|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kmitko
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:37, 28 Lis 2008 Temat postu: Stosunki słowiańsko-słowiańskie |
|
|
I nie tylko, czyli kto kogo lubi, a kogo nie.
U Wiatyczy:
Dobre lub bardzo dobre stosunki (w kolejności alfabetycznej):
Euskadia - blisko, nigdy nie mieli większych konfliktów, obecnie Wiatycze traktują to państwo jako przerośnięty kurort narciarski,
Dżaran - „wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem”; poza tym wiatyckie firmy inwestują w Dżaranie,
Gardna - jak można ich nie lubić ?
Kazachstan - były protektorat, ma powiązania gospodarcze z Wiatką, pomógł w wojnie ze Spalskiem
Kolaszyn - pomógł w wojnie ze Spalskiem, jeden z głównych partnerów handlowych,
Lubacz i Prusenia - „od zawsze” Wiatycze darzyli sympatią państwa wywodzące się z dawnej, przedturkijskiej Rusi, przynajmniej te odległe
Nowe Przymorze - mimo różnic ideologicznych Wiatka wspiera rząd, aby nie dopuścić do wzrostu wpływów Spalska, za co zresztą obrywa się prezydent od lewego skrzydła jej partii,
Rodzka - bo bezkrawe obalenie rodzkiej monarchii spodobało się republikańsko nastawionym Wiatyczom (w okresie najcięższych prześladowań opozycji wysyłali tam paczki żywnościowe), prezydent Otevin, mimo paru gaf, nie roztrwonił jeszcze całej sympatii do swojego kraju,
Selewia - kolebka reformowanego prawosławia, wiatyccy turyści i pielgrzymi chętnie odwiedzają historyczne miejsca,
Worastan - były sojusznik, zbyt daleko, aby mieć okazję do konfliktów,
Złe stosunki:
Adnanija - tych z kolei chyba nikt nie lubi
Dynezja - za roszczenia terytorialne (co najzabawniejsze, nie pozbawione podstaw),
Spalsko - dużo lepsze niż 20 lat temu, ale i tak wrogie lub w najlepszym razie neutralne; za wojnę, oblężenie Biełaszyra i Gnazdowskich separatystów (współpraca Spalska nie weszła do świadomości przeciętnego Wiatycza),
Pozostałych dopiszę, gdy będę miał jakieś punkty zaczepienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leto Atryda
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Arrakis
|
Wysłany: Pią 20:49, 28 Lis 2008 Temat postu: Re: Stosunki słowiańsko-słowiańskie |
|
|
U Worańczyków:
Dobre lub bardzo dobre stosunki (w kolejności alfabetycznej):
Euskadia - za daleko i za mała żeby były powody do konfliktów
Gardna - jak wyżej
Gruzja - na wpół uzależniona ekonomicznie od Worastanu, więc nie ma powodu do konfliktów
Indie - Worastan wspiera komunistów, bo po ich upadku mogłoby dojść do nawiązania bliżych stosunków ze Spalskiem
Kazachstan - były sojusznik w wojnie ze Spalskiem, ma dość liczną mniejszość zoroastrian
Kemia - stosunki nawiązano za rządów komunistów. Czerwoni odeszli, ale na safari miło pojechać.
Kugulstan - "czciciele Ahura Mazdy powinni trzymać się razem"
Parsistan - jak wyżej
Rodzka - bo tak ładnie obalili króla
Wiatka - były sojusznik no i nie lubi Spalców
Złe stosunki:
Adnanija - prezydent Worastanu to kobieta i oczywiście nie chciała by nosić burki
Dynezja - były sojusznik Spalska
Dżaran - za wspieranie piractwa
Khalistan - zacofany kulturowo, z dziwaczną religią nie pozwalającą na picie wina
Spalsko - cóż, Worastańczycy woleliby żeby byłe ziemie Achemenidów należały do nich
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leto Atryda dnia Sob 13:18, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kmitko
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:06, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Heh, u Wiatyczy też baba .
Poprawki:
Wiatycze jednak nie lubią Dżaranu (bo jak się domyślam wiatyckie statki także nie są bezpieczne? Przeoczyłem to). Wspierają rząd Indii, choć raczej dyplomatycznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rémy
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL76200
|
Wysłany: Pią 21:45, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Gardna utrzymuje w zasadzie przyjazne stosunki z całym światem. Wynika to po części z długotrwałego okresu izolacji od reszty świata (przez trzy stulecia utrzymywano kontakty w zasadzie tylko ze Swenią i Północnym Półwyspem), a po części z braku konfliktu interesów z jakimkolwiek innym państwem (granice Gardny pozostają niezmienione od czasu ich formalnego określenia w 1612). W zasadzie Gardna stanowi taki mały skarbiec - wszyscy się tu zapożyczają, kryją "czarne" rezerwy budżetowe, itd. - co nakręca PKB tego niewielkiego kraju.
