważyłem, że są imieniny "Wieńczysława"? Co to ma być, kolejna niepoprawna rekonstrukcja dziewiętnastowiecznych historyków? |
Najstarszy zapis łaciński, z którego mógł się wziąć taka postać tego imienia, pochodzi gdzieś chyba z XIII w. Natomiast w epoce nowożytnej po raz pierwszy pojawia się to imię już w XVI w. ( Wieńczysław Mikołajewicz - poseł do chana krymskiego z roku 1543).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 12:03, 08 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Sob 14:39, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | PS: Od dziś nie mówię Bratysława, tylko Przecław! Precz z dziewiętnasto- i dwudziestowiecznymi pseudoprasłowiańskimi wymysłami! |
ja mówię Pożoń.
bandziol20 napisał: | pokolenie Judy, Beniamina, Lewiego itd. Naród Judy znaczy więc 'potomstwo Judy', naród Lewiego - 'potomstwo Lewiego'.
|
no w sumie, jak na to w taki "równoległy a nie szeregowy" sposób spojrzeć... ale w takim razie więcej sensu miałoby używanie terminów "pokolenia Judy", "pokolenia Symeona" itd. [bo przecież to są całe ciągi pokoleń, a nie tylko jedno]. po prostu razi mnie tu użycie terminu zwykle odnoszącego się do poziomego zgrupowania na drzewie genealogicznym na nazwanie zgrupowania pionowego.
dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Sob 14:40, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Brückner napisał: | co razi ucho słowiańskie tak samo, jak sowiecki Leningrad (przecież Wł. Uljanow nie przezywał się Leną, lecz Leninem!). |
|
Nawet jakby, byłby to wtedy Lenograd, nie Leningrad, so fial.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 15:01, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
bandziol20 napisał: | Najstarszy zapis łaciński, z którego mógł się wziąć taka postać tego imienia, pochodzi gdzieś chyba z XIII w. Natomiast w epoce nowożytnej po raz pierwszy pojawia się to imię już w XVI w. ( Wieńczysław Mikołajewicz - poseł do chana krymskiego z roku 1543). |
Heh, może nie dziewiętnastowieczna, ale to i tak niepoprawna rekonstrukcja imienia.
W moim przypadku określenia "dziewiętnastowieczna rekonstrukcja" nie można traktować zbyt dosłownie (raczej jako idjom, oznaczający "nieudolne naśladownictwo języka prasłowiańskiego, oparte na naiwnych domysłach").
No i jest też Mieczysław, który w analogiczny sposób przekręcony (z Miecisława, a może nawet Niecisława), a wszedł do naszego języka o wiele silniej niż Wieńczysław.
Vilén napisał: | Nawet jakby, byłby to wtedy Lenograd, nie Leningrad, so fial. |
Towarzyszu, zapomnieliście, że w języku rosyjskim istnieje coś takiego jak "przymiotnik posesywny", który tworzy się przez -ov albo -in (w zależności od rodzaju). A więc Lenin-grad = gród Leny.
Według słowiańskiego słowotwórstwa którego ogólnie Sowieci nie przestrzegali, ale co tam... rdzeni nie łączy się bez żadnego formantu spajającego, więc "miasto Lenina" to powinien być Leninovgrad (posesywnie), albo chociaż Leninograd.
Po słowiańskiemu słowotwórstwu, Leningrad faktycznie brzmi, jak gdyby od Leny był utworzony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 16:27, 26 Mar 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Sob 16:58, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Sankt Leninsburg...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:07, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Towarzyszu, zapomnieliście, że w języku rosyjskim istnieje coś takiego jak "przymiotnik posesywny", który tworzy się przez -ov albo -in (w zależności od rodzaju). A więc Lenin-grad = gród Leny. |
Czyli "Kaliningrad" to nie od zająknięcia jednego radzieckiego generała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:08, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Heh, może nie dziewiętnastowieczna, ale to i tak niepoprawna rekonstrukcja imienia. |
Może wystarczy przyjąć po prostu, że to spolszczona wersja zlatynizowanej postaci czeskiego św. Wacława (Venceslaus)
np. Venceslaus a Luxemburgio - Wacław Luksemburski
BTW : Św. Wacław występuje też w angielskiej kolędzie Good King Wenceslas
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Sob 17:09, 26 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Sob 17:46, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Według słowiańskiego słowotwórstwa którego ogólnie Sowieci nie przestrzegali, ale co tam... rdzeni nie łączy się bez żadnego formantu spajającego |
Ar ju siur?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Vilén dnia Sob 17:50, 26 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:39, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Belgrad to dwa wyrazy (przymiotnik w krótkiej formie i rzeczownik), który zrosły się w jeden, z Stargardem mogło być podobnie.
