|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Pią 7:35, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Swoją drogą, ciekawe jest istnienie w spółczesnej (!) polszczyźnie słów "nasięźrzał" i "podejźrzon" - są to nazwy roślin. To dowodzi, że specjalistyczne, skrajnie rzadko używane wyrazy potrafią być tak zapomniane, że zapominają o nich nawet procesa fonetyczne. |
A własnie, jak miałby się przekształcić "nasięźrzał"? Przeca j po e nie jest możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:49, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zasłyszany od babci synonim na 'netbuk': notbuczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:13, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Pomyłka z literką.
notebook - [wym. notbuk a. nołtbuk] to słowo z angielskiego i oznacza 'przenośny komputer'
a
netbook - [wym. netbuk] hm... kojarzy mi się z taką książką (ang. book), którą można znaleźć na (inter)necie.
Po prostu : ten postęp techniczny i tyle podobnych do siebie pojęć, które trzeba spamiętać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 17:37, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 18:57, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Aj tam, notbóki, netbóki, srajbóki... Dla mnie to wszystko jeden klaptąg.
Klaptąg rzecz jasna w "laptopie" zaczynek swój posiada, ale kompletnie od niego odpłynął....
Laptop > Laptok > Klaptok > Klaptong > Klaptąg
W idjolekcie mojego domu takie przekształcenia to chleb powszedni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Czw 18:58, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:51, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pomyłka z literką.
notebook - [wym. notbuk a. nołtbuk] to słowo z angielskiego i oznacza 'przenośny komputer'
a
netbook - [wym. netbuk] hm... kojarzy mi się z taką książką (ang. book), którą można znaleźć na (inter)necie. |
Netbook taw tucky muwih, pshenoshjnih notebook.
Was nie irytuje pisanie słów zapożyczonych i deklinujących w cudzej pisownii? Kakao to kakao, wideo to wideo, notbuk to notbuk (notbók, w szczególności odmienione, brzydko mi wygląda; zdaje się, że podobieństwo do buku logiczne [link widoczny dla zalogowanych]).
Cytat: | W idjolekcie mojego domu takie przekształcenia to chleb powszedni. |
Żartowasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varpho
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów / Wawa
|
Wysłany: Pią 0:13, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Laptop > Laptok > Klaptok > Klaptong > Klaptąg |
taaa, a pendrive to pędrak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:25, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Apropos tego 'notbuczka' : właśnie znalazłem 'sztambuszek' (od sztambuch, czyli pamiętnik).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 20:44, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Skąd się wziął czasownik "taplać"?
Czy ma to jakieś powiązanie z czasownikiem "topić"? Być może od jakiegoś wielokrotnego *tapiać z -l- epentetycznym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Nie 20:56, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Skąd się wziął czasownik "taplać"?
Czy ma to jakieś powiązanie z czasownikiem "topić"? Być może od jakiegoś wielokrotnego *tapiać z -l- epentetycznym? |
Może, ave Brjukner wymienia to w jednym haśle z tonąć, topić, obok toplać (sic). (Choć IMO coś takiego mogłoby z łatwością być dźwiękonaśladownictwem.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Pon 7:19, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem, że głupie pytanie, ale... może mi ktoś wyjaśnić oboczność pięć:piąty? Niby jest to wynik przegłosu lechickiego,ale przecież zaszedł on na długo, zanim nosówki wymieszały się ze sobą. A obecnie ich barwa zależna jest od dawnej długości, więc chyba powino być nawet odwrotnie (skoro jest ręka:rąk - wzdłużenie zastępcze przed bezdźwięczną, kolejna dziwność). Hm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:25, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: |
Niby jest to wynik przegłosu lechickiego,ale przecież zaszedł on na długo, zanim nosówki wymieszały się ze sobą. A obecnie ich barwa zależna jest od dawnej długości |
Przegłos lechicki ? Oboczność taka występuje również w czeskim i słowackim : pět - pátý, päť - piaty.
Sugerować to może, że w 'piąty' pierwotne było długie ę, które w polskim przechodziło zwyczajowo w 'ą.
Pozostaje pytanie o pochodzenie tego zjawiska w ps.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:15, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: | Wiem, że głupie pytanie, ale... może mi ktoś wyjaśnić oboczność pięć:piąty? Niby jest to wynik przegłosu lechickiego,ale przecież zaszedł on na długo, zanim nosówki wymieszały się ze sobą. A obecnie ich barwa zależna jest od dawnej długości, więc chyba powino być nawet odwrotnie (skoro jest ręka:rąk - wzdłużenie zastępcze przed bezdźwięczną, kolejna dziwność). Hm? |
Wolałbyś piąć-pięty?
Swoją drogą zauważyłem kolejne udziwnienie oboczności spowodowanej długością:
- mókł -> mokłem (jak: mokło)
- zdjął -> zdjąłem (ale: zdjęło)
chociaż w tym drugim przypadku wbrew purystom zaczyna się to regulować. Być może za kilkaset lat tworzenie 1. i 2. osoby r. męskiego od tematu pozostałych rodzajów będzie regułą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 19:12, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Milya0 napisał: |
Wolałbyś piąć-pięty?
Swoją drogą zauważyłem kolejne udziwnienie oboczności spowodowanej długością:
- mókł -> mokłem (jak: mokło)
- zdjął -> zdjąłem (ale: zdjęło)
chociaż w tym drugim przypadku wbrew purystom zaczyna się to regulować. Być może za kilkaset lat tworzenie 1. i 2. osoby r. męskiego od tematu pozostałych rodzajów będzie regułą? |
Że co? Ja jakoś nie słyszę form typu "zdjęł" czy "wiozł" ani podobnych.
A mój idjolekt ma spore tendencje do pochylania - np. (tych) jeziór, pąkł (od pęc < pęknąć), zwiądł (nie zwiędnął, obie formy dopuszczalne słownikowo), a nawet łabądź (ale łabędzia). Czasami też w drugą stronę idę - mówię trąd - trędu (nie trądu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:30, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Milya0 napisał: |
Wolałbyś piąć-pięty?
Swoją drogą zauważyłem kolejne udziwnienie oboczności spowodowanej długością:
- mókł -> mokłem (jak: mokło)
- zdjął -> zdjąłem (ale: zdjęło)
chociaż w tym drugim przypadku wbrew purystom zaczyna się to regulować. Być może za kilkaset lat tworzenie 1. i 2. osoby r. męskiego od tematu pozostałych rodzajów będzie regułą? |
Że co? Ja jakoś nie słyszę form typu "zdjęł" czy "wiozł" ani podobnych. |
Źle mnie zrozumiałeś! Chodziło mi o regulowanie oboczności, nie o jej degradację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:46, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Chodzi zapewne o "regulację" form 1. i 2. osoby r. m. : zdjęłem, wzięłem, zdjęłeś, wzięłeś.
Czyli urabiane nie wg 'wziął, zdjął' a wg 'wzięła, zdjęła'.
To trochę tak jak "poszłem" od "poszła".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|