Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Labirynt swiatow urojonych
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:42, 31 Paź 2010    Temat postu: Labirynt swiatow urojonych

Wszyscy mają Mambę? Mam i ja.
Ps. to nie jest opowieść otwarta, dopisywane przez was fragmenty nie będą kanoniczne. Razz

_____________
Epizod I - PROLOG
Dżonson widząc, że jego córka wpada pod samochód, rzucił się jej na pomoc. Przysiągł, że odda życie, byleby tylko jego jedyne dziecko przeżyło. Koła zmasakrowały Dżonsona, a jego flaki rozlały się wartkim strumieniem po lodowatym asfalcie. Mała Ao przeżyła.

Po śmierci Dżonson trafił do Nieba, aby odbyć rozmowę z Bogiem. Wszedł do jasnej, białej sali, urządzonej nowocześnie. Bóg, pod postacią silnego, młodego mężczyzny, powitał go z ciepłym uśmiechem i wskazał na plastikowe krzesło. Dżonson zasiadł, a Stwórca wyciągnął teczkę. Przejrzał w nich parę dokumentów, po czym, uśmiechając się z politowaniem, spojrzał na przybysza i spytał:
- Teraz zrozumiałeś?
- Lepiej ja niż ona. Ona ma przed sobą całe życie.
Bóg eleganckim ruchem wyjął z teczki kilka dokumentów. Postawił dwie kartki A4 na stole, a Dżonson drętwiejąc zatopił wzrok w tekście spisanym czcionką kroju DejaVu Serif o rozmiarze 12. W obliczu nieprzyzwoitej ciszy, Doskonały przemówił cichym barytonem:
- Byłeś jej jedynym rodzicem. Wypadek zniszczył jej duszę. Zmarła szybko po twojej śmierci.

Dżonson musiał uwierzyć, bowiem po śmierci każdy jest wszystkowiedzący. Spytał:
- Czy ja...
- Czy trafisz do Nieba? Tak, synu, dopuszczę cię. Już się uspokój.
- A Ao...?
- Ona zginęła na własne życzenie. Odebrała sobie życie.
- Ale...
Bóg spojrzał z troską.
- Samobójcy nie trafiają do Nieba.
- Przecież ona nie jest pełnoletnia!
- Według waszego prawa. Wybór podjęła świadomie w wieku, który już można świadomym nazwać.

Dżonson prowadził długą, ożywioną wymianę zdań z Najwyższym. Nie mógł dopuścić do siebie myśli, że Ao tak skończyła. Czuł, że niedługo Cierpliwy się zdenerwuje. Dżonson już czuł, jak trafia do Piekła za bunt. Jednakże, mylił się.
- Byłbyś gotów trafić do tego strasznego miejsca tylko po to, aby być z Ao?
- Tak! - odkrzyknął zmarły pewnym głosem.
Bóg pogładził się po brodzie i łyknął solankę ze stojącej na lśniącym stole szklanki.
- Co powiesz na taki układ - rozpoczął Przemiłosierny - trafisz do serii mniejszych światków. Będziesz musiał tam sobie poradzić. Za każdym razem twoim celem będzie odnalezienie tego przedmiotu.
W tym momencie Bóg wyjął z kieszeni spodni podręczną, metalową, malusieńką latareczkę wojskową z diodami LED. Zaświecił nią i biały blask padł na oczy Dżonsona. Wszechmocny odkręcił latarce pokrywkę, wyjął baterię i skręcił urządzenie, podając je zmarłemu.
- Trzymaj tę latarkę. Jest bez baterii - powiedział, podnosząc ogniwo wysoko - gdzieś w każdym świecie umieszczę tą baterię. Jeśli ją znajdziesz do końca twojego żywota, wkręcisz ją do latarki i zapalisz światło. Wtedy przeniesiesz się do następnego świata. Któryś świat będzie ostatni i jeśli do niego dotrzesz, to Ao trafi z tobą do Niebios.
- A co, jeśli umrę?
- Wtedy przeniesiesz się o świat w tył.
Dżonson myślał intensywnie.
- Jaki to ma cel?
Bóg bawił się spokojnie bateryjką, myśląc z poważną miną.
- Zrozumiesz, o co mi chodzi. Czy zgadzasz się?
Dżonson spojrzał na latarkę.
- Zgoda.
Bóg pstryknął palcami.
- Michale!
Do pomieszczenia wszedł wysoki mężczyzna w zbroi ze świecącymi wzorami, o kręconych, rudych włosach. Uśmiechnął się ciepło i położył obie dłonie na głowie Dżonsona.

