|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 19:01, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: | Hm... może dlatego, że się niezachowało w znanych tekstach, bo zanikło w epoce przedpiśmiennej? Ale to tylko hipoteza. |
Nie zachowało się? Kurde, szkoda...
A widziałem kiedyś ucyfrowioną wersję gramatyki Kopczyńskiego (czy jakiegoś podobnego) i dam głowę, że widziałem tam coś na temat supinum. No, ale nie od dziś wiadomo, że Kopczyński miewał urojenia...
spitygniew napisał: | Hm... może dlatego, że się niezachowało w znanych tekstach, bo zanikło w epoce przedpiśmiennej? Ale to tylko hipoteza.
I jeszcze o tej tajemniczej serbskochorwackiej końcówce gen. pl.: ponoć istnieje aż 15 teorii co do jej powstania, ja znam jedną (-ax przeniesione najpierw z prepositionalisa na wzór wspólnego gen.-prep. z liczby pojedynczej, a potem utrata -x). Zna ktoś inne hipotezy? |
Nie wyjaśnia, co tam robi retencja a ruchomego.
Ja słyszałem inną, dość prostą - nieregularna wokalizacja jeru na końcu wyrazu (zapewne w celu rozróżnienia od Nom. Sing.). Trochę zbyt prosta ta teorja, moim zdaniem.
Mścisław Ruthenia napisał: | Mi wydajet się, że Vojta zrobił jest kawał dobrej roboty z tym jego novoslovienskim. |
Tak, ale ciągle ją pogarsza, upodabniając do Slovianskiego. Niedługo to będzie jedno i to samo.
Już na przykład są jednolite końcówki w liczbie mnogiej wszystkich rodzajów, a wcześniej było przecież rozróżnienie -om/-am, -y/-ami oraz -eh/-ah. A teraz zniknęło - jest tylko -am, -ami, -ah. To i parę innych rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pią 19:08, 10 Cze 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silmethúlë
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska
|
Wysłany: Pią 23:23, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Z czeskim nie przesadzaj ile rzeczy zanikło. Co prawda nie znam jakoś strasznie dobrze potocznego, ale na ile się zorientowałem, rzeczy o jakich napisałeś występują na zmianę z formami 'oficjalnymi'. Jeden Czech ci powie "tými okny", drugi "tými oknama", każdy powie "tými dveřmi". Do tego dochodzi podział na dialekty czeskie, morawskie, śląskie, z których każdy zachowuje pewne archaiczne własności, a język literacki jest sztucznym wymieszaniem wszystkich trzech...
Inna sprawa, że Czesi trochę mniej dbają o język jak Polacy. Niby u nas też, szczególnie na necie można różne kwiatki znaleźć, ale na takim lamer.cz choćby ilość ichnich grammar-nazi wydaje mi się wyjątkowo mała.
Albo to my jesteśmy na punkcie własnego języka przewrażliwieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kuchu
Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:45, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cześć, czy ktoś może orientuje się jakie jest podobieństwo pomiędzy japońskim a koreańskim? czy to prawda, ze gramatyka jest praktycznie identyczna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spitygniew
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Ogrodów
|
Wysłany: Nie 21:18, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A możesz podać, ekhm, źródło Twej wiedzy? Żadnym orientalistą nie jestem więc się nie wdam w szczegóły, ale oba języki sąod sebie dość odległe i całkowcie niezrozumiałe. Poza tym ich gramatyki mocno się różnią: koreański jest czysto aglutynacyjny, a japoński ma mniej więcej równo aglutynacji i analityczności (swoją drogą sam nie wiem, dlaczego ciągle określa się ten ostatni jako "aglutynacyjny").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 5:31, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: |
A widziałem kiedyś ucyfrowioną wersję gramatyki Kopczyńskiego (czy jakiegoś podobnego) i dam głowę, że widziałem tam coś na temat supinum. |
Może typu : "W języku polskim supinum zlało się z bezokolicznikiem." ?