Romania nie przepada za Namszą. Namsza jest właściwie jedynym państwem słowiańskim, do którego Romańczycy "coś" mają. Wynika to z ogólnej antypatii między narodami. Jeśli oziemu nie przeszkadza, może też być tak, że Romania uczestniczyła w rozbiorach Namszy, co nadal rzutuje na relacje między tymi państwami. Romania utrzymuje przyjazne relacje z Rzemem, Gwandalią i Macedonią i poprawne z pozostałymi krajami Jaruzji.
Dużo mniej sympatyczny jest Rzem, który nie przepada ani za szeroko rozumianym jaruzyjskim wschodem (za wyłączeniem Indii), ani za państwami mantryjskimi, które były zawsze traktowane jako "skaza na mapie świata", odkąd Mantrianie przyczynili się do upadku Cesarstwa. Chociaż imperialistyczne zapędy wolnego miasta wyparowały z czasem, żal pozostał. Rzem wspiera natomiast gospodarczo wszystkie państwa post-imperialne (obecnie tylko trzy), chociaż czasem dochodzi do spięć na liniach telefonicznych łączących Civitas z Feryczyresztem Słowianie, zwłaszcza północni, cieszą się za to w Rzemie sporą estymą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artaxes
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aryanam Vaej
|
Wysłany: Pią 21:49, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wiatka - przeciętni Spalowie są neutralni wobec Wiatki, poza rdzennymi mieszkańcami regionu Starospalsko, którzy jako jedyni wsparli separatystów gnazdowskich. Władze nie były odpowiedzialne za rebelię (klika oficerów wokół gen. Cerevnova, powieszonego zresztą).
Worastan - dawne urazy poszły w niepamięć, pojawiły się nowe:
1. mordercza konkurencja na rynku winiarskim
2. wzrost nastrojów panirańskich w Worastanie
3. wzrost nacjonalizmu tadżyckiego (ciekawe, czyja to robota ?)
Kugulstan - stereotyp zapijaczonego i skorumpowanego Tatara, jednak stosunki układają się pomyślnie, zwłaszcza, że spalskie korporacje zdobyły większość kugulskich kopalni węglowo-naftowych oraz mają wpływ na skład rządu (to się nazywa uzależnienie)
Nawet nie przeszkadza fakt istnienia mniejszości turkijskich w Spalsku.
Dżaran - nienawiść za wszystko, co tylko możlwe (wzajemna zresztą) m.in.:
1. wspieranie piractwa (biedna "chołota" z Dżaranu okrada statki rybackie - mułłowie ich zachęcają, bo kraj marnuje kasę na planowany Dżihad)
2. wspieranie kłopotliwej mniejszości muzułmańskiej w Spalsku
3. budowa reaktorów jądrowych (ciekawe co oni jeszcze tam budują )
4. prześladowanie prawosławnych Parjaków (potomkowie spalsko-turkijskich zesłańców w górach), bardziej za wojenną historię niż za wyznawaną religię
Dynezja - "nasi wierni sojusznicy" - piraci z obu krajów pływali na jednych statkach (przed II połową XIX w.). Do dziś w b. koloniach spalskich można napotkać nazwiska o dynezyjskim brzmieniu (najwięcej w Noym Przymorzu).
Zaatakowało Wiatkę w najbardziej odpowiednim czasie. Interesy obu państw nie kolidowały ze sobą.
Kolaszyn - za daleko, ogólnie neutralne
Indie - była kolonia - odmówili udziału w wojnie zachowując neutralność,
obecnie ulubione miejsce spędzania wakacji (mimo różnicy ustrojowej), stosunki układają się konstruktywnie
Selewia - za daleko neutralne
Rodzka - neutralne
Svealand - do uzgodnienia, ale Spalsko liczy się z tym państwem
Swenia - ulubione miejsce na 'odległe zimowisko'
Euskadia - raczej omijana przez spalskich turystów, stosunki neutralne
Gardna - 50% Spalów nie ma pojęcia o istnieniu tego kraju, jednak stosunki prezentują się bardzo dobrze
Nordskáp - za daleko, st. neutralne
Morynia - brak wspólnej historii (jak na razie), stosunki dobre
Gruzja - Spalowie lubią ten kraj (przeciwne poglądy mają Kuguli), kurorty uzdrowiskowe dla mniej zamożnych
Nowe Przymorze - w Spalsku nikt ich nie lubi - za rewolucję i odmienną mentalność (chociaż mają niezłą szkółkę piłkarską). Spalsko po 'cichutku' wspiera komunistyczną partyzantkę.
