|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Za
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:44, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Bo zauważ, że receptę się wypisuje - krótko mówiąc przepisuje się konkretnej osobie leki. Pytanie moje brzmi zatem, jak mają się "rzeczy wzięte" do "rzeczy przepisanych", skoro np. w angielskim jest to słowo prescription - co od razu kojarzy się z przepisaniem komuś czegoś.
Ja osobiście odczuwam to jako pewną zmianę w traktowaniu recept przez pacjentów. Angielscy pacjenci odczuwać muszą zatem receptę jako rzeczy dane przez lekarza, zaś polscy odczuwają to jako rzeczy, które sami sobie biorą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Pią 15:04, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja osobiście odczuwam to jako pewną zmianę w traktowaniu recept przez pacjentów. Angielscy pacjenci odczuwać muszą zatem receptę jako rzeczy dane przez lekarza, zaś polscy odczuwają to jako rzeczy, które sami sobie biorą. |
Bandziolenie Niestety większość polskich pacjentów, jak i pacjentów angielskich, nie za bardzo kojarzy łacinę, stąd recepta równie dobrze mogłaby nazywać się "mortywenenum" i nikt nie odczułby różnicy. A tak poważnie - recepta, czyli to, co bierzesz od lekarza. Co tu nie gra?
Angielski ma też "recipe" na "przepis", co też specjalnego sensu nie ma, podobnie jak "kombinować" i kupa innych łacińskich słów po przejściach semantycznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:23, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kwadracik napisał: |
A tak poważnie - recepta, czyli to, co bierzesz od lekarza. Co tu nie gra? |
Cytat: |
Angielski ma też "recipe" na "przepis", co też specjalnego sensu nie ma, |
srututu kwadracenie drutu !
Receptą w medycynie nazywa się wyszczególnienie na piśmie rzeczy, mających wejść do składu lekarstwa, jako też ich ilości; oprócz tego zawierać ona powinna postać, w jakiej lekarstwo ma być wydane, tudzież sposób jego użycia. Zapisując receptę zwykle poprzedzają ją literą R, co znaczy recipe !, tj. weź !, następnie wypisują się jedne pod drugimi rzeczy, do składu leku wejść mające w poważnym języku łacińskim, używając wyrażeń technicznych powszechnie przyjętych.
Na oznaczenie ilości używa się różnych skrótów : krople oznaczają Gutt. (gutta), garść M (manipulus), szczyptę Pug. (pugillus), łyżkę Cochl. (cochlearium), liczbę N (numerus); ilość dostateczną czyli ile trzeba literami Q S (quantum sufficit).
Na końcu recepty kładą się litery
M D S (miscetur detur signetur, znaczy to zmięszaj, daj, oznacz);
F S A (fiat secundum artem, ma być zrobione wedle prawideł sztuki).
Wreszcie wypisuje lekarz sposób użycia lekarstwa, jego ilość na raz do przyjęcia, czas, który upłynąć ma między jednym a drugim zażyciem, co aptekarz wypisuje na etykiecie do lekarstwa dołączonej. Na sam koniec lekarz podpisuje, kładzie datę i wyraża nazwisko osoby, dla której lekarstwo jest przeznaczone.
Już tak poza tym "medykamentalnym" znaczeniem warto wspomnieć recepta w języku polskim oznacza ogólnie : "przepis ustalający składniki i sposób przygotowania, otrzymywania jakiegoś roztworu, mieszaniny, określonego produktu itp."
Cytat: |
Niestety większość polskich pacjentów, jak i pacjentów angielskich, nie za bardzo kojarzy łacinę |
Nom... fakt. Może to i lepiej ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 17:16, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Za
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:11, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kwadracik napisał: | A tak poważnie - recepta, czyli to, co bierzesz od lekarza. Co tu nie gra? |
Właśnie. To co bierzesz, a nie to, co lekarz Ci daje. Swoją drogą, to dosyć popularne wśród narodu polskiego, że przychodzi się do lekarza, z gotową diagnozą i zapotrzebowaniem na samą receptę. Zapewne pochodzenie słowa z tą sytuacją ma niewiele wspólnego, ale zawsze można znaleźć jakiś związek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:36, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Za : Słownik częstych błędów w angielskim (Jemielniak & Labenz) :
Rzeczownik receipt oznacza potwierdzenie dostawy, wpłaty, rachunek, paragon. Recipe natomiast oznacza przepis, np. Could you give me a recipe for a broccoli soup? (Czy mógłbyś mi podać przepis na zupę z brokułów?). Dawniej wyrazu recipe używano w znaczeniu recepty lekarskiej, obecnie lepiej w tym przypadku użyć rzeczownika prescription.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Sob 17:16, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Mmm, ta' jak bandziol napisał, kiedyś recepty były w większym stopniu "krótkimi programami pisanymi przez lekarza na farmaceutę w Pig Latin, z charakterystycznym operatorem Rp. wprowadzającym zmienne toksyczne." W ten sposób recipere z derywatami ma tu jeszcze więcej sensu jako podstawowy znacznik tego języka. Może tu należy szukać genezy kierunku ewolucji alfabetu łacińskiego u medyków, które - jak niegdyś pismo pahlawi - przez zanik rozróżnień między literami ewoluuje wtórnie w kierunku logogramów.