Na poziomie morfologii jak już napisał spitygniew, nie odnaleziono śladów supinum, pewne przesłanki istnienia supinum odnajduje się w zabytkach staropolskich w składni, gdy po czasownikach ruchu następuje bezokolicznik, a po nim dopełniacz (często mylony tu z funkcją partytywną).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 8:11, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
spitygniew napisał: | A możesz podać, ekhm, źródło Twej wiedzy? Żadnym orientalistą nie jestem więc się nie wdam w szczegóły, ale oba języki sąod sebie dość odległe i całkowcie niezrozumiałe. Poza tym ich gramatyki mocno się różnią: koreański jest czysto aglutynacyjny, a japoński ma mniej więcej równo aglutynacji i analityczności (swoją drogą sam nie wiem, dlaczego ciągle określa się ten ostatni jako "aglutynacyjny"). |
Ale podobieństwa są niezaprzeczalne. Polegają na partykułach, mają honoryfikatywność (bardziej skomplikowana w koreańskim), od cholery dźwiękonaśladowczych wyrazów, w chuj sinizmów, copulae na końcach zdań it.d.
Między koreańskim a japońskim można w dużej mierze tłómaczyć słowo w słowo, ze względu na podobieństwa gramatycznie. Oczywiście do pewnego stopnia, bo to jednak SĄ inne języki, nie pozbawione dziwactw.
I nie wiem, co rozumiesz przez analityczność w japońskim. Jeżeli chodzi ci o partykuły typu "wa", "no" it.d. - to koreański też to ma.
bandziol20 napisał: | Może typu : "W języku polskim supinum zlało się z bezokolicznikiem." ?
Na poziomie morfologii jak już napisał spitygniew, nie odnaleziono śladów supinum, pewne przesłanki istnienia supinum odnajduje się w zabytkach staropolskich w składni, gdy po czasownikach ruchu następuje bezokolicznik, a po nim dopełniacz (często mylony tu z funkcją partytywną). |
Czyli możliwe, że supinum składniowo istniało, ale brzmiało tak samo jak bezokolicznik? Czy po prostu źle interpretujemy stare dokumenty, i tam gdzie rekonstruuje się -ć mogło być w rzeczywistości -t?
Swoją drogą, czy słoweński, który zachował supinum, zachował też tę jego składniową funkcję (dopełnienie w dopełniaczu), czy zniwelował to i wstawił tu biernik?
EDIT: Łeee, Comrie i Corbett powiedzieli mi, że wstawił biernik. Szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pon 8:17, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:14, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cześć, czy ktoś może orientuje się jakie jest podobieństwo pomiędzy japońskim a koreańskim? czy to prawda, ze gramatyka jest praktycznie identyczna? |
Gramatyka jest podobna, jednak w koreańskim bardziej złożona. Koreański dzieli z japońskim wiele cech gramatycznych - zarówno tych częstszych (czasownik na końcu zdania, enklityki/poimki/partykuły), jak i rzadszych (honoryfikatywność, mieszanie czasowników i przymiotników).
Są również pewne podobieństwa w słownictwie, lecz trudno powiedzieć, czy oba języki wywodzą się od jednego prajęzyka (rodzina językowa), czy też są wynikiem "kolapsu" większej grupy (liga językowa).
Chociaż jakby tak na upartego, to nawet mój ęmucki można by wziąć za spokrewniony. Sinizmów ani innych zapożyczeń nie ma, ale w gramatyce prawie wszystko pasuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 15:00, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem CJKV to jak najbardziej liga językowa.
No, może bez V...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pon 15:00, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BartekChom
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:45, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Moim zdaniem CJKV to jak najbardziej liga językowa.
No, może bez V... |
Jedyna konkretna teoria, o jakiej słyszałem, mówi, że japoński i koreański są spokrewnione z ałtajskimi. A czy tworzą z chiński ściślejszą ligę niż polski z niemieckim? To pewnie miałoby sens. Jakaś luźna liga środkowo-wschodnio-europejska obejmująca niemiecki, języki zapożyczająca z niemieckiego bezpośrednio i za pośrednictwem polskiego (jak <w> w litewskim). Tak samo można by mówić o lidze francusko-angielskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 16:49, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
BartekChom napisał: | Jedyna konkretna teoria, o jakiej słyszałem, mówi, że japoński i koreański są spokrewnione z ałtajskimi. A czy tworzą z chiński ściślejszą ligę niż polski z niemieckim? To pewnie miałoby sens. Jakaś luźna liga środkowo-wschodnio-europejska obejmująca niemiecki, języki zapożyczająca z niemieckiego bezpośrednio i za pośrednictwem polskiego (jak <w> w litewskim). Tak samo można by mówić o lidze francusko-angielskiej. |
Przyjęcie Hanzi wpłynęło bardzo na kształt tych języków - na postrzeganie dźwięków, sylab, morfemów. Wpływ chińskiego widać w tych językach na wszystkich płaszczyznach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kuchu
Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:34, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Moim zdaniem CJKV to jak najbardziej liga językowa.