Prusenia - brak wspólnej historii
Kazachstan - nie lubiany ani przez Spalsko ani przez Kugulstan (w tym drugim przypadku są to stare zawiłości historyczne), a już najbardziej Kazachów nie lubią Karagijcy.
Khalistan - w Spalsku nie lubi się teokracji (utarty efekt starej linii politycznej propagandy), a już na pewno zacofania kulturowego.
Parsistan - nie lubiany za kilka incydentów morskich (przypadkowych?), zresztą część byłej kolonii (Wicecarstwo Indii)
Taonia - za daleko, jednak ta teokracja... Kugulstańczycy mają z nią nieco lepsze stosunki..., ale to też za daleko.
Adnanija - międzynarodowy syndykat zbrodni (chyba nieznacznie gorszy od Dżaranu)
Tamba - rząd Tamby je ze spalskiej ręki... , to właśnie tam spalowie jeżdżą na safari
Wongola - stosunki były dobre... aż pojawił się nowy dyktator
Grecja - za daleko, neutralne
Brażyla - raczej dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
laszlo
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: Sob 11:29, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
hmm... proponuję zmianę tematu na stosunki jaruzyjsk-jaruzyjskie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eldarion I
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:23, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Prusenia
(raczej) lubi:
Ljubacz, państwo mało konfliktowe, rynek zbytu dla Prusenii, choć dawniej bywały między nimi konflikty.
Selewię - patrz historia obu państw.
Gardnę - tej to ciężko nie lubić
Bałtyki - za pokrewieństwo
Rodzkę - też za obalenie monarchii
Zimkę - bezkonfliktowa
Namszę - powiązania handlowe
Wiatka - bardzo ciepłe stosunki dyplomatyczne, nawiązane po najeździe Turków.
(raczej) nie lubi:
Kazachstan - pozostałość po Turkach, a Prusenia nie lubi niczego, co tureckie.
Szlawsko - patrz historia.
Romania - na stosunkach z nią niewyraźny cień rzuca fakt konfliktu Romanii z Namszą - państwem, z którym Prusenia bardzo się lubi, ale stosunki polityczne są raczej neutralne, pozbawione uprzedzeń.
To tyle na razie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Sob 14:23, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Stosunki Rodzki z…
…e Swenią – raczej państwo lubiane dzięki wspólnemu dziedzictwu, podobnemu językowi i wspólnemu, wkur!@#$ sąsiadowi (czyt. Swealandowi) – jednakże niektórzy nie mogą im wybaczyć, że nie obalili tej Wstrętnej monarchii. Ale że też ta monarchia jest konstytucyjna, to oprócz najzaciętszych jakobinów większość puszcza to płazem.
…Swelandem – państwo, z którym biliśmy się „od początku”, które nam zabierało ziemię i wydało na świat Zakon Krzyża Pańskiego, a na dodatek Wstrętne Giermańce. Ergo: mocno się nie lubimy.
…Słowską – stosunki też nie są za przyjazne – z nimi też mocno się biliśmy, i oni też w XIX w. zabierali nam terytorium. W dodatku to są „ruskie”.
…Szlawskiem – śmiesznie mówią, poza tym stosunki są neutralne. No i prawie nic z naszego terytorium nam nie zabrali, chociaż z nami graniczą.
…Gardną – nie ma chyba nikogo, kto by ich nie lubił, poza tym nigdzie się nie wtrancają.
…Północnym Półwyspem – no, w sumie nikt nic do nich nie ma, ale to też są Germanie, mogą się sprzymierzyć ze Swealandem, więc traktujemy ich z nieufnością.
Reszta jest albo za daleko, żeby Rodzka miała o nich jakieś zdanie („Wongola? To gdzieś koło Chin?”), albo po prostu stosunki są ani ciepłe, ani chłodne. W każdym razie obowiązuje zasada – jeżeli oni nas lubią, to i my ich lubimy (czyli na pewno z dalszych Rodzka lubi Wiatkę, Prusenię i Worastan). I jeszcze dwie ciekawostki:
Romania – no, Rodzka nie ma nic przeciw nim, ale wśród ludu panuje powszechne przekonanie, że stamtąd pochodzą Cyganie ;P.
