Conlanger

Silmethúlë · Wysłany: Wto 13:19, 07 Mar 2006 Temat postu:

Pawle, w takim razie nie językotwór nie pasuje, a językotwórca. Bo jeśli trzymac się tego, co napisaleś w ostatnim swoim poście to nic na polską nazwę dla conlanga wymyślić nie można, gdyż my tworzymy języki, a nie językotwory, konjęzyki itd.

W takim razie było by trzeba zmienić językotwórcę na językotworotwórcę, konjęzykotwórcę itd... (w angielskim też tak mamy: conlanger, czyli ktoś, który się zajmuje językami sztucznymi Razz

)

Poza tym, jeśli faktycznie chcemy stworzyć coś sensownego, to może najiperw zbierzemy sobie słownictwo i cząstki, które mogą nam się przydać, potem zaczniemy to sklejać w jakąś całość Razz

IMO powinniśmy zebrać słowa, obojętnie jak długie oraz przydatne cząstki o długość nie większej jak 3 sylaby, żeby potem nie wyłaziły nam ponad 4-sylabowe słowa Wink

(a takie byłyby dłuższe niż "język sztuczny... o to nam nie chodzi Razz

)

Więc może ja zacznę:

słowa
język
mowa

sztuczny
(s)konstruowany
wymyślony
(s)tworzony

cząstki
-język-
-mowa-
-lingw-

-kon-
-twór-/-twor-

Vilén · Gość

zavadzky · Wysłany: Wto 20:18, 07 Mar 2006 Temat postu:

Cudotwórca tworzy cudy.
Językotwórca tworzy języki!

JĘZYK! TAK! @_@ Ale ja bredzę...

Ale... skoro to niezgodne z polskim, to jak to nazwać?

Silmethúlë · Wysłany: Śro 13:57, 08 Mar 2006 Temat postu:

Pawle, językotwórca torzy języki, języki sztuczne tworzy więc językosztucznotwórca, językotwory językotworotwórca itd. Razz

Belegil · Wysłany: Śro 14:08, 08 Mar 2006 Temat postu:

Hmmm... padła propozycja konjęzyk, może w takim razie (subiektywnie rzecz biorąc) lepiej to trochę przekształcić, żeby powstał językon? Very Happy

Mateusz · Wysłany: Czw 16:48, 09 Mar 2006 Temat postu:

a tak bardziej naukowo - może novolekt albo kreolekt ?
jeżeli są genderlekty, sexolekty... nie wspominając o dobrze już zakorzenionym socjolekcie.

Zaack · Gość

Rety! A może by tak kilka lekcji słowotwórstwa?! Szanujcież polszczyznę!

Moje propozycje:

1) bardzo zgraby zrost - nowytwór

Zrosty mają to so siebie, że się ich nie towrzy, tylko powstają same (np. "Wielka Noc" -> "Wielkanoc", zmienił się tylko akcent, tak jak w "nowymtowrze"). Ten powstał przez przypadek (co usprawiedliwia jego używanie)- chciałem zaproponować "nowotwór", ale zmianiłem zdanie aby uniknąć homonimiczność. I, na skutek eksperymentów, wyszedł mi "nowytwór".

2) po prostu - sztuczny język

3) nowamowa

półsztuczny zrost mojej produkcji, o wesołóym brzmianiu (rym wewnętrzny)

4) męczypamięć

na wzór np. "woziwody" wykorzystałem wrostek "-i-"; każdy język męczy pamięć

5) bezhistorycznik

czyli język pozbawiony historii

alba bezhistoryczniówka

czyli mowa (r.ż.) pozbawiona historii

muggler · Wysłany: Sob 16:14, 18 Mar 2006 Temat postu:

To może po prostu swojlekt?

Zaack · Gość

muggler · Wysłany: Sob 18:48, 18 Mar 2006 Temat postu:

Vilén · Gość

zavadzky · Wysłany: Nie 15:47, 19 Mar 2006 Temat postu:

Heh, już gość poprawił.

Jak dla mnie - sztuczny język.

Zyx · Wysłany: Nie 16:17, 19 Mar 2006 Temat postu:

Wiecie co... tak sobie myślę, że wybór tego jednego słowa to jak oczekiwanie na cud Smile

. Językotwórca jest świetnym zamiennikiem angielskiego conlanger, ale "językotwór" jakoś mi nie podchodzi.

Vilén · Gość

Zyx · Wysłany: Nie 19:57, 19 Mar 2006 Temat postu:

Dokładnie to samo mam na myśli. Gdyby któraś propozycja była naprawdę dobra, przyjęlibyśmy ją przez aklamację i nie trzebaby sondy zakładać Smile

.

PS. Po "wg" się nie stawia kropki.