|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Czw 18:56, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego zwarcie krtaniowe nie jest traktowane w polsim jako fonem? Zastanawiam się nad tym, od kiedy niedawno znalazłem parę minimalną pouczyć:poruczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lehoslav
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipsk
|
Wysłany: Czw 19:18, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: | Dlaczego zwarcie krtaniowe nie jest traktowane w polsim jako fonem? Zastanawiam się nad tym, od kiedy niedawno znalazłem parę minimalną pouczyć:poruczyć. |
Jeszcze teraz pozostaje znaleźć parę minimalną z zerem dźwięku.
I poczekać na taki etap rozwoju języka polskiego, żeby zwarcie krtaniowe było obligatoryjne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lehoslav dnia Czw 19:18, 11 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Toivo
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 23:09, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Haha, tak mi się przypomniało - ostatnio tłumaczyłem pani od łaciny co to jest zwarcie krtaniowe i że w polskim też to mamy. Bo twierdziła, że to "taka jakby przerwa z zassaniem powietrza"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pingijno
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:25, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Toivo napisał: | Haha, tak mi się przypomniało - ostatnio tłumaczyłem pani od łaciny co to jest zwarcie krtaniowe i że w polskim też to mamy. Bo twierdziła, że to "taka jakby przerwa z zassaniem powietrza" |
Bo to w sumie prawda.
To zassaniem powietrza można inaczej nazwać przyssaniem do siebie tych zwarć krtaniowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:40, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bo to w sumie prawda. Smile
To zassaniem powietrza można inaczej nazwać przyssaniem do siebie tych zwarć krtaniowych. |
zassaniem powietrza? jak? gdzie? którędy?
toż to tylko chodzi o to, że zamykają (zwierają) się struny głosowe i następuje plozja, tj. rozwarcie owych strun przez powietrze wydychane z płuc. nie żadne zasysanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:15, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jakie jest pochodzenie wyrazów 'mrozić' i 'marznąć'? Czyzby była tam jakaś metateza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silmethúlë
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska
|
Wysłany: Śro 9:50, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zgaduję, że oba pochodzą od jakiegoś PIE *mar-, przy czym w jednym powstało jakieś marziti i przez TarT -> TroT mamy mrozić, a w drugim marūznǫti -> marznąć... Ale to taka moja zgadywanka .
Natomiast ja chciałbym zapytać, czy jakiś bandziol albo inszy miłośnik tekstów źródłowych mógłby mniej więcej określić kiedy pojawił się w polskiem pasorzyt? Bo w innych słowiańskich tego słowa nie znalazłem, a najbardziej podobny jest czeski cizopasník...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Śro 10:02, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
W "marznąć" był sonant.
Co do "pasorzyta" (mozecie mnie ozwać Dynozaurem, ale ja używam tej pisowni), to dziwna składnia moim zdaniem, wszak "rzyć" jest tu głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:15, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Milya0 napisał: | Jakie jest pochodzenie wyrazów 'mrozić' i 'marznąć'? Czyzby była tam jakaś metateza? |
Heh... czy była metateza ? No jasne, jak w znakomitej większości przypadków : ps. *morzъ (TorT) -> pol. mróz (TroT)
Chodzi o stopień redukcji z okresu prasłowiańskiego : mróz do marznąć, ma się tak jak suchy do schnąć, a płaz (płoz) do pełznąć.
mArznąć kontynuuje rozwój sonantycznego r w polskim przed twardą :
TrT -> TArT (jak ps. *mьrtvъ -> pol. mArtwy)
z kolei przed miękką :
TrT -> TErT (jak ps. *sъmьrtь -> śmiErć) - jest miErzić.
Silmethúlë napisał: | Natomiast ja chciałbym zapytać, czy jakiś bandziol albo inszy miłośnik tekstów źródłowych mógłby mniej więcej określić kiedy pojawił się w polskiem pasorzyt? |
W pierwszych słowach mojego postu wielkie dzięki za policzenie w poczet miłośników tekstów źródłowych.
Ad rem.
Piszą pasożyt, podług łacińskiego parasitus, ale mimo podobne brzmienie, pasożyt inne całkiem ma źródło, a i przygadzają się dotąd ludzie pamiętający etymologicznie poprawną pisownię pasorzyt, a do "pasożyta" odnoszący się raczej nieufnie.
PASORZYT (od paść i rzyć, t. j. pośladek) właściwie znaczy istotę wyrastającą i ciągnącą pożywienie z innego żywego organizmu, np. jemioła, która rośnie na drzewach; glista, lub tasiemiec , który rośnie we wnętrznościach człowieka. Przenośnie pasorzytem zowią człowieka żyjącego cudzym kosztem, a będącego nieużytecznym dla innych ciężarem.
Primo : pierwotnie formą częstszą był pasirzyt; notowany jest po raz pierwszy ca 1420 : pasiszit, potem pisane i passyrzit (1437), paszyrzyth (1444).
Pasorzyt pojawia się po roku 1500, bo już u Mączyńskiego w XVI- wiecznym słowniku łacińsko-polskim: „Nauka abo stan pasorzytów”, u Opalińskiego w XVII wieku : „Siedzi pasorzyt przed pańskimi drzwiami” i wreszcie u Potockiego w tymże wieku : „Pasorzyty węchem śledzą, gdzie się komin kurzy” itd.
Co do znaczenia porównajmy :
W takim 'pasibrzuchu' mamy informację o takim, co wypasa brzuch, kompozycja zaś pasirzyt lub pasorzyt informuje, że pasionym przez darmozjada obiektem jest niższa kondygnacja ciała ludzkiego, widziana od tyłu, na której się siada i która nie mniej wyraźnie niż brzuch zaświadcza o dobrym odżywianiu się, co łacno dojrzysz u wielu niewiast zza Wielkiej Wody.
Cytat: |
Bo w innych słowiańskich tego słowa nie znalazłem, a najbardziej podobny jest czeski cizopasník.. |
Czeski zmienił tu nieco, bo swego czasu były u niego u nich bliźniaki naszego czyli : paſořjtek, řitopáſek, břichopáſek (ſ = s, j = í).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 10:00, 18 Lis 2010, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Śro 13:54, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
bandziol20 napisał: | Piszą pasożyt, podług łacińskiego parasitus |
Jesús, znowu jakieś PSM [1]?! Przydałoby się zrobić listę takich czychś w polszczyźnie.
I znowu wychodzi, że to nie XIX-wieczni czyściciele wymyślili, a polska szlachta w XVII…
[1] BTW, jak leciała tego polska nazwa?
Ostatnio zmieniony przez Vilén dnia Śro 13:55, 17 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:58, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | [1] BTW, jak leciała tego polska nazwa? |
hmm... fonosemantyzm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Śro 19:04, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mącenie pono-się-mątwiące?
Miecenie pełnoziemiostyczne?
Meczenie pod-nosem-o-tycznej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Śro 19:08, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie nie, jakoś inaczej, tak bardziej po polskiemu...
DYYYNOOOOZAAAAAUR! Podejdź no do płota!
Ostatnio zmieniony przez Vilén dnia Śro 19:08, 17 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 19:59, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł Ciupak napisał: | DYYYNOOOOZAAAAAUR! Podejdź no do płota! |
Czego, Pawlak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|