No, może bez V... |
Wietnamski może nie jest podobny do japońskiego, ale za to do chińskiego tak... W sumie, to ja zawsze myślałem, i zawsze mi mówili, że wietnamski to taka odmiana chińskiego. : > wierzyłem, dopóki nie dorwałem się do poważnego podręcznika z wietnamskiego, bo na tonach podobieństwo się chyba skończyło.
A japoński do chińskiego, to podobieństwo zazwyczaj kończy się na pierwszych literach wyrazu. : D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Corrugator Supercilii
Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:07, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
O, temat z pytaniami
To ja może się nie przywitam tylko od razu walnę pytanie: jak wygląda strona bierna i imiesłowy (i ewentualnie jeszcze jakieś ciekawe rzeczy) w językach erg-abs i nom-abs? W ogóle nie jestem pewien czy dobrze rozumiem pojęcie nominatywno-absolutywności, typ rzadki to i materiału nie za wiele w sieci. Czy to by było coś takiego:
S(nom) V(przechodni, aktywny - np. jeść) O(abs)
S(abs) V(przechodni, nieaktywny -np. słyszeć) O(... no właśnie?)
Dobra, jednak się przywitam - witam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:21, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Witaj!
Zacznę od typu nom-abs. W gruncie rzeczy zależy, co przez to rozumieć. Typ, który opisałeś, to typ aktywny, czasem opisywany jako mianownikowo-absolutywny, o którym za chwilę.
Jednak przeważnie nom-absem nazywa się podtyp zwykłych języków nom-acc, gdzie to mianownik, nie biernik, jest oznaczany. Biernik natomiast staje się przypadkiem podstawowym i jest nazywany absolutywem:
kura.A - przypadek bazowy
kura.M idzie - podmiot
kot.M je mysz.A - wykonawca i obiekt
W językach aktywnych następuje podział funkcji podmiotu (tj. podmiotu nieprzechodniego) na podmiot aktywny i nieaktywny:
kura.Ak idzie
kura.N stoi
Odpowiadają one wykonawcy i obiektowi:
kot.Ak je mysz.N
W językach ergatywnych formą podstawową (absolutywem) wyraża się podmiot nieprzechodni (podobnie jak u nas) i obiekt, nie wykonawcę:
kura.A
kura.A idzie
kot.E je mysz.A
Co do stron, języki ergatywne posiadają obok czynnej rzecz nazywaną stroną przeciwbierną. Odpowiada ona użyciem naszej stronie biernej, jednak przenosi wykonawcę do podmiotu:
kot.A jest jedzący
Jeśli chodzi o imiesłowy, powinny być również dwie grupy: czynne (absolutywne - idąca kura, jedzona mysz) i przeciwbierne (ergatywne - jedzący kot). Podobnie w językach aktywnych, tak mi się wydaje.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Corrugator Supercilii
Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:48, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Milyamd napisał: | Witaj!
W językach aktywnych następuje podział funkcji podmiotu (tj. podmiotu nieprzechodniego) na podmiot aktywny i nieaktywny:
kura.Ak idzie
kura.N stoi
Odpowiadają one wykonawcy i obiektowi:
kot.Ak je mysz.N
|
Ok, ale czym w takim razie różni się dopełnienie zdania aktywnego i nieaktywnego, vide mój przykład? Czy dopełnienie zawsze jest w abs, tzn
Henryk.Ak słucha muzyki.N
i
Henryk.N słyszy muzykę.N ?
Bo jak nic jeden czasownik jest aktywny, drugi pasywny. Chyba nie czasowniki są dzielone na aktywne i pasywne, a argumenty danego czasownika?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feles
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:39, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ok, ale czym w takim razie różni się dopełnienie zdania aktywnego i nieaktywnego, vide mój przykład? Czy dopełnienie zawsze jest w abs, tzn |
Nijak, bo czasowniki nieaktywne są nieprzechodnie.
W językach aktywnych ten tylko czasowniki nieprzechodnie (tj. podmioty nieprzechodnie) obejmuje podział na aktywne i nieaktywne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Feles dnia Wto 15:41, 14 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|