Selewia – to wspólnie z nimi została uruchomiona pierwsza rodzka komercyjna telewizja, Rodria 3 – a dokładniej, we współpracy z selewskim biznesmenem, zwącym się Nikola Karaš.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rémy
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL76200
|
Wysłany: Nie 12:29, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Paweł Ciupak napisał: | Romania – no, Rodzka nie ma nic przeciw nim, ale wśród ludu panuje powszechne przekonanie, że stamtąd pochodzą Cyganie ;P |
Z kolei w Romanii panuje pogląd, że mityczne trolle to tak naprawdę rodzkie kobiety ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Nie 12:30, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Rémy napisał: | Z kolei w Romanii panuje pogląd, że mityczne trolle to tak naprawdę rodzkie kobiety ;P |
Ale ja to na poważnie mówiłem, nie moja wina, że uznajesz „cygana” za coś obraźliwego ;P.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rémy
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL76200
|
Wysłany: Nie 12:45, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też pisałem poważnie W Romanii stereotypy są bardzo silne. Mieszkańcy Kolaszyna, wg wielu nieokrzesanych, niedoedukowanych ludzi z Creştanii, która zajmuje wielką powierzchnię i jest słabo zaludniona, mają czerwoną skórę i mieszkają w tipi, w Rzemie bogowie chodzą razem z ludźmi po ulicach... Ogólnie Creştania rurară, około miliona mieszkańców mieszkających poza Oradiu i innymi stutysięcznikami - jest porażką romańskiego systemu edukacji i zdecydowanie czarnym koniem pod każdym względem.
Północny Półwysep przez długi czas izolował się od reszty świata, pozostając w kontakcie wyłącznie z Gardną i Swenią. Obecnie zauważa się bardziej prokontynentalną politykę - uregulowano morskie granice z Bałtykami i Szlawskiem, przyznano Gardneńczykom prawo do używania portu w Ammælskjeti, planuje się ocieplenie relacji z Bałtykami i Rodzką. Półwyspiacy bardzo nie lubią za to Swealandu i krytykują jego przeszłą ekspansywną politykę. Zwłaszcza, że gdyby nie Swealand, budowanie Hóffstadir byłoby zbędne, bo stałaby jeszcze stara stolica Líndusfærnír.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rémy dnia Nie 12:58, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Nie 13:23, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Stosunki Swealandu z…
…Rodzką – złe, złe, złe. Oni nas nie lubią za to, że ich łupiliśmy, a my na nich plujemy bo g… nam mogą zrobić i w ogóle to jakieś słowiańskie untermensche.
…Swenią – no, niby to też coś podobnego do Rodriaków i też łupiliśmy, ale to jakieś bardziej bitne i mniej dawało sobie w kasze dmuchać. Ale i tak się nie lubimy.
…Słowską – no, dość pozytywne stosunki – pomagali nam oni w osłabianiu Rodzki i zagarnianiu jej terytorium, więc są O.K.
…Północnym Półwyspem – nie rozumiemy, czemu oni nas nie lubią – przecież to bracia Germanie… No cóż, fakt, że oni się woleli sprzymierzać ze Słowianami i też „trochę” ich łupiliśmy, ale my przynajmniej staramy się poprawiać stosunki, w przeciwieństwie do nich, którzy na próby ocieplenia są ślepi i głusi. Ale cóż, słowianofilstwo nigdy nie wyparowywuje.
…Szlawskiem i Prusenią – no, trochę ich łupiliśmy, ale nie bardziej niż innych. Stosunki neutralne.
…Gardną – w zasadzie tam nic do łupienia nigdy nie było, i w zasadzie trudno ich znaleźć, więc stosunki mamy dość pozytywne – tym bardziej, że tam leży mnóstwo naszych koron.
…Rzemem – no cóż, w sumie to my przyczyniliśmy się do upadku Cesarstwa, ale oni bardziej o to oskarżają Kolaszynów… Stosunki – trudno powiedzieć, to zależy od postawy Rzemu, ale oprócz tych walk Germanów z Cesarstwem już później nie wchodziliśmy sobie w żadne konflikty (nawet ich łupić w późniejszym okresie nie chcieliśmy, bo baliśmy się ich potęgi…).
…Gwandalią – za daleko są, żeby ich łupić, poza tym byli oni niegdyś naszymi największymi południowymi sojusznikami – tak więc stosunki dość pozytywne.
Reszta jest albo za daleko, albo ich nigdy nie łupiliśmy. Jeżeli z kimś mamy złe stosunki, to jedynie z powodu stania po stronie tych_złych w Wielkiej Wojnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mścisław Ruthenia
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:58, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lubacz:
Swenia- Prowadzimy dobre kontakty handlowe
Prusenia- Nasi sąsiedzi, których lubimy
Uspa- Separatyści niewarci spojrzenia, choć warci wojny
Halicko- w czasie kryzysu gospodarczego Halicka w 2000r. doszło do wielkiej emigracji ludności Halickiej za pracą do Lubaczy. Haliczanie (?) to dobrzy ludzie, którzy rzetelnie wykonują robotę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|