Potem Dżonson zmarł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:16, 31 Paź 2010    Temat postu:

niezłe, podoba mi się. pisz dalej na chwałę Bożą i dla zbawienia wiernych!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Nie 18:54, 31 Paź 2010    Temat postu:

Czy podobieństwo do Boskiej Komedii jest zamierzone?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:12, 31 Paź 2010    Temat postu:

Mogłem mieć omawiane fragmenty, dawno temu i nieprawda... Pewne nawiązania zrobiłem celowo, inne chyba półświadomie ("skądś to znam, tylko nie wiem skąd"). Był też taki film, gdzie koleś wyciągnął żonę z piekła - do tego filmu też robiłem nawiązania. Niestety nie podam tytułów ani nazwisk, bo takich informacji celowo nie zapamiętuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Nie 19:13, 31 Paź 2010    Temat postu: Re: Labirynt swiatow urojonych

RWHÔ napisał:
a jego flaki rozlały się wartkim strumieniem po lodowatym asfalcie

Mam nadzieję, że chodzi o zupę…

Cytat:
a Dżonson drętwiejąc zatopił wzrok w tekście spisanym czcionką kroju DejaVu Serif o rozmiarze 12

…w kolorze #000000FF jasną na 9000 lumenów w tró 3d.

Cytat:
- Czy trafisz do Nieba? Tak, synu, dopuszczę cię.

Tylko do którego nieba…

Cytat:
Bóg spojrzał z troską.
- Samobójcy nie trafiają do Nieba.

Ech… widać, żeś fundamentalista katolicki ;p.

Cytat:
Dżonson prowadził długą, ożywioną wymianę zdań z Najwyższym. Nie mógł dopuścić do siebie myśli, że Ao tak skończyła.

A mógł po prostu dać Bogu w mordę…

Cytat:
- Tak! - odkrzyknął zmarły pewnym głosem.

Oby tylko nie okazało się, że piekło jest zajebiszczsze od nieba ;p.

Cytat:
- Co powiesz na taki układ - rozpoczął Przemiłosierny - trafisz do serii mniejszych światków. Będziesz musiał tam sobie poradzić. Za każdym razem twoim celem będzie odnalezienie tego przedmiotu.

Normalnie jak w grze [1] ;p. Jesteś pewien, że Bóg to przypadkiem nie ten od Wielkiej Konsoli?

Cytat:
Potem Dżonson zmarł.

Dżonson trafił do pierwszego świata. Dowiedział się, że jest tu tak ciemno, że bez latarki nigdy tej cholernej baterii nie znajdzie. Potem Dżonson wyciągnął nóż i się zastrzelił.

[1] Co by tłumaczyło powyższe nawiązanie do Mr. Ulillilillii…
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Nie 19:15, 31 Paź 2010    Temat postu:

RWHÔ napisał:
Był też taki film, gdzie koleś wyciągnął żonę z piekła

To była bodajże mitologia grecka i Orfeusz…
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:16, 31 Paź 2010    Temat postu:

Paweł Ciupak napisał:
RWHÔ napisał:
Był też taki film, gdzie koleś wyciągnął żonę z piekła

To była bodajże mitologia grecka i Orfeusz…

Nieśmieszne i nie na temat. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Nie 19:20, 31 Paź 2010    Temat postu:

RWHÔ napisał:
Nieśmieszne i nie na temat. :P

To nie miał być „śmieszny” komentarz, tylko wskazanie, że to tak naprawdę nie z filmu sie wywodzi…
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:22, 31 Paź 2010    Temat postu:

RWHÔ napisał:
Mogłem mieć omawiane fragmenty, dawno temu i nieprawda... Pewne nawiązania zrobiłem celowo, inne chyba półświadomie ("skądś to znam, tylko nie wiem skąd"). Był też taki film, gdzie koleś wyciągnął żonę z piekła - do tego filmu też robiłem nawiązania.