Za napisał: | Właśnie. To co bierzesz, a nie to, co lekarz Ci daje. |
To co widzisz, a nie to co jest przez ciebie widziane W niektórych teoriach lingwistycznych ta ogromna różnica (znaczeniowa) się ładnie nazywa construal.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Sob 20:14, 03 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Za
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:23, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
pittmirg napisał: | przez zanik rozróżnień między literami ewoluuje wtórnie w kierunku logogramów. |
Uwierz mi, że większość z tego, co uchodzi za lekarskie pismo, jest prosta do odcyfrowania. Znam osobę, która nie tylko pisze w sposób, który czyni pismo niemożliwym do odczytania przez farmaceutę z długoletnim stażem, ale nawet nie jest lekarzem.
Pogłoskę, jakoby lekarze pisali niewyraźnie uważam za przesadzoną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:02, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Za napisał: | Znam osobę, która nie tylko pisze w sposób, który czyni pismo niemożliwym do odczytania przez farmaceutę z długoletnim stażem, ale nawet nie jest lekarzem. |
Znasz mnie z budy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 18:04, 03 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Za
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:13, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Michał?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Sob 20:08, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
@Za: to miałeś szczęście do lekarzy, zostaw mema. Poza tym, co innego laik, a co innego ktoś, kto się w tym stale obraca i ukończył farmę. Ludzie dzisiaj są mniej obyci z pismem odręcznym, a co dopiero z pseudo-greko-łacińsko-angielskimi nazwami leków.
Zresztą, z forum farmacji UJ:
Cytat: | Mam czasem naprawde dość jak wychodze z tej apteki, wracam do chaty i sie cholera zastanawiam 50 razy czy aby na pewno na Rp. (od jakiegoś dzikiego lekarza z miejscowosci odległej o dziesiątki kilometrów) na clonazepam byla dopisana słownie ilość tabletek (bo jak bedzie coś nie tak to kto pojedzie szukać lekarza i prosić, żeby poprawił...), czy aby na pewno otaksowałem Rp. na cipronex a nie cipropol, wydałem pimafucort czy pimafucin? (bo dematolog bazgrze i ma dupie czytelnie napisaną końcówke nazwy leku), czy kurde sie nie walnąłem z kasiorą... |
Jak nie idzie wydedukować, to wiadomo, pozostaje zadzwonić.
Cytat: | Znam osobę, która nie tylko pisze w sposób, który czyni pismo niemożliwym do odczytania przez farmaceutę z długoletnim stażem, ale nawet nie jest lekarzem. |
Zapewne jakby wziąść np. moje notatki konlangerskie, farmaceuta dowolnej starości by nie pomógł...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Sob 20:08, 03 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Za
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:28, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesz, to jeszcze nic. Moja rodzicielka, po przejściu na zasłużoną emeryturę, dalej przyjmuje paru pacjentów tygodniowo i zdarzy się jej wystawić receptę. Kiedy ostatnio widziałem jak to czyniła, to zastanawiały mnie dwie rzeczy.
1. Jak prosta (sic!) biegnąca w poprzek kartki może być nazwą leku?
2. Jak to jest, że w aptece nie krzyczą w tej sprawie?
Farmaceutom współczuję. Ciężkie studia, kiepskie pieniądze i złość pacjentów zazwyczaj na nich się skupia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Toivo
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 10:32, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Za napisał: | 1. Jak prosta (sic!) biegnąca w poprzek kartki może być nazwą leku? |
Może to była arabska nazwa :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Za
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:21, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Albo pismo węzełkowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pittmirg
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z grodu nad Sołą
|
Wysłany: Śro 10:35, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Poruta - zetknąłem się z tym słowem jakieś parę dni temu, wychodzi na to, że znaczy to mniej więcej tyle co "żenada"/"kompromitacja"; etymologia?
I niewdzięczny temat - toponimy. Tak się zastanawiałem nad ewolucją nazwy dzielnicy Krakowa, a wcześniej wsi, Prokocim.
Wg tej zaczepistej strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
pierwotną nazwą w XIV w. miało być "Krakoczyn", w jednym miejscu pod koniec wieku też "Krokoczyn", potem w jakiś cudowny sposób przeszło to u Długosza w "Prokoczyn" lub "Proczyn" (a więc do XV w.; niejaki Władysław Luboś - może im chodzi o Lubasia - tłumaczy to wpływem imienia jakiegoś właściciela - Prokopa), wreszcie w "Prokocim" (XV/XVI w.). Zastanawiam się nad motywacją zmiany końcówki -yn na -im.
Ktoś się orientuje swoją drogą, jakie jest pochodzenie kojarzącej się nazwy "Okocim"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Śro 11:33, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
pittmirg napisał: | Zastanawiam się nad motywacją zmiany końcówki -yn na -im. |
Ja też się zastanawiam, ale zdaje się, że to dość częsta zmiana - przykładowo, podobna rzecz stała się z nazwą miejscowości Zakroczym, która dawniej nosiła nazwę Zakroczyn (a nawet zdaje się nawet teraz, istnieje część tego miasta zwana Zakroczyn, zdaje się znajdująca się w miejscu dawnej jego lokacji).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|