Zaś Lenin to żaden rzeczownik, więc zestawienie "Lenin Grad" nie ma żadnego sensu, w przeciwieństwie do "Běl Grad"
Po za tym, po polsku był (i powinien być) Białogród.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 19:42, 26 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Nie 19:12, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Według słowiańskiego słowotwórstwa którego ogólnie Sowieci nie przestrzegali, ale co tam... rdzeni nie łączy się bez żadnego formantu spajającego, więc "miasto Lenina" to powinien być Leninovgrad (posesywnie), albo chociaż Leninograd. |
Yeah, a najlepsze jest to, że tę nazwę wprowadził Stalin, też mi Wielki Językoznawca. :p
Co do kolana/pokolenia - oba pochodzą od członka, żadna to łacińska kalka nie jest.
Dobra, mam kolejne pytanie - czyżby w polskim istniał kiedyś wtórny wołacz przymiotników? Pamiętam, że raz coś takiego widziałem w Potopie, niestety dokładnego cytatu nie dam. A przyszło mi to do głowy, gdyż parę dni temu zdarzyło mi się powiedzieć "kurwo jebano".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez spitygniew dnia Nie 19:16, 27 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Nie 20:10, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: | Dobra, mam kolejne pytanie - czyżby w polskim istniał kiedyś wtórny wołacz przymiotników? |
jak w ogólnopolskim, to nie wiem, ale w mojej twórczości epistemograficznej istniał, np.: "Kochano Babciu!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:13, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: | Co do kolana/pokolenia - oba pochodzą od członka, żadna to łacińska kalka nie jest. |
Pojęcie "kalki" odnosi się do semantyki (konstrukcji semantycznej), a nie do samego pochodzenia morfemów. Np. "drapacz chmur" to kalka z angielskiego (za pośrednictwem niemieckiego ?) zbudowana z rodzimych komponentów.
Z drugiej strony powyższe nie wyklucza na 100% możliwości, że pokolenie/kolano w sensie 'generatio' powstało na gruncie całkowicie rodzimym.
varpho napisał: | spitygniew napisał: | Dobra, mam kolejne pytanie - czyżby w polskim istniał kiedyś wtórny wołacz przymiotników? |
jak w ogólnopolskim, to nie wiem, ale w mojej twórczości epistemograficznej istniał, np.: "Kochano Babciu!" |
Moim zdaniem ten cały "wołacz przymiotnikowy" to - jeśli już - późniejsza reinterpretacja, a tak naprawdę to typowy regionalizm (śląski ?). Rzecz rozbija się tu raczej o fonologię niż fleksję. Otóż w niektórych gwarach końcowe -a długie przeszło w -o (zjawisko takie występowało też w pewnym okresie w staropolskim).
Cytat: |
Jedyn farorziczek kozoł namalować Francikowi Matko Bosko. Francik namalowoł elegancko paniusia w dżinsach. Farorz popatrzył i pado:
- Francku, przeca Matko Bosko tak nie jest ubrano.
- Jak to ni - pado Francik - przeca som ech słyszoł, jak żeście, farorziczku, do takiyj paniusi wczorej w nocy padali: - O Matko Bosko, żeby cię ino ktojś nie widzioł. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pon 8:32, 28 Mar 2011, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Pon 9:07, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
bandziol20 napisał: | Np. "drapacz chmur" to kalka z angielskiego (za pośrednictwem niemieckiego ?) zbudowana z rodzimych komponentów. |
Co do tego pośrednictwa niemieckiego nie byłbym taki pewien, w czasach gdy zbudowano pierwszy w Polsce katowicki Drapacz Chmur, w Niemczech nie budowano jeszcze tego typu budowli (stąd miał on po trochu znaczenie propagandowe, gdyż było widać go z Gliwic ).
I fakt, moi rodzice mają żeńskie przymiotniki na -o, ale ja tego nie używam i moja "jebano" to był raczej rzeczywiście wokatiw (i dla jasności: powiedziałem to tylko do siebie, kiedy zwyzywywałem sobie koleżankę na którą się obraziłem ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Pon 10:48, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: | Co do tego pośrednictwa niemieckiego nie byłbym taki pewien, w czasach gdy zbudowano pierwszy w Polsce katowicki Drapacz Chmur |
Może pierwszym w Polsce katowickim wieżowcem był Drapacz Chmur, ale mi się za to zdawało, że pierwszym w Polsce wieżowcem była warszawska PAST-a ;p. Ew. Prudential, zalezy od jakiej wysokości uznać coś za „wieżowiec”.
Swoją drogą, jak dla mnie to „drapacz chmur” to średnio udana kalka w polskim. Lepszy byłby (pół-PSM-owy) „nieboskrobacz” [1] abo coś ;p.
[1] Albo full-PSM-owy „skleposkrobacz”… choć nie, to głupio brzmi ;p.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|