[link widoczny dla zalogowanych]
to ten?

Cytat:
Ech… widać, żeś fundamentalista katolicki ;p.

napisane jest: "Nie zabijaj". a kogo - to już inna rzecz.

Cytat:
To nie miał być „śmieszny” komentarz, tylko wskazanie, że to tak naprawdę nie z filmu sie wywodzi…

a wiesz, oglądałem taki film, że żył człowiek... zaraz, zaraz, sądzisz, że to na podstawie Biblii? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Nie 19:24, 31 Paź 2010    Temat postu:

Milya0 napisał:
a wiesz, oglądałem taki film, że żył człowiek... zaraz, zaraz, sądzisz, że to na podstawie Biblii? :D

Zależy, co robił w tym życiu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Nie 19:39, 31 Paź 2010    Temat postu:

Milya0 napisał:
Cytat:
Ech… widać, żeś fundamentalista katolicki ;p.

napisane jest: "Nie zabijaj". a kogo - to już inna rzecz.

Nie wiem czy zakumałem, ale czyżbym wyczuwał tutaj herezję? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:59, 31 Paź 2010    Temat postu:

spitygniew napisał:
Milya0 napisał:
Cytat:
Ech… widać, żeś fundamentalista katolicki ;p.

napisane jest: "Nie zabijaj". a kogo - to już inna rzecz.

Nie wiem czy zakumałem, ale czyżbym wyczuwał tutaj herezję? Razz

Nie. "Zabijanie" to odbieranie życia. Nie zabijaj - nie odbieraj życia. Jeśli się zabijesz, odbierzesz życie, a więc jesteś mordercą. W świetle prawa ziemskiego takie oskarżenie jest bez sensu ze względów oczywistych - w świetle etyki chrześcijańskiej ma sens, również ze względów oczywistych.

Dodajmy, że chrześcijaństwo odrzuca dwie herezje rozpowszechniane przez świat Zachodu:
1. Twoje życie należy do ciebie (a nie należy, prawo do życia jest niezbywalne, nie możesz się go bezkarnie pozbyć)
2. Mam prawo robić sobie krzywdę, jeśli tego chcę (a nie masz takiego prawa; zaś inni mają wręcz obowiązek ci w tym przeszkodzić)
Dobra, flejm i tak się rozpęta, ale może nie przesadzajmy. Niemniej pewne wyjaśnienie poglądów, którymi się kierowałem przy redagowaniu, będzie przydatne dla zrozumienia opowiadania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Nie 21:03, 31 Paź 2010    Temat postu:

RWHÔ napisał:
Niemniej pewne wyjaśnienie poglądów, którymi się kierowałem przy redagowaniu, będzie przydatne dla zrozumienia opowiadania.

No spokojnie, to forum jest tolerancyjne [1] dla każdych poglądów ;).

[1] Inna sprawa, poszczególni użytkownicy…
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Nie 21:09, 31 Paź 2010    Temat postu:

RWHÔ napisał:
Nie. "Zabijanie" to odbieranie życia. Nie zabijaj - nie odbieraj życia. Jeśli się zabijesz, odbierzesz życie, a więc jesteś mordercą. W świetle prawa ziemskiego takie oskarżenie jest bez sensu ze względów oczywistych - w świetle etyki chrześcijańskiej ma sens, również ze względów oczywistych.

Dobrze o tym wiem, dlatego to napisałem, bo wypowiedź Miłego zrozumiałem tak, jakby on temu zaprzeczał ("a kogo, to już inna rzecz" - czyli tak, jakby miały być wyjątki). A nawet gdyby, to z tą herezyją to oczywiście żart, wręcz przeciwnie - cenię chrześcijan myślących, a nie podążających ślepo za doktryną.

E, tam, offtop i tak się rozwinie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:16, 31 Paź 2010    Temat postu:

Ach, rozumiem Razz

No fajnie, 14 postów w temacie, a ja nie dałem nawet jeszcze 1 odcinka mojej prywatnej Mody na sukces...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin