|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Nie 14:03, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Aha. Znowu się zastanawiam, czego jeszcze w moim podręczniku nie napisali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artaxes
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aryanam Vaej
|
Wysłany: Nie 14:06, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Czy prasłowiańskie krótkie [a] początkowo rozwinęło się w [ɒ], i jeśli tak, to pod wpływem jakiego języka mogło to zajść ? I czy węgierskie a [ɒ] ma z tym coś wspólnego czy wymowa ta powstała w języku węgierskim niezależnie czy na skutek jakiejś ligi językowej z dialektami słowiańskimi ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:16, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
zwłaszcza, że często to występuje w drugą stronę:
- w angielskim kontrast [æ] vs [ɑː] (w amerykańskim [ɑ~ɒ])
- w perskim kontrast [æ] vs [ɒ(ː)]
- w polskim dialektalne przejście [aː] -> ([ɒ]) -> [ɔ]
czy te powyższe to czysty zbieg okoliczności? która tendencja przemiany iloczasu w różnicowanie barwy jest częstsza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Nie 14:23, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Przejście w psł. krótkiego a w o było częścią zlania się czterech fonemów a a: o o: w a a:, bo jednocześnie o: przeszło w a:. Warto zauważyć, że zlanie ich zaszło też w pragermańskim i litewskim, ale na odwrót (bo rzeczywiście, długie samogłoski zazwyczaj się podwyższają, a krótkie obniżają). A czy analogicna zmiaa w węgierskim ma z tym coś wspólnego, nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez spitygniew dnia Nie 14:24, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Nie 14:53, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: | i litewskim |
Zresztą, litewski ma często tak, że b i a występują odwrotnie niż w językach słowiańskich… i to chyba nawet czasami w zapożyczeniach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Toivo
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 19:15, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Milya0 napisał: | zwłaszcza, że często to występuje w drugą stronę:
- w angielskim kontrast [æ] vs [ɑː] (w amerykańskim [ɑ~ɒ])
- w perskim kontrast [æ] vs [ɒ(ː)]
- w polskim dialektalne przejście [aː] -> ([ɒ]) -> [ɔ]
czy te powyższe to czysty zbieg okoliczności? która tendencja przemiany iloczasu w różnicowanie barwy jest częstsza? |
Do tego w szwedzkim jest [a] vs [ɒː], z kolei w niderlandzkim [ɑ] vs [aː]. Nie sądzę, żeby któraś z tych tendencji była wyraźnie częstsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mścisław Ruthenia
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:46, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Moja kuzynka za miesiąc kończy roczek. Postanowiłem z tej okazji stworzyć dla niej sztuczny język o bardzo prostej gramatyce (a właściwie o szczątkowej gramatyce) oparty fonetycznie na gaworzeniu dzieci (tak, wiem, że teraz tego nie doceni, ale będzie dziecko miało pamiątkę).
Pytanie: Jakie spółgłoski jest w stanie wydać z siebie roczne dziecko?
Moje typy:
m n g b p l d'
A wy co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mścisław Ruthenia dnia Wto 21:47, 19 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Toivo
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 22:10, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mścisław napisał: | Pytanie: Jakie spółgłoski jest w stanie wydać z siebie roczne dziecko? |
Dziecko nie łapie pewnych kontrastów, dlatego doradzałbym np.:
- bez zbytniego zróżnicowania miejsc artykulacji - wargowe i jedno-dwa językiem, obstawiłbym dziąsłowe/zębowe (jako jedno) i palatalne/welarne, a jak nie ma zębów to nawet tylko palatalne
- również bez zbytniego zróżnicowania sposobów artykulacji - żadnych zwarto-szczelinowych, jedna płynna (najlepiej "l")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 5:44, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
B (ew. p), g (ew. k), l. Głoski nosowe [m] i [n] pojawiają się później, w tym wieku prawdopodobnie [m] będzie odebrane jako /b/, a [n] nie wiem jako co. Możliwe, że nauczy się dziąsłowych (ale nie zębowych), i wtedy pojawi się [d] - ale wiadomo, rozwój dziecka to cecha indywidualna: jedne uczą się szybciej, inne wolniej.
Dodaj [ʔ], strzelam, że to jest zwarta, którą to dziecko operuje.
Możliwe, że szybko też nauczy się [j] albo [w], ale tu nie jestem taki pewny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Śro 7:14, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
RWHÔ napisał: | Głoski nosowe [m] i [n] pojawiają się później, w tym wieku prawdopodobnie [m] będzie odebrane jako /b/, a [n] nie wiem jako co. |
A ja myślałem, że [m] jest pierwszą spółgłoską, którą wymawiają dzieci, z powodu przyzwyczajenia warg w czasie ssania, i stąd "mama" (choć prawdą jest, że wiele języków w tym slowie ma [n] albo nawet zwartą).No i odradzałbym miękkopodniebienne, ponoć małe dzieci często wymawiają "totet" zamiast "kotek".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mścisław Ruthenia
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:27, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mój kuzyn tak mówi, tzn "kak" zamiast "tak", "kakuś" miast "tatuś".
Co do m- moim zdaniem musi być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 14:29, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Skoro o tym mowa, co polski odwalił z tym "tatą"? Przecież dopiero co narodzone dziecko za Chiny Ludowe tego nie wymówi.
W praktycznie każdym innym języku jest papa, a my jakiegoś niemożliwego tatę urobiliśmy. Przecież niemowlę zdecydowanie wcześniej powie "papa" niż "tata".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Śro 14:30, 20 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silmethúlë
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska
|
Wysłany: Śro 16:02, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Czeski ma táta, tatínek, rosyjski ma archaiczne тятя i батя (i w ogóle we wschodniosłowiańskich są takie słowa jak bat'ko, etc.), serbskochorwacki też ma tata... Więc to nie polski odwalił, ale raczej prasłowiański .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cyryl i Metody
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:57, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
E, pierwsza głoska, jaką wymawiała moja bratanica to nie było żadne m ani k, tylko piękne, wibrujące [r]. Więc to chyba zależy od tzw. rozwoju osobniczego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canis
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:22, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, ale wymawianie [r] we wczesnym wieku to jednak skrajnie rzadka rzecz. Ja też posługiwałem się tym dźwiękiem od małego bez problemów, choć pewnie nie aż tak wcześnie.
Możliwe, że potrafią wymówić [m]. Słyszałem jednak, że "statystycznie" jest